poniedziałek, 31 października 2016

4."Kochanie jestem w ciąży" , powrót do pracy oraz kolacja w restauracji

Dobrze że jesteście tu wszyscy bo mam wam coś do powiedzenia - rzekłam
Co ? - zapytali wszyscy
Zwrócę sie tutaj do Mikołaja , ale posłuchajcie wszyscy - powiedziałam
Słucham kochanie co chcesz powiedzieć - odparł Białach
Kochanie jestem w ciąży - odpowiedziałam
Naprawde ?? Bardzo sie cieszę - powiedział szczęśliwy Mikołaj
Mikołaj do mnie podszedł i mnie przytulił , widziałam że naprawde był bardzo szczęśliwy ... Zresztą nie tylko on , mój ojciec , córki Mikołaja i nasz synek również sie bardzo ucieszyli. Mój ojciec pojechał po godzinie 20:00 , Mikołaj poszedł wykąpać Oskara po 21:00 położył go spać . Córki Mikołaja poszły spać chwile po 23 , a ja z Mikołajem do późnych godzin wieczornych rozmawialiśmy , bo w końcu nie widzieliśmy sie miesiac . Wstaliśmy o 7:00 , na dole już były dziewczynki i Oskarek
Cześć dzieciaki - powiedzieliśmy
Cześć - odpowiedziały dzieciaki
Zjedliśmy śniadanie , ubraliśmy sie o 8:00 wyszliśmy z domu , zawieźliśmy dzieci do szkół i pojechaliśmy na komendę . Zastanawiało mnie czy bede mogła wrócić do pracy . Gdy weszliśmy na komendę Mikołaj poszedł do biura a ja do gabinetu mojego ojca
Cześć tato - powiedziałam
Cześc córcia , stało sie coś ? - zapytał
Mogę wrócić do pracy ? - spytałam
Nie widzę przeszkód - odpowiedział Komendant
Dzięki tato - powiedziałam
Podeszłam do taty i go ucałowałam potem wyszłam z jego gabinetu i udałam sie do biura
I co moja żona wraca do pracy ? - zapytał Mikołaj
Tak kochanie wracam do pracy - odpowiedziałam uśmiechnięta
Poszliśmy sie przebrać w mundury i o 8:30 udaliśmy sie na odprawę . Mój ojciec jak to mój ojciec ciągle prawił swoje morały że mamy uważac itd ... sama nie wiem dlaczego ale chciało mi sie śmiać. O 9:00 byliśmy już na patrolu .
I jak tam pierwszy dzień w pracy ? - zaśmiał sie Mikołaj
Ty też masz pierwszy dzień w pracy - odpowiedziałam
Czyli o tym że nie chodziłem do pracy też wiesz ? - zapytał Mikołaj
Jak widzisz wiem - odparłam
Ehhh - westchnął Mikołaj
Oj nie wzdychaj - zaśmiałam sie
A właśnie kochanie w którym ty jesteś tygodniu ciąży ? - zapytał Białach
W 10 kochanie w 10 - odpowiedziałam
Patrol był bardzo luźny i spokojny , na komendę wróciliśmy o 16:00 i już mieliśmy zaczynać wypełniać raporty gdy do naszego biura zwital mój ojciec
Ja tylko na chwile , macie juz wolne - powiedział Wysocki
Byłam zaskoczona , ale czułam że Mikołaj wiedział o tym ... Postanowiłam o nic nie pytać. Mój ojciec wyszedł z naszego biura a Mikołaj do mnie podszedł i mnie pocałował
Kochanie to może pójdziemy o 18:00 na jakąś kolacje do restauracji ? - zapytał Mikołaj
Czy mi sie wydaje czy ty i mój ojciec to uknuliście ? - odpowiedziałam
Wydaje ci sie - rzekł Mikołaj
Dobrze niech będzie że ci wierze , a na kolacje możemy iść - odpowiedziałam
Przebraliśmy sie w ciuchy , wyszliśmy z komendy , wsiedliśmy do auta Mikołaja i ruszliśmy do naszego domu . Tam były już dzieciaki
Hej - powiedzieliśmy
Cześć - odpowiedziały dzieciaki
Ania Dominika zostaniecie dzisiaj z Oskarkiem ? Bo my chcemy iść do restauracji - powiedział Mikołaj
Pewnie ze zostaniemy - odparła Dominika
Dzięki - powiedziałam
Ja i Mikołaj poszliśmy sie szykować , o 17:30 wyszliśmy z domu , wsiedliśmy do taksówki i pojechaliśmy do restauracji "Patio". Zamówiliśmy swoje dania i po 15 minutach mogliśmy zajadać sie smakołykami
Pięknie wyglądasz - powiedział Mikołaj
Dziękuje kochanie , ty też naprawde świetnie wyglądasz - odpowiedziałam
O 19:00 wyszliśmy z restauracji , wsiedliśmy do taksówki i wróciliśmy do domu . Tam poszliśmy wziąć wspólną kąpiel ... potem poszliśmy do naszej sypialni i spędziliśmy cudowną noc około 23:00 poszliśmy spać .

środa, 26 października 2016

3. Powrót do Wrocławia , rozmowa z Mikołajem i powrót do niego

2 TYGODNIE PÓŹNIEJ
Jest godzina 14:30 właśnie wróciliśmy z Oskarem do Wrocławia , nie wiedziałam gdzie mamy jechać, bo moje mieszkanie jest sprzedane a do domu w którym kiedyś mieszkaliśmy z Mikołajem nie chciałam jechać , nie chciałam jeszcze widzieć sie z Mikołajem. Postanowiłam że pojedziemy do domu mojego ojca ... Około 14:50 byliśmy na miejscu
Cześć tato - powiedziałam
Ola , cześć - odpowiedział zaskoczony Wysocki
Dziadzia !! - krzyknął Oskarek wybiegając z samochodu
Oskarek wybiegł i przytulił sie do mojego ojca
Gdzie wy byliście ? - zapytał Wysocki
Musiałam odpocząć tato - odpowiedziałam
Weszliśmy do mieszkania mojego ojca , Oskar pobiegł z Luną ( psem mojego ojca) na ogród a ja mogłam w spokoju porozmawiać z tatą .
Mam do ciebie pytanie tato - powiedziałam
Słucham córeczko - odparł
Jak Mikołaj ? - zapytałam
A dlaczego mnie o to pytasz ? - rzekł
Odpowiedz na moje pytania a wszystko ci potem powiem - powiedziałam
Mikołaj od miesiąca prawie nie pojawił sie w pracy , gdyby nie był twoim mężem zwolniłbym go - odpowiedział mój ojciec
A Aspirant Marczyk dalej pracuje na komendzie ? - zapytałam
Nie , już od tygodnia nie pracuje - odparł
Rozumiem - powiedziałam
To teraz mi powiedz co sie stało - rzekł
Wyjechałam dlatego iż dowiedziałam sie że Mikołaj mnie zdradził - powiedziałam
Mój ojciec był bardzo zaskoczony co dało sie zauważyć
Gdzie byliście ? - zapytał Wysocki
W Mrągowie - odpowiedziałam
To daleko - stwierdził
Zostaliśmy z Oskarkiem na obiad u mojego ojca , potem poprosiłam tate by zajął sie Oskarkiem a ja postanowiłam pojechać do Mikołaja ... bardzo bałam sie tej wizyty po ponad miesięcznej nieobecności . Około 16:00 byłam pod domem w którym kiedyś przez kilka lat spędziłam piękne chwile . Wiedziałam że córek Mikołaja nie będzie w domu , więc będe mogła spokojnie porozmawiać z nim. Wysiadłam  z samochodu , zapukałam do drzwi a po chwili otworzył mi Mikołaj , bardzo się zmienił , zmizerniał
Ola - powiedział zaskoczony Białach
Cześć Mikołaj , mogę wejść ? - odpowiedziałam
Wejdź - rzekł
Weszliśmy do domu i udaliśmy sie do salonu ... Panował tam lekki bałagan , co mnie zdziwiło bo wiedziałam że Mikołaj lubi porządek
Napijesz sie czegoś ? - zapytał Mikołaj
Nie , Mikolaj chyba musimy porozmawiać - powiedziałam
O czym ? - zapytał
O nas , o Marczyk - odpowiedziałam
Ola mnie i Eweline nic nie łączy i nie łączyło - powiedział Białach
Ewelina powiedziała mi co innego - rzekłam
Ola ona kłamała , nigdy cie nie zdradziłem , zawsze kochałem i kochać bede tylko ciebie , żadna inna kobieta sie dla mnie nie liczy - powiedział Mikołaj
Wyjechałam właśnie dlatego że ona powiedziała mi że sie z nią przespałeś - odparłam
To kłamstwo - mówił Mikołaj
Mikołaj zbliżył sie do mnie
Ola kocham cie , tęskniłem za tobą - powiedział Białach
Wiem że tęskniłeś - odpowiedziałam
Skąd ? - zapytał
Przez cały czas miałam kontakt z Anią i Dominiką - odparłam
Nic nie wiedziałem - rzekł Białach
Bo nie miałes wiedzieć - odpowiedziałam
Gdzie Oskar ? - zapytał
U mojego ojca - odparłam
Kiedy wróciliście ? - zapytał
Dzisiaj , 2-3 godziny temu - odpowiedziałam
Ola wróćcie do mnie - powiedział Białach
Przysięgnij że nigdy mnie nie zdradziłeś - rzekłam
Przysięgam na wszystko - odpowiedział
Mikołaj mnie pocałował , zaczeliśmy się całować , kierować w strone sypialni , tam spędziliśmy cudowne godziny ... Około 19:00 do domu wróciły córki Mikołaja
Ola ? - zapytały zaskoczone dziewczynki
Tak to ja - odpowiedziałam
Dziewczynki przybiegły do mnie i przytuliły mnie . O 19:30 mój ojciec przywiózł Oskara który bardzo stęsknił sie za tatą i siostrami ... A mi została jeszcze jedna wiadomość do przekazania.

piątek, 21 października 2016

2.Nie udany patrol z Eweliną , rozstanie , wyjazd i ciąza

Następnego dnia obudziłam sie jak zawsze o 7:00 , gdy zeszłam na dół dzieci już tam były .
Cześć - przywitałam sie
Cześć - odpowiedziały Ania i Dominika
Czesc mamusiu - powiedział Oskar
Co sie stało tacie ? - zapytała Dominika
Spił sie - odpowiedziałam
Wg nie miałam zamiaru oszukiwać córek Mikołaja , są dorosłe więc mają prawo znać prawdę . Zrobiłam śniadanie i zadzwoniłam do ojca ... wzięłam dzień wolnego dla Mikołaja , okłamałam ojca że Mikołaj sie źle czuje. Ojciec niechętnie ale sie zgodził . O 7:40 wyszłyśmy z domu , przed wyjściem zostawiłam Mikołajowi kartkę . Odwiozłam dzieci do szkół i o 8:10 pojawiłam sie na komendzie . Szybko sie przebrałam i poszłam na odprawę która zaczęła sie o 8:30 ... Tam doznałam szoku okazało sie że mam mieć patrol z Aspirant Marczyk i w dodatku będzie ona moim dowódcą . O 8:50 wyszłyśmy z odprawy , wyszliśmy z komendy , wsiedliśmy do radiowozu i ruszyliśmy na parol. Czułam że to nie bedzie dobry dzień ... Po około 2-3 h patrolowania do Eweliny ktoś zadzwonił , Marczyk odebrała telefon na głośno-mówiący i okazało sie że do Eweliny dzwonił mój mąż Mikołaj.
No hej Mikołaj , czemu nie ma cie w pracy ? - zapytała Ewelina
No wiesz kaca mam - odpowiedział Mikołaj
Aaa rozumiem , po wczorajszej imprezie ze mną to sie nie dziwie , mnie mało co złapało - rzekła Marczyk
Dobrze sie bawiłem , dzięki - powiedział Mikołaj
Ja słuchałam tego wszystkiego i byłam w szoku
Ja też - odpowiedziała Ewelina
Aa właśnie z kim masz patrol ? - zapytał Mikołaj
Z Olą - odparła Ewelina
Wszystko słyszałam - powiedziałam wkurzona
Ola to nie tak - próbował tłumaczyc sie Mikołaj
Wzięłam telefon Eweliny do ręki i rozłączyłam połączenie z Mikołajem
Możesz mi powiedzieć co ty robisz ?!! - spytała wściekła Ewelina
Mikołaj to mój mąz - powiedziałam
Widziałam że Ewelina była zaskoczona
No to masz męża który cie wczoraj zdradził - odpowiedziała Marczyk
Kompletnie mnie zamurowało , nie mogłam w to uwierzyć
Wracaj na komende ! - krzyknęłam
Ewelina o nic nie pytała tylko zawiozła mnie na komendę , tam poszłam od razu do ojca i poprosiłam o miesiąc wolnego ... Ojciec sie zgodził . Przebrałam sie i wróciłam do domu , o dziwo Mikołaja nie było , ale to i dobrze . Spakowałam siebie i Oskara , napisałam kartke "Miłego związku z Eweliną , wiem że mnie zdradziłeś ... Ola" wyszłam z domu , pojechałam do przedszkola po Oskara i ruszyłam w długą trasę ... Z Wrocławia dojechaliśmy aż do Mrągowa . W Mrągowie byliśmy po 19:00 tam udało mi sie wynająć domek ... Przez cały czas dzwonił do mnie Mikołaj , ale nie odbierałam . Napisałam tylko smsa do Dominiki żeby zadzwoniła do mnie jak w pobliżu nie będzie ojca. Około 20:00 usłyszałam dźwięk telefonu to była Dominika
