niedziela, 2 sierpnia 2015

20.Czasem chciało by się cofnąć czas

Co z nim ? – zapytałam
Ola nie wiem , jedź do szpitala na Kalinową tam się wszystkiego dowiesz – odpowiedziała
Po skończonej rozmowie z Moniką szybko ubrałam bluze , buty , zamknęłam drzwi i pobiegłam do auta i ruszyłam w stronę szpitala . Po 15 minutach byłam na miejscu , wbiegłam na oddział i pobiegłam do rejestracji
Dobry Wieczór chciałabym się coś dowiedzieć na temat Mikołaja Białacha – powiedziałam
A Pani jest kimś z rodziny ? – zapytała
Jestem jego przyjaciółką i jestem z policji – odpowiedziałam i pokazałam odznakę
Pan Mikołaj jest w ciężkim stanie , ma wstrząśnienie mózgu , połamane żebra i złamaną rękę – odpowiedziała mi pielęgniarka
Gdzie on jest ? Mogę do niego iść ? – zapytałam
Leży w Sali numer 10 , prosto w prawo i ostatnie drzwi po prawej stronie – odpowiedziała pielęgniarka
Poszłam pod sale w której leżał Mikołaj czułam się winna tej całej sytuacji , gdy go zobaczyłam zamarłam , był podłączony do aparatur wokół niego było pełno kabelków , weszłam do jego Sali , usiadłam na krzesełku złapałam jego dłoń w swoje ręce i się rozpłakałam . Po jakimś czasie uświadomiłam sobie że muszę powiadomić córki Mikołaja , postanowiłam zadzwonić do Dominiki
Cześć Dominika – powiedziałam
Czego chcesz ? – zapytała
Posłuchaj mnie , wasz tata miał wypadek jest w szpitalu na Kalinowej – odpowiedziałam
W słuchawce telefonu usłyszałam płacz Dominiki
Dominika nie płacz – powiedziałam
Co z nim ? – zapytała Dominika
Miał wypadek na motorze , nie będę cię okłamywać pielęgniarki mówiły mi że jego stan jest ciężki – odpowiedziałam
Postaram się przyjechać z Anią jak najszybciej – powiedziała
Ok. będę na was czekała – odparłam
Po 20 minutach w Sali Mikołaja pojawiły się jego córki . Ania gdy zobaczyła nieprzytomnego tatę rozpłakała się i wtuliła w siostrę .
A wasza mama nie przyjechała ? – zapytałam
Mama spała – odpowiedziała Dominika
,,Tak spała , akurat pewnie leżała pijana ‘’ – pomyślałam
Kiedy tatuś się obudzi ? – zapytała Ania
Nie wiem – odpowiedziałam
Około 22:00 postanowiłam odwieźć dziewczynki do domu
Słuchajcie jest już późno , odwiozę was do domu – powiedziałam
Dziękujemy , ale poradzimy sobie – odpowiedziała Dominika
Dominika nie bądź taka – powiedziałam
Jaka ? – zapytała
Nadal nie akceptujesz tego że wasz tata był ze mną ? – odpowiedziałam
Jak to był ? – zapytała zdziwiona Dominika
Rozstałam się z nim – powiedziałam
To dlaczego tu jesteś ? – zapytała
Bo bardzo kocham waszego tatę – odpowiedziałam
Dominika niech Pani Ola nas odwiezie – powiedziała Ania do swojej siostry
No dobra – powiedziała Dominika
Dziewczynki ucałowały Mikołaja i wyszliśmy z jego Sali . Wyszliśmy ze szpitala , wsiadłyśmy  do auta i pojechałyśmy w stronę mieszkania Mikołaja . Po 15 minutach byłyśmy na miejscu , dziewczynki się ze mną pożegnały i odjechałam .




Kolejne opowiadanie postaram się dodać tak mniej więcej w godzinach 20-21  

6 komentarzy:

  1. No nie... To takie smutne... Olu, nie obwiniaj się...
    Czekam na następny
    Pozdrawiam
    Nadia

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział! Mam nadzieję że Mikołaj szybko wyjdzie z tego i będzie znowunz Ola i wkoncundowoe się, że będzie ojcem.
    Moze wkoncu dziewczynki zaakceptują Olę.
    Czekam na wiecej
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedziałam że z nim będzie tak źle, byłoby za kolorowo ;) No nic.. pozostaje czekać do wieczora

    OdpowiedzUsuń
  4. Super... dzięki że napisałas kiedy kolejne opowiadanie... fajnie że dbasz o swoich fanów "."
    A co myslisz o tym żeby ola przez jakiś czas była z jakims nowym polichantem ?
    PS. Nic nie narzucam. A moglabys dodac jeszcze dzisiaj wiecej niz jedno opowiadanie ? Byloby super !!!
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Powinno być jeszcze przynajmniej 2 opowiadania

      Usuń
  5. Super rozdział.Szkoda mi Mikołaja.I Oli też.ciekawi mnie to czy Kamila znowu pije ale najważniejsze to jest to rzeby mikolaj wyzdrowiał
    pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń