niedziela, 23 sierpnia 2015

2.Patrol , zgłoszenie , ojciec i rozmowa z Mikołajem

Opowiadanie o Mikołaju i Oli 



Rozmawialiśmy jeszcze chwile z ojcem , do 20:00 siedzieliśmy i wypełnialiśmy raporty .
00 dla 05 - powiedział Mikołaj
00 zgłasza się - odpowiedział dyżurny
Jacek masz coś dla nas ? - zapytał Mikołaj
Jakbym miał to bym się do was zgłosił - odparł Jacek
Najnudniejszy dzień pracy jaki miałem w życiu - rzekł Mikołaj
Nie tylko wam sie nudzi - powiedział
Dobra wpisz nas na przerwę , musimy coś zjeść - odparł Białach
Ok - odpowiedział
To co Olka idziemy do kuchni ? - zapytał Mikołaj
Idziemy - odpowiedziałam
No i tak zrobiliśmy , zabraliśmy ze sobą kubki po kawie i poszliśmy do kuchni . Ja umyłam kubki , a Mikołaj powyciągał na talerze nasze kanapki , po czym wstawił wodę na herbatę . Około 20:20 zgłosiliśmy dyżurnemu koniec przerwy i dostaliśmy w końcu jakieś zgłoszenie
05 dla 00 - powiedział dyżurny
05 zgłasza się - odpowiedziałam dyżurnemu
Piątka udajcie się na Borową 27 do sklepu AGD , ochroniarz zgłosił kradzież - odparł
Ok Borowa 27 udajemy się - powiedziałam
Szybko poszliśmy do biura , zabraliśmy bluzy, kamizelki i udaliśmy się do radiowozu . Gdy wsiedliśmy Mikołaj ruszył . Po paru minutach byliśmy już w supermarkecie , na miejscu w zapleczu ochroniarza zastaliśmy ochronę sklepu i młodocianego
Aspirant Mikołaj Białach a to Posterunkowa Aleksandra Wysocka Komenda Miejska , co tu się stało? - przestawił Mikołaj
Jarosław Mikulski jestem tu ochroniarzem , zobaczyłem na kamerach że ten złodziej kradnie odtwarzacze mp3 , szybko wybiegłem no i złapałem go na gorącym uczynku - opowiedział ochroniarz
Ja nic nie ukradłem ! - wrzasnął chłopak
Jak się nazywasz ? - zapytałam
A gówno ci powiem ! - odpyskował
Grzeczniej do kobiety mówisz ! - krzyknął Mikołaj
Tutaj jest jego plecak - powiedział ochroniarz i podał nam plecak
Założyłam rękawiczki i przeszukałam plecak chłopaka , znalazłam w nim skradzione odtwarzacze i legitymacje chłopaka
Kamil Paszkowski - powiedziałam
Sprawdziłam chłopaka w bazie nie był karany , ani poszukiwany ... jednym słowem był czysty .
Jest czysty - odpowiedziałam
Mówiłeś że nic nie ukradłeś a co w takim razie robią w twoim plecaku te odtwarzacze ? - zapytał Mikołaj
Gówno cię to obchodzi ! - chłopak nadal pyskował
Swoim zachowaniem tylko pogarszał swoją sytuacje , obejrzeliśmy z Mikołajem nagrania z monitoringu które jednoznacznie potwierdziły winę chłopaka . Zabraliśmy Kamila Paszkowskiego na komendę i przekazaliśmy go Kobielakowi
Mamy dla ciebie nowego zatrzymanego - powiedział Mikołaj
Co tym razem ? - zapytał Kobielak
Kradzież - odpowiedziałam
Kobielak kazał chłopakowi wyciągnąć wszystkie rzeczy na blat , po czym go przeszukał . Mikołaj podpisał papiery , my wróciliśmy do biura a Kobielak z zatrzymanym poszli do aresztu
Chociaż jedna sprawa - powiedział Mikołaj siadając na fotelu
Gdyby nie ta sprawa to do końca służby wypełnialibyśmy raporty - odpowiedziałam wkładając papiery do teczki
Próbowałam włożyć teczkę na najwyższą półkę , ale nie za bardzo mi to wychodziło , Mikołaj podniósł się z krzesełka i mi pomógł ... Był tak blisko mnie , że poczułam jego śliczne intensywne perfumy .
Dziękuje - powiedziałam
Nie ma za co -  odpowiedział
Oboje z Mikołajem zabraliśmy się do dalszego chowania papierów do teczek , a zebrało się tego dość sporo . Około 21:40 do naszego biura wszedł komendant
Jak tam w pracy ? - zapytał
Mój ojciec nie miał już na sobie munduru , wg zastanawiało mnie co on jeszcze robił na komendzie skoro prace skończyć powinien o 19:00
Dobrze , już kończymy - odpowiedziałam
To dobrze - rzekł
Tato , a co ty tu jeszcze robisz ? - zapytałam
Pracuje - zaśmiał się komendant
Prace powinieneś skończyć o 19:00 , proszę cię nie przemęczaj się - powiedziałam z troską
Dobrze córeczko - odpowiedział
Podeszłam do ojca i ucałowałam go w policzek
Kończcie szybko i wracajcie do domu - powiedział komendant
Dobrze tato - odpowiedziałam
Mój tata się z nami pożegnał i wyszedł , a ja postanowiłam porozmawiać z Mikołajem na temat tej torby z którą dzisiaj przyszedł na komendę
Mikołaj możemy pogadać ? - zapytałam
Pewnie , a o czym ? - odpowiedział
O tym , co masz w torbie z którą dzisiaj rano przyjechałeś na komendę - powiedziałam
Z jaką torbą ? - udawał że nie wie o co chodzi
Nie udawaj - odparłam
No dobra wyprowadziłem się z domu , a w tej torbie mam rzeczy - przyznał w końcu Mikołaj
I gdzie będziesz spał ? - zapytałam
Tutaj - powiedział
Chyba sobie żartujesz - powiedziałam stanowczo
Ola nie mam gdzie spać , a jak pośpię tu 1-2 noce to się nic nie stanie - odpowiedział
Nie będziesz tu spać - rzekłam
Będę - odparł
O 22:00 byliśmy już przebrani w swoje rzeczy i szykowaliśmy się do wyjścia
Idziemy - powiedziałam
Gdzie ? - zapytał
Do mnie , nie będziesz tu spał mówiłam ci - odpowiedziałam
Chyba oszalałaś nie pojadę do ciebie - rzekł Białach
Albo idziesz , albo ja dzwonie do ojca - powiedziałam
Jeśli to zrobisz to się do ciebie do końca życia nie odezwę - odpowiedział
Więc nie masz wyboru , idziesz ze mną - odparłam stanowczo
Mikołaj po przemyśleniu zgodził się , wyszyliśmy z komendy , wsiedliśmy do swoich aut i ruszyliśmy w stronę mojego domu . Po 12 minutach byliśmy już w moim mieszkaniu .




Kolejne opowiadanie o 21-22 lub później . 

4 komentarze:

  1. Jak zwykle nie ma nic do gadania. :D
    Super opowiadanie, czekam na nastepne.
    Pozdrawiam
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opowiadanie..
    Czekam na wiecej :-D
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne opowiadanie. Pozdrawiam i oczywiście czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zeby nie bylo ale czy koniecznie musi byc tak ze na poczatku kazdej serii Mikolaj wyprowadza sie z domu ma zamiar spac na komendzie Olka sie o tym dowiaduje i oni zamieszkuja razem ?? bo wiesz to juz sie robi troche nudne ....

    OdpowiedzUsuń