środa, 27 lipca 2016

5.Wybudzenie ze śpiączki i powrót do pracy = niespodzianka dla Białacha

Siedziałem przy Oli już dobre 30 minut , trzymałem ją za ręke , gdy nagle poczułem że Ola ściska moją dłoń
Ola , Ola słyszysz mnie ? - spytałem
Ola otworzyła oczy i kiwnęła głową , ja szybko poszedłem po lekarza , ten przyszedł zbadał ją i po 15 minutach wyszedł z sali
Co z Olą ? - zapytałem
Ogólnie stan Pani Aleksandry jest dość dobry , jest słaba i ma złamaną miednice - odpowiedział lekarz
Mogę do niej wejść ? - spytałem
Tak - odparł
Lekarz poszedł , a ja wszedłem do sali Oli
(Jako Ola)
Leżałam nieruchomo na sali gdy nagle w drzwiach od sali zobaczyłam Mikołaja
Mikołaj - