niedziela, 9 sierpnia 2015

9.Rozmowa i Hubert

Na co masz ochotę ? – zapytałam , próbując zmienić temat
Na sushi , a ty ?– odpowiedział
Też – powiedziałam
Mikołaj wyciągnął telefon i zamówił dwie porcję sushi
Nie myśl sobie że ci odpuszczę tą rozmowę , masz mi powiedzieć co się stało – powiedział
Mikołaj , ale naprawdę nie ma o czym mówić – odpowiedziałam
Jestem twoim przyjacielem czy nie ? – zapytał
Jesteś , wiesz że jesteś – odparłam
To mów co się stało – powiedział
Nic – powiedziałam stanowczo
Poszłam do salonu i usiadłam na kanapie , po chwili koło mnie zjawił się Mikołaj
Ola proszę cię powiedź mi co się stało – powiedział spokojnie
Mikołaj proszę cię zrób coś , ja nie chce być na patrolu z Hubertem – odparłam
Spokojnie rozmawiałem z twoim ojcem , nie będziesz już z nim jeździć – odpowiedział
Wcale mnie to nie uspokoiło , wiedziałam że będę go widywać w pracy . Około godziny 20:30 przywieźli nam sushi , zjedliśmy , długo rozmawialiśmy , bałam się momentu gdy Mikołaj będzie musiał iść . Nim się obejrzeliśmy na zegarku była godzina 22:50 .
Dobra ja będę się zbierał – powiedział Mikołaj wstając z kanapy
Zostań – powiedziałam po cichu i podeszłam do okna
Po chwili koło mnie zjawił się Mikołaj
Ola czy ty się czegoś boisz ? – zapytał zaniepokojony Mikołaj
Rozpłakałam się , zastanawiałam się czy powiedzieć Mikołajowi prawdę czy dalej go okłamywać . Znowu poczułam jak Mikołaj mnie do siebie przytula
Olka proszę cię powiedź mi co się stało , martwię się o ciebie – powiedział
Jest już rzeczywiście późno , idź już nie chce być późno wrócił do domu – odpowiedziałam
Chciałam odejść , ale Mikołaj mnie do siebie przyciągnął
Lubię spędzać z tobą czas – wyszeptał mi do ucha
W tym momencie chciałam mu powiedzieć jak bardzo jest dla mnie ważny i jak bardzo go kocham ,ale się powstrzymywałam .
Idę spać , jeśli chcesz to zostań – powiedziałam
Poszłam do sypialni tam znowu się rozpłakałam , nie wiedząc kiedy zasnęłam . Obudziłam się o 7:00 ubrałam szlafrok i poszłam do salonu gdzie zastałam Mikołaja który również dopiero wstawał .
Cześć Olka – powiedział uśmiechnięty Mikołaj
Hej – odpowiedziałam , jakoś nie miałam humoru ciągle myślałam o Hubercie
Zjedliśmy śniadanie , ja w między czasie się umyłam , ubrałam i uczesałam . Około 7:30 wyjechaliśmy z domu , dziś do pracy podwoził mnie Mikołaj . Po 10 minutach byliśmy na miejscu . Przed komendą oczywiście był Hubert , humor pogorszył mi się jeszcze bardziej .
Hej – powiedział Hubert
Cześć – odpowiedział Mikołaj
Ola możemy porozmawiać ? – zapytał 

6 komentarzy:

  1. Nosz nie :D W takim momencie mi skończyłaś moje ciężko wywalczone opowiadanie :D No nic, i tak jest super, jak każde ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten Hubert zaczyna mi dzialac na nerwy -.-
    Fupi fupek ! Niech da jej w koncu spokoj :)
    Opowiadanie oczywiscie super :)
    sidle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja widzę plusy , bo dzięki temu Hubertowi Mikołaj zaczyna się bardziej zbliżać do Oli :-)

      Usuń
    2. No widzisz nie pomyslalam o tym....
      A jak bardzo Mikolaj sie zblizy do Oli ^^
      sidle
      Ps. Sory za zberezne pytania ;)

      Usuń
  3. Super rozdział!!!!!
    Ciekawe co Mikolaj powie temu Hubertowi...
    pozdrawiam Ola ;)

    OdpowiedzUsuń