Hej Ola - powiedziała
Cześć Dominika - odpowiedziałam
Co sie stało ? Tata jest załamany , siedzi na dole - powiedziała Dominika
Wasz tata mnie zdradził , wyjechałam , musiałam - odparłam
Dominika była zaskoczona
Kiedy wrócisz ? - zapytała
Nie wiem Dominika , nie wiem - odparłam
Rozmawiałam z Dominiką prawie do 21:30 , potem zrobiłam coś do jedzenia Oskarkowi , potem go wykąpałam i położyłam spać .
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
W nocy budziłam sie kilka razy , biegłam do łazienki i wymiotowałam . Wstałam już o 5:00 bo stwierdziłam ze spanie nie ma już najmniejszego sensu. O 8:00 wstał Oskar , zrobiłam mu śniadanie , pomogłam sie mu ubrać
Mamusiu a co bedziemy dzisiaj robić ? - zapytał Oskar
Pójdziemy na spacerek do lasu - odpowiedziałam
I w tym momencie znowu pobiegłam do łazienki , coś zaczęło mi sie nie podobać ... Postanowiłam że po drodze pójdę do apteki . Po 10:00 wyszliśmy z Oskarkiem z domu i poszliśmy na spacer , udało mi sie znaleźć  aptekę i kupiłam test ciążowy ... Oskar zobaczył z daleka plac zabaw więc poszliśmy tam ... Widziałam jak mały sie cieszył że mógł sie pobawić z innymi dziećmi , ale w głębi serca wiedziałam że tęskni za Mikołajem . Po 13:00 wróciliśmy do domu , dałam Oskarowi coś do jedzenia i gdy mały był zajęty jedzeniem ja poszłam do łazienki , zrobiłam test ciążowy i po 7 minutach otrzymałam wynik ... test był pozytywny co oznaczało że spodziewam sie kolejnego dziecka Mikołaja. O 15:30 zadzwoniła do mnie Ania
Hej Aniu - powiedziałam
Cześć Ola - odpowiedziała Ania
Kiedy do nas wracasz tęsknie za tobą , tata ciągle jest smutny - odparła Ania
Nie wiem Aniu kiedy wróce , naprawde nie wiem - rzekłam
A powiedz mi co tata robi ? - zapytałam
Od tygodnia nie chodzi do pracy , leży tylko w łóżku albo ogląda tv , mało też je - odpowiedziała Ania
Byłam zaskoczona , sama już nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć . Pogadałam z Anią do 17:00 , Oskarek też troche porozmawiał z Anią . Po rozmowie z córką Mikołaja byłam troche przybita , naprawde nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć , a w dodatku byłam znowu w ciąży co nieco skąplikowało mi sprawę .

poniedziałek, 17 października 2016

SERIA III 1. Aspirat Ewelina Marczyk i moja złość

Znamy się z Mikołajem już ponad 10 lat , od 5 lat jesteśmy małżeństwem . Mamy synka Oskara który ma 4 lata . Mieszkamy w dużym domu wraz z córkami Mikołaja . Dzisiaj wstaliśmy o 7:00 , do pracy mieliśmy dopiero na 9:00 , ale wcześniej musieliśmy zawieść Oskara do przedszkola. O 7:10 cała nasza piątka była już na dole
Hej - przywitały sie dziewczynki
Hej - odpowiedzieliśmy
Jak sie spało mały ? - zapytała Ania
Dobse - odpowiedział Oskar
Wyspałeś sie synku ? - zapytał Mikołaj
Tiak - odpowiedział Oskar
Zrobiłam śniadanie i poszłam sie przebrać ... O 8:00 wyszliśmy z domu , najpierw zawieźliśmy Anie i Dominike do szkoły , a potem Oskarka do przedszkola . O 8:40 byliśmy na komendzie , od razu poszliśmy do naszego biura tam zastaliśmy Emilke i Krzyśka
Cześć - przywitaliśmy sie
Cześć - odpowiedziali
Słyszeliście o nowej ? - zapytała Emilka
O nowej ? - odpowiedziałam zdziwiona
No od wczoraj krążą jakieś plotki że twój ojciec zatrudnił jakąś nową policjantke - odpowiedział Krzysiek
Nic o tym nie wiedziałam - powiedziałam
O 9:00 poszliśmy na odprawę , tam oprócz znajomych policjantów , była nowa policjantka
Witam wszystkich na dzisiejszej odprawie - powiedział Wysocki
Witamy - odpowiedzieli wszyscy
Chyba na początku powinienem wam przedstawić nową Aspirant Ewelinę Marczyk - rzekł Wysocki
Wszyscy przywitaliśmy sie z nową Aspirant , od razu mi sie nie spodobała .. chodź sama nie wiem dlaczego.
Od dzisiaj mamy małą zmianę w patrolach , patrol 05 tworzą na miesiąc Aspirant Marczak i Starszy Aspirant Białach a patrol 06 pozostaje bez zmian , natomiast starsza posterunkowa Wysocka będzie pracowała na komendzie i będzie zastępowała nieobecnych policjantów na patrolu - zarządził Wysocki
Byłam wściekła , bez słowa wyszłam z sali odpraw ... Poszłam do łazienki i sie rozpłakałam . Wyszłam z tamtąd o 9:30 gdy miałam pewność że wszyscy pojechali na patrole ... Poszłam do naszego biura i zaczęłam wypełniać raporty
PATROL 05 MARCZYK - BIAŁACH
To skoro mamy pracować ze sobą przez miesiąc to musimy sie lepiej poznać - powiedziała Ewelina
Okey to może ja zaczne , jestem Mikołaj , mam 3 dzieci i od 5 lat mam żone ... w policji pracuje już naprawde długo - powiedział Białach
Ewelina , w policji pracuje od 7 lat ... nie mam nikogo - powiedziała Marczyk
Patrol Eweliny i Mikołaja był bardzo ciężki , trafili na zabójstwo i ta sprawa zajęła im sporo czasu . Służbe skończyli dopiero około 20:00
(Jako Mikołaj)
Wróciłem z Eweliną na komendę , Oli już nie było . Dowiedziałem sie że Ola pracowała dzisiaj do 17:30 . Gdy skończyliśmy służbe , poszedłem sie przebrac a przed komendą wpadłem znowu na Eweline
Mikołaj może skoczymy na jakieś piwko by sie lepiej poznać ? - zapytała Ewelina
Wiesz co chętnie - odpowiedziałem
Z racji tego że do najbliższej knajpki nie było aż tak daleko postanowiliśmy przejść sie pieszo , w knajpce nieskończyło sie na jednym piwie ... Około 00:00 wróciłem do domu , chodź sam nie wiem jak dotarłem do domu
(Jako Ola)
Odchodziłam od zmysłów , wiedziałam że Mikołaj prace skończył już dawno . W pewnym momencie usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu , poszłam na korytarz i zapaliłam światło tam zobaczyłam Mikołaja ledwo trzymającego sie na nogach
No pięknie - powiedziałam
Mikołaj tylko na mnie spojrzał i poszedł do salonu tam położył sie na kanapie i w moment zasnął ... Ja zrezygnowana poszłam do naszej sypialni na góre i po dłuższej chwili zasnęłam .

