niedziela, 2 sierpnia 2015

21.Czasem warto mówić prawdę

Mam nadzieje ze doceniacie to , że opowiadania są nieco dłuższe :-)



Miłego Czytania 



2 TYGODNIE PÓŹNIEJ
Jak zawsze po pracy jechałam do Mikołaja do szpitala , ale jeszcze nie wiedziałam ze ten dzień będzie zupełnie inny po pozostałych . Gdy weszłam na sale Mikołaja , moim oczom ukazał się on , już się obudził rozmawiał z córkami , które przez ten cały wypadek mnie zaakceptowały .
Cześć Mikołaj w końcu się wybudziłeś – powiedziałam
Tak , dziewczyny możecie nas na chwile zostawić ? – odparł Mikołaj
Pewnie tato – powiedziała Dominika
Córki Mikołaja wyszły z jego Sali , a ja usiadłam na krzesełku obok jego łóżka
Ola jak to z nami będzie ? – zapytał
Nie wiem , za 4 dni masz rozprawę rozwodową – powiedziałam
Tak wiem , Ola ja cię bardzo kocham – rzekł Mikołaj
Wiem ja ciebie też – powiedziałam
Nie mogłam się powstrzymać , nachyliłam się nad nim i pocałowałam go .
Muszę ci o czymś powiedzieć – rzekłam
O czym ? – zapytał zaciekawiony
Mikołaj jestem w 2 miesiącu ciąży – powiedziałam
Widziałam zaskoczenie i zakłopotanie na jego twarzy
No powiedź coś – dodałam
Co mam ci powiedzieć ? – zapytał
Wiem przepraszam , wiem że nie chciałeś więcej dzieci – powiedziałam
Nie Ola to nie tak – odparł
A jak ? – zapytałam
Po tym jak powiedziałaś mi żebym sobie przemyślał czy chce mieć z tobą wiecej dzieci domyśliłem się ze możesz być w ciąży , kocham cię i chce tego dziecka – odpowiedział Mikołaj
Ucieszyłam się , tak bardzo bałam się jak to będzie kiedy powiem Mikołajowi że spodziewam się jego dziecka
Jak się czujesz ? – zapytałam
Głowa mnie boli i ręka – odpowiedział
A żebra ? – zapytałam ponownie
Nie , żebra na szczęście mnie nie bolą – powiedział
W tym momencie do Sali Mikołaja wszedł lekarz
Panie doktorze kiedy stąd wyjdę ? – zapytał Mikołaj
Myślę że za 2-3 dni , oczywiście jeśli będzie się Pan dobrze czuł – odpowiedział lekarz
Dobrze dziękuje – powiedział Mikołaj
Lekarz wyszedł z Sali Mikołaja , ja siedziałam u niego do 22:30 , po tym czasie zawiozłam jego córki do domu , gdy dojechaliśmy na miejsce pod domem czekała lekko wstawiona Kamila , modliłam się żeby nie zrobiła awantury . Ledwo dziewczynki wysiadły z mojego auta usłyszałam ,,Gdzie wy się szlajacie z tą kurwą , ,,Ona wam zabrała ojca , a wy jeszcze z nią rozmawiacie ‘’ i takie inne . Wkurzyłam się i odjechałam , współczułam im że muszą widzieć Kamilę w takim stanie , ale to była i tak wszystko jej wina . Po 15 minutach byłam już w swoim domu , zjadłam coś na szybko , wykąpałam się , przebrałam w piżamy i poszłam spać , cały ten dzień bardzo mnie wykończył . W nocy niestety nie mogłam spać , co chwile się budziłam , już o 6:00 byłam na nogach strasznie nie wyspana . O godzinie 6:50 zaczęłam się szykować do pracy , gdy byłam w łazience usłyszałam dzwonek do drzwi , gdy je otworzyłam stanęłam jak wryta za drzwiami stał Mikołaj
Co ty tu robisz ? – zapytałam
Może jakieś dzień dobry ? – odpowiedział
Ty dowcipniś mów mi tu zaraz co ty tu robisz ? – powiedziałam
I zadawaj ty się z babą , przyjeżdżasz a ona tylko co ty tu robisz – marudził Mikołaj
Podeszłam i go pocałowałam
Dzień Dobry , co pan Aspirant tu robi ? – zapytałam
No w końcu , jakiś porządek musi być – zaśmiał się Mikołaj
Białach odpowiesz mi w końcu na pytanie ? – zapytałam wchodząc do salonu
Wypisałem się ze szpitala – odpowiedział
A jak się czujesz ? – zapytałam
Przy Tobie znakomicie – odparł
Żarty ci się trzymają więc widzę że czujesz się lepiej , cieszę się – powiedziałam
Zbierasz się do pracy ? – zapytał
Tak , nie mogłam spać , o 6:00 już wstałam – odpowiedziałam
Eh to nie dobrze , a ty jak się czujesz ? – powiedział Mikołaj
Ja czuje się bardzo dobrze – powiedziałam
Z kim masz Patrol ? – zapytał
To różnie , z Krzyśkiem , z Moniką raz miałam z Emilką , ile masz zwolnienia ? – odpowiedziałam
Na razie miesiąc – powiedział
Mikołaj położył się na kanapie , a ja poszłam dokończyć się szykować . O 7:20 pożegnałam się z Mikołajem i pojechałam do pracy . Około 7:35 byłam na miejscu , chwile po mnie na komendę przyjechał mój ojciec .
Hej tato – powiedziałam
O cześć córcia , a co ty dzisiaj tak wcześniej ? – zapytał
A tak jakoś wyszło , muszę z tobą pogadać – odpowiedziałam
Postanowiłam że powiem ojcu o tym że jestem w ciąży , oboje weszliśmy na górę do gabinetu ojca
Słucham cię Olu co się stało ? – zapytał
Mam do ciebie dwie sprawy , pierwsza to taka że tu masz zwolnienie Mikołaja na miesiąc – powiedziałam
Ok. a druga ? – zapytał
A druga to taka że zostaniesz dziadkiem , jestem w ciąży – odpowiedziałam
Mojego ojca aż zatkało z wrażenia
No powiedz coś – powiedziałam 




Słuchajcie co do kolejnego opowiadania to mam problem , bo ogólnie miałam wam napisać że będzie ono jutro tak o 11-12 , ale po przeczytaniu waszych komentarzy że chcecie jeszcze dzisiaj kolejne opowiadanie to teraz już sama nie wiem . Słuchajcie postaram się wam napisać opowiadanie i dodać je tak w godzinach 21-22. 

4 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że dodasz opowiadanie jeszcze dziś :D
    Pozdrawiam
    Nadia

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opowiadanie! Dobrze że Ola i Mikolaj spowrotem są razem... Tylko żal mi dziewczynek one zmuszają zyx z taka matka... Dziękujemy że będzie jeszcze kolej e opowiadnie. Ale wmurowano Wojciehca ciekawe czy pozytywnie czy negatywnie..
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział!!jestem bardzo ciekawa reakcji komendanta 😀A co do następnego rozdziału to by było super jakbyś dodała dziś
    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń