Co z nim ? – zapytałam
Ola nie wiem , jedź do szpitala na
Kalinową tam się wszystkiego dowiesz – odpowiedziała
Po skończonej rozmowie z Moniką
szybko ubrałam bluze , buty , zamknęłam drzwi i pobiegłam do auta i ruszyłam w
stronę szpitala . Po 15 minutach byłam na miejscu , wbiegłam na oddział i
pobiegłam do rejestracji
Dobry Wieczór chciałabym się coś
dowiedzieć na temat Mikołaja Białacha – powiedziałam
A Pani jest kimś z rodziny ? –
zapytała
Jestem jego przyjaciółką i jestem z
policji – odpowiedziałam i pokazałam odznakę
Pan Mikołaj jest w ciężkim stanie ,
ma wstrząśnienie mózgu , połamane żebra i złamaną rękę – odpowiedziała mi
pielęgniarka
Gdzie on jest ? Mogę do niego iść ? –
zapytałam
Leży w Sali numer 10 , prosto w prawo
i ostatnie drzwi po prawej stronie – odpowiedziała pielęgniarka
Poszłam pod sale w której leżał
Mikołaj czułam się winna tej całej sytuacji , gdy go zobaczyłam zamarłam , był
podłączony do aparatur wokół niego było pełno kabelków , weszłam do jego Sali ,
usiadłam na krzesełku złapałam jego dłoń w swoje ręce i się rozpłakałam . Po
jakimś czasie uświadomiłam sobie że muszę powiadomić córki Mikołaja ,
postanowiłam zadzwonić do Dominiki
Cześć Dominika – powiedziałam
Czego chcesz ? – zapytała
Posłuchaj mnie , wasz tata miał
wypadek jest w szpitalu na Kalinowej – odpowiedziałam
W słuchawce telefonu usłyszałam płacz
Dominiki
Dominika nie płacz – powiedziałam
Co z nim ? – zapytała Dominika
Miał wypadek na motorze , nie będę
cię okłamywać pielęgniarki mówiły mi że jego stan jest ciężki – odpowiedziałam
Postaram się przyjechać z Anią jak
najszybciej – powiedziała
Ok. będę na was czekała – odparłam
Po 20 minutach w Sali Mikołaja
pojawiły się jego córki . Ania gdy zobaczyła nieprzytomnego tatę rozpłakała się
i wtuliła w siostrę .
A wasza mama nie przyjechała ? –
zapytałam
Mama spała – odpowiedziała Dominika
,,Tak spała , akurat pewnie leżała
pijana ‘’ – pomyślałam
Kiedy tatuś się obudzi ? – zapytała Ania
Nie wiem – odpowiedziałam
Około 22:00 postanowiłam odwieźć
dziewczynki do domu
Słuchajcie jest już późno , odwiozę
was do domu – powiedziałam
Dziękujemy , ale poradzimy sobie –
odpowiedziała Dominika
Dominika nie bądź taka – powiedziałam
Jaka ? – zapytała
Nadal nie akceptujesz tego że wasz
tata był ze mną ? – odpowiedziałam
Jak to był ? – zapytała zdziwiona
Dominika
Rozstałam się z nim – powiedziałam
To dlaczego tu jesteś ? – zapytała
Bo bardzo kocham waszego tatę –
odpowiedziałam
Dominika niech Pani Ola nas odwiezie –
powiedziała Ania do swojej siostry
No dobra – powiedziała Dominika
Dziewczynki ucałowały Mikołaja i
wyszliśmy z jego Sali . Wyszliśmy ze szpitala , wsiadłyśmy do auta i pojechałyśmy w stronę mieszkania
Mikołaja . Po 15 minutach byłyśmy na miejscu , dziewczynki się ze mną pożegnały
i odjechałam .
Kolejne opowiadanie postaram się dodać tak mniej więcej w godzinach 20-21
No nie... To takie smutne... Olu, nie obwiniaj się...
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Pozdrawiam
Nadia
Super rozdział! Mam nadzieję że Mikołaj szybko wyjdzie z tego i będzie znowunz Ola i wkoncundowoe się, że będzie ojcem.
OdpowiedzUsuńMoze wkoncu dziewczynki zaakceptują Olę.
Czekam na wiecej
Pozdrawiam
Paulina
Wiedziałam że z nim będzie tak źle, byłoby za kolorowo ;) No nic.. pozostaje czekać do wieczora
OdpowiedzUsuńSuper... dzięki że napisałas kiedy kolejne opowiadanie... fajnie że dbasz o swoich fanów "."
OdpowiedzUsuńA co myslisz o tym żeby ola przez jakiś czas była z jakims nowym polichantem ?
PS. Nic nie narzucam. A moglabys dodac jeszcze dzisiaj wiecej niz jedno opowiadanie ? Byloby super !!!
Natalia
Masz rację. Powinno być jeszcze przynajmniej 2 opowiadania
UsuńSuper rozdział.Szkoda mi Mikołaja.I Oli też.ciekawi mnie to czy Kamila znowu pije ale najważniejsze to jest to rzeby mikolaj wyzdrowiał
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Ola