niedziela, 9 października 2016

KONIEC SERII II 9. Narodziny dzieci

Jestem juz w ponad 6 miesiącu ciąży , Mikołaj od tygodnia ma urlop ponieważ teraz już naprawde w każdym momencie mogę zacząć rodzić ... Jest godzina 8:30 poczułam jak Mikołaj wstaje z łóżka , ale nie chciałam sie rozbudzać więc zasnęłam dalej ... Po kilku godzinach spania obudził mnie silny skurcz
Mikołaj !!!!!!! - krzyknęłam najgłośniej jak sie dało
Po kilku sekundach Mikołaj wraz z córkami zjawił sie przy mnie
Co sie dzieje ? - zapytał
To już , rodze - odpowiedziałam
Szybko wstaliśmy z łóżka , Mikołaj pomógl mi sie ubrac i pojechaliśmy do szpitala ... Tam zostałam od razu zabrana na sale porodową , gdzie po 7 h urodziłam trójkę wspaniałych dzieci ... Niestety Oliwia była najmniejsza i od razu musiała trafić do inkubatora , a Tymon i Oskar mimo iż nie należeli do dużych chłopaków to byli wstanie samodzielnie funkcjonować . Po 20 minutach byłam już na sali poporodowej i gdy od razu zasnęłam . Gdy sie obudziłam w mojej sali zastałam Mikołaja
Hej kochanie - powiedział Mikołaj
Hej , gdzie dzieci ? - zapytałam
Oliwia jest w inkubatorze , a chłopców zaraz przywiozą do karmienia - odpowiedział Mikołaj
I tak tez sie stało po niespełna 5 minutach do naszej sali przyszły pielęgniarki wraz z naszymi chłopcami , pokazały mi jak karmić dzieci i zostawiły nas samych
Są do ciebie podobni - powiedziałam
A Oliwia jest podobna do ciebie - odpowiedział Białach
Widziałeś ją ? - zapytałam
Tak , chwilke ale widziałem - rzekł
MIESIĄC PÓŹNIEJ
Po tygodniu wróciłam do domu z chłopcami , Oliwka mimo upływu miesiąca nadal jest w szpitalu ale już niedługo będziemy mogli ją odebrać i wtedy bedziemy w komplecie ... Za niecałe 3 miesiące zostane żoną Mikołaja ... już nie mogę sie doczekać .

