środa, 12 sierpnia 2015

27.Pogodzenie , dziecko , ojciec , i ??

Jestem w 4 miesiącu ciąży - powiedziałam
Mikołaj wydał się kompletnie zaskoczony
Powiedź coś , Mikołaj ja wiem że ty nie chcesz mieć dzieci , ale nic nie poradzę - rzekłam
Kocham cię i bardzo się cieszę ze będziemy mieć dziecko - odpowiedział
Wtuliłam się w Mikołaja , pogadaliśmy jeszcze chwile , potem poszliśmy zjeść kolacje i około 20:00 poszliśmy pooglądać tv .
Ola mogę dotknąć brzucha ? - zapytał
Pewnie , że tak - odpowiedziałam
Po chwili poczułam rękę Mikołaja na swoim brzuchu , ruchy dziecka były już lekko czuć , widziałam ten uśmiech na twarzy Mikołaja .
Kocham cię - powiedział
Ja ciebie też - odparłam
Znasz już płeć dziecka ? - zapytał
Niestety nie , dzidzia nie chce się pokazać - odpowiedziałam
Mikołaj się zaśmiał
Około 21:40 poszliśmy się kąpać a potem poszliśmy do sypialni w której wiadomo co się działo ... Rano obudziliśmy się o 7:00 , ja wstałam a Mikołajowi najwyraźniej się nie spieszyło do wstawania
Mikołaj wstawaj - powiedziałam
Chce wolne - odpowiedział zaspany
Białach ruszaj tyłek , ale już ! - powiedziałam lekko podniesionym głosem
Nie chce mi się - odparł marudnym głosem
Idę do łazienki , jak wrócę to radzę ci żebyś wstał - powiedziałam
Poszłam do łazienki , umyłam się , ubrałam i po jakiś 15 minutach wróciłam do sypialni , Mikołaj oczywiście spał w najlepsze . Złapałam za kołdrę i ściągnęłam ją z Mikołaja
Co ?? - zerwał się Mikołaj
Pstro , mówiłam ci że masz wstać - powiedziałam
Już już kochanie nie denerwuj się tak - odpowiedział
Przeciągnął się kilka razy i wstał z łóżka i wyszedł ze mną z sypialni . Ja poszłam do kuchni , a Mikołaj do łazienki . Po 10 minutach do mnie dołączył , ja w tym czasie skończyłam śniadanie . Po zjedzonym śniadaniu , zbieraliśmy się do wyjścia , zamknęłam drzwi i poszliśmy do auta
pojechaliśmy autem Mikołaja . Po niespełna 10 minutach byliśmy już na komendzie . Przebraliśmy się w mundury i gdy zegar wybił godzinę 8:00 poszliśmy na odprawę . Mój ojciec dzisiaj był w wyśmienitym humorze , ciągle z nami żartował , wszyscy zastanawialiśmy się z jakiego
to powodu ma tak dobry humor . Po skończonej odprawie , ojciec zaprosił nas do swojego gabinetu .
Tato co masz taki świetny humor ? - zapytałam
Ciesze się moja córka jest w ciąży , ma fajnego faceta to jestem szczęśliwy - odpowiedział
Ale mnie zaskoczył , zupełnie bym się nie spodziewała takiej odpowiedzi , po minie Mikołaja domyśliłam się że jest równie zaskoczony jak ja .
Szefie cieszymy się , ze szef ma taki dobry humor - powiedział Mikołaj
Ola masz na sobie kamizelkę kuloodporną ? - zapytał
Oczywiście że mam nawet dwie - odpowiedziałam
Zdziwiłam się skąd to pytanie , przecież u nas kamizelki kuloodporne to podstawa . Ja nosiłam dwie bo chroniłam dziecko .
Dobra to wszystko odmaszerować , Mikołaj pilnuj Oli - powiedział komendant
Zawsze pilnuje - odpowiedział
Wyszliśmy z gabinetu mojego ojca i poszliśmy do radiowozu . Gdy mieliśmy wsiadać usłyszałam znajomy głos ..........
                                                                                                                                                                   


Kolejne opowiadanie postaram się dodać dzisiaj do godziny 22.  

9 komentarzy:

  1. I to niby ja kończę w takich momentach?
    Ehh czekam na następny rozdział ♥
    Pozdrawiam
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w jakich momentach :D o czym ty mówisz ?? :D ja nic nie wiem :D

      Usuń
    2. No tak :D Przecież tu nie ma żadnego ciekawego momentu ...

      Usuń
    3. Nie no wcale .. u mnie też nie było XD

      Usuń
    4. u ciebie był gorszy moment :D

      Usuń
  2. Super opowiadanie! Dobrze że Mikołaj cieszy się z tego że będzie miał dziecko! Dobrze też że wszystko im się w zwiazku układa! Ahh skończyć w takim momencie?! Jak moglaś?! Ciekawe co to za facet!
    Pozdrawiam i czekam na wiecej
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgaduje że ten znajomy głos.to Emilia.??!
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgaduje że ten znajomy głos.to Emilia.??!
    Ola

    OdpowiedzUsuń