Hej kochanie - powiedział radosny Mikołaj
Cześć - odpowiedziałam
Czym się martwisz ? - zapytał Białach
Zastanawiam się co mnie czeka w pracy - odparłam zmartwiona
Spokojnie nie zawiesi cię - rzekł Aspirant
Wyszliśmy z sypialni , ubraliśmy się , zjedliśmy śniadanie i udaliśmy się na komendę . Ledwo weszliśmy na górę a już musieliśmy iść do komendanta .
Cześć szefie - przywitał się Mikołaj
Cześć , siadajcie - odpowiedział komendant
Wykonaliśmy polecenie ojca
Ola a ty się ze mną nie przywitasz ? - zapytał Wysocki
Nie , rozmawiaj sobie z Mikołajem poznawaj przyszłego zięcia - powiedziałam wkurzona
Mój ojciec był zaskoczony , ja wyszłam z gabinetu trzaskając drzwiami i poszłam do biura
W GABINECIE OJCA
Co Ola miała na myśli ? - zapytał Komendant Wysocki
Ola i ja spotykamy się od jakiegoś czasu - odpowiedział Mikołaj
Mój ojciec był naprawdę bardzo zaskoczony , ale po chwili na jego twarzy pojawił się uśmiech
Cieszę się - rzekł ojciec
Szefie , a co z Olą ? - zapytał Mikołaj
Nie zawieszę jej , nie chce jej stracić - powiedział
Dziękuje szefie - odpowiedział Aspirant
Mikołaj wyszedł z gabinetu komendanta wpadając na Monikę
TYM CZASEM W BIURZE
Wstałam i nagle zakręciło mi się w głowie i upadłam uderzając głową w biurko . Po chwili do biura weszli Monika i Mikołaj
Ola !! - krzyknęli oboje
Monika szybko do mnie podbiegła , sprawdziła puls na szczęście żyłam , zatamowała krew która leciała mi z głowy , a Mikołaj zadzwonił po karetkę i powiadomił mojego ojca . Po kilku minutach na komendę przyjechała karetka , która zabrała mnie do szpitala . Monika i Mikołaj dostali wolne i pojechali za karetką do szpitala . Mnie zabrali na szycie głowy , nadal byłam nieprzytomna , Monika i Mikołaj siedzieli na korytarzu . Po 10 minutach byłam już na sali , Monika i Mikołaj siedzieli obok mojego łóżka . Po godzinie odzyskałam przytomność .
Ola - powiedziała Monika
Cześć - odpowiedziałam słabo
Hej kochanie - odparł Mikołaj
W tym momencie do sali wszedł lekarz
Musimy zbadać Panią Aleksandrę - powiedział
Monika i Mikołaj wyszli z mojej sali
Pani Olu zrobimy Pani USG - powiedział lekarz
No dobrze - odpowiedziałam
Lekarz zaczął wykonywać badanie
Pani Olu miewa Pani mdłości ? - zapytał
Nie , a czemu Pan pyta ? - odpowiedziałam zaciekawiona
Bo jest Pani w ciąży - rzekł lekarz
Nie dowierzałam w to co powiedział lekarz
Gratuluje - powiedział
Po skończonym badaniu , lekarz wyszedł z mojej sali a weszli do niej Monika i Mikołaj
Mikołaj możesz nas zostawić na chwile same ? - poprosiłam Mikołaja
Aspirant się zgodził i wyszedł z sali , a Monika usiadła na krzesełku obok mojego łóżka
Coś się stało ? - zapytała Monika
Powiem ci coś , ale przysięgnij że nic na razie nie powiesz - powiedziałam
No przysięgam - rzekła
Jestem w ciąży - odpowiedziałam
Monika była zaskoczona , ale po chwili się uśmiechnęła
To super , powinnaś się cieszyć - rzekła Monika
Nigdy nie rozmawiałam z Mikołajem na temat dzieci - odparłam
Na pewno się ucieszy - powiedziała Kownacka
Monika poprosiła na sale Mikołaja , a sama wyszła zostawiając nas samych
Jak się czujesz ? - zapytał zaniepokojony Mikołaj
Dobrze , kochanie mogę cię o coś zapytać ? - odpowiedziałam
Pewnie Oluniu pytaj - odparł
Chciałbyś mieć ze mną dziecko ? - zapytałam
Tak , a dlaczego pytasz ? - odpowiedział
Bo lekarz mi powiedział że jestem w ciąży - powiedziałam
Na prawdę ?? Tak się cieszę - powiedział szczęśliwy Białach
Mikołaj do mnie podszedł , przytulił mnie a następnie pocałował . Po chwili do sali weszła Monika
Gratuluje wam - powiedziała
Dziękujemy - odpowiedzieliśmy
Monika była u mnie do 15:00 , siedziała by dłużej ale mąż i synek się za nią stęsknili , a Mikołaj był do 23:00 siedział do puki go pielęgniarki nie wyrzuciły .
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
Po 3 dniach pobytu w szpitalu wróciłam do domu , wczoraj na kolacje zaprosiliśmy córki Mikołaja i powiadomiliśmy je o tym , że jesteśmy razem i że spodziewamy się dziecka ... bardzo były tym faktem ucieszone . Dzisiaj po tygodniu przerwy wracam do pracy , dzisiejszy patrol zaczynam z Moniką , Mikołaj natomiast z Krzyśkiem . Nie patrząc na to wszystko , taka zmiana nam się ewidentnie spodobała . Po skończonej odprawie , gdy wszystkie patrolujące dzisiaj patrole miały wyznaczone tereny , ja i Mikołaj postanowiliśmy zajrzeć na chwile do ojca .
A wy nie macie pracy ? - zapytał
Ojciec był dzisiaj lekko nie w sosie więc bałam się jak przyjmie to co chcieliśmy mu powiedzieć .
Mamy , ale to zajmie tylko chwile - odpowiedziałam
To słucham - rzekł Wysocki
Jestem w ciąży , zostaniesz dziadkiem - powiedziałam
Wiem , że to nie było zbyt dobre miejsce na takie wyznania , ale kiedyś to zrobić musieliśmy . Trochę się z Mikołajem baliśmy reakcji ojca , ale ku naszemu zaskoczeniu bardzo się ucieszył .
"Opowiadanie na dobranoc" o 21-22.
Super opowiadanie!
OdpowiedzUsuńTakie radosne!
Bardzo poprawiłaś mi humor!
Pozdrawiam
Paulina