sobota, 8 października 2016

8.Oliwia , Tymon i Oskar

1,5 MIESIĄCA PÓŹNIEJ
Byłam już w połowie 5 miesiąca ... już nie pracowałam . Nasze maluchy mogły sie teraz urodzić już w każdej chwili , ale jak to stwierdził lekarz "Oby były w brzuchu jak najdłużej" i na to też liczyłam. Wczoraj byłam z Mikołajem u ginekologa i okazało sie że pod sercem nosze dwóch synów i jedną córkę co wszystkich bardzo ucieszyło . Dzisiaj wstałam około godziny 11:30 , wiem późno no ale w nocy nie mogłam spac . Zeszłam na dół , w domu nie było nikogo ale co sie dziwić o tej godzinie Mikołaj w pracy a Dominika z Anią w szkole .... Poszłam do łazienki , umyłam sie , ubrałam i poszłam do kuchni tam na stole znalazłam kanapki i karteczke od Mikołaja "Smacznego Kochanie wrócę po 16:00 Miłego Dnia" uśmiechnęłam sie i zaczęłam zajadać kanapki ... Potem włożyłam talerz do zmywarki i udałam sie do salonu , postanowiłam posłuchać muzyki . Tak zleciały mi ponad 2h ... Po 13:00 postanowiłam zrobić obiad , bo wiedziałam że za około 1h dziewczynki wrócą ze szkoły , zaczęłam robić zupę pomidorową - jedną z ulubionych Mikołaja . Tak jak mówiłam chwile po 14:00 usłyszałam głos dziewczynek
Jesteśmy !! - krzyknęła Dominika
Jestem w kuchni - odpowiedziałam
Po chwili w kuchni pojawiły sie Ania i Dominika
Hej - powiedziały
Hej - odpowiedziałam
Co jemy ? - zapytała Dominika
Zupe pomidorową - odparłam
A jak sie czujesz ? - zapytała Ania
Dobrze - rzekłam
Dziewczynki nalały sobie zupę a ja poszłam sie położyć ... leżąc sama nie wiem kiedy zasnęłam . Obudziłam sie dopiero gdy usłyszałam głos Mikołaja
Oo hej już jesteś - powiedziałam wstając z kanapy
Tak , wróciłem chwile temu - odpowiedział
Jadłeś ? - zapytałam
Właśnie bede sobie nalewał , a jak sie czujesz ? - rzekł Mikołaj
Dobrze - odparłam
Tato Ola nic nie jadła - powiedziała Ania
Kochanie to musisz coś jeść - stwierdził Mikolaj
Nie jestem zbytnio głodna - powiedziałam
Usiadłam spowrotem na kanapie , Mikołaj zjadł zupe i po kilku minutach pojawił sie koło mnie wraz z córkami
Musimy pomyślec nad imionami dla dzieci - powiedziała Ania
Masz racje Aniu - odpowiedział Mikołaj
To słucham dziewczyny propozycje imion - odparłam
Lilka , Oskar i Natan - powiedziała Ania
Oliwia , Iwo i Adam - powiedziała Dominika
Oliwia , Oskar i Tymon - powiedział Mikołaj
Ale macie odmienne zdanie , Oliwia mi sie podoba - odpowiedziałam
A dla chłopców ? - zapytał Mikołaj
Tymon i Oskar - odparłam
No to mamy załatwione Oliwia , Tymon i Oskar - rzekł Białach
Po godzinie siedzenia i gadania postanowiliśmy wyjść na ogród , w końcu świeże powietrze dobrze robi ... Ania poszła sie bujać na huśtwce a Dominika leżała na hamaku a ja i Mikołaj spacerowaliśmy po ogrodzie
Jak było w pracy ? - zapytałam
Dobrze , dzisiaj miałem patrol z Moniką - odpowiedział
Ooo czyli Monika już na stałe wróciła do patrolu - powiedziałam
Do puki ciebie nie ma tak , a potem to nie wiem - rzekł Białach
Rozumiem - odparłam
Około 19:30 wróciliśmy do domu , zjedliśmy kolacje pooglądaliśmy coś w tv i po 23:00 poszliśmy spać .

poniedziałek, 3 października 2016

7. Jak zachodzić w ciąże to od razu potrójną

4 MIESIĄCE PÓŹNIEJ
Od 2 dni podejrzewam że jestem w ciąży , więc postanowiłam że pora porozmawiać z Mikołajem o tym czy wg chciałby mieć dzieci bo przecież nie rozmawialiśmy o tym . Od tygodnia mieszkam z Mikołajem i jego córkami w nowym domu pod Wrocławiem . Dzisiaj mieliśmy dzień wolny , była sobota więc córki Mikołaja również były w domu
Słuchajcie chciałabym z wami porozmawiać - powiedziałam robiąc śniadanie
Dobrze kochanie to przy śniadaniu porozmawiamy - odpowiedział Mikołaj
Zrobiłam śniadanie i cała nasza czwórka usiadła przy stoliku
O czym chciałaś z nami rozmawiać ? - zapytała Ania
Mikołaj chciałbyś mieć jeszcze dzieci a wy rodzeństwo ? - spytałam
Ja chciałabym mieć rodzeństwo - odpowiedziała Ania
Ja też , brata najlepiej - odpowiedziała Dominika
Kochanie ja też bym chciał mieć dzieci , a dlaczego pytasz ? - powiedział Mikołaj
Bo od 2 dni podejrzewam że mogę być w ciąży - odparłam
Naprawde ? - ucieszył sie Mikołaj
Spokojnie tylko podejrzewam - odpowiedziałam
Jedziemy do ginekologa po śniadaniu - rzekł Białach
Dobrze - zgodziłam sie
Szybko zjedliśmy śniadanie , cała nasza czwórka wyszła z domu , wsiadła do auta i pojechaliśmy do ginekologa . Po 10 minutach byliśmy na miejscu . Był to gabinet prywatny więc udało nam sie dostać bez problemu , do środka weszłam sama . Po 20 minutach wyszłam dość zszokowana .
I co ? - zapytali jednocześnie Dominika , Ania i Mikołaj
Jestem w 3 miesiącu ciąży - odpowiedziałam
Super !! - krzyknęły dziewczynki
Mikołaj do mnie podszedł i mnie przytulił
Ale to nie wszystko - powiedziałam
A co jeszcze ? - zapytała Ania
Mikołaj bedziemy mieli trojaczki - odpowiedziałam
Coooo ??? - powiedział zaskoczony Mikołaj
Uwierz mi byłam tak samo zaskoczona - odparłam
Wyszliśmy z budynku , wsiedliśmy do auta i wróciliśmy do domu ... Cała nasza czwórka była nadal bardzo zaskoczona tym że pod sercem nosze trojaczki . Gdy wróciliśmy do domu dziewczynki poszły na góre a ja z Mikołajem usiedliśmy na kanapie w salonie
Nie uważasz że nasz dom jest za mały na dodatkową 3 dzieci ? - zapytał Mikołaj
Na razie jest idealny moim zdaniem - odpowiedziałam
Ale sie postarałem - zaśmiał sie Mikołaj
Potwierdzam , takiej wiadomości od ginekologa to nigdy bym sie nie spodziewała - powiedziałam
Ola zaprośmy dzisiaj twojego ojca na obiad - rzekł Białach
Dobrze , właściwie czemu nie - odparłam
Mikołaj poszedł do kuchni a ja wzięłam telefon do ręki i wykręciłam numer do ojca
Hej tato , nie przeszkadzam ci ? - zapytałam
Hej córcia , nie przeszkadzasz ... stało sie coś ? - odpowiedział Wysocki
Nie , po prostu razem z Mikołajem chcielibyśmy cie zaprosic dzisiaj na obiad - powiedziałam
Dobrze przyjade , a o której ? - zapytał Wysocki
O 15:30 - odpowiedziałam
Dobrze bede , do zobaczenia - powiedział
Rozłączyłam sie , odłożyłam telefon na miejsce i poszłam do kuchni
Mój tata bedzie o 15:30 - powiedziałam
To co robimy na obiad ? - zapytał Mikołaj
Może spaghetti ? - spytałam
W zasadzie , twój tata lubi spaghetti - odpowiedział Białach
Ty też - zaśmiałam sie
Zaczęliśmy robić spaghetti o 15:00 wszystko już było gotowe , my też w między czasie sie przebraliśmy . O 15:30 do naszych drzwi zaczął ktoś pukać domyśliliśmy sie że to mój ojciec . Ania poszła otworzyć drzwi i po chwili wróciła do salonu wraz z moim ojcem ... Przywitaliśmy sie i usiedliśmy do stołu ... O 16:30 gdy zjedliśmy obiad , postanowiliśmy usiąść na kanapie
Tato musimy ci coś powiedzieć - powiedziałam
Czyli jednak coś sie stało - rzekł Wysocki
Ale to nic złego - odparł Mikołaj
Więc słucham mówcie - powiedział Wysocki
Tato jestem w ciąży - powiedziałam
Naprawde ? Bardzo sie ciesze - odpowiedział mój ojciec
Ale to nie wszystko - rzekł Białach
A co jeszcze ? - zapytał Wysocki
Będziemy mieli trojaczki - powiedziałam
No i kolejny członek rodziny był bardzo zaskoczony po tej wiadomości ... Ale widać że bardzo a to bardzo sie ucieszył . Tata pojechał o 20:00 do domu , Mikołaj wraz z córkami pozmywał po obiedzie a ja odpoczywałam na kanapie . O 22:00 cała nasza czwórka poszła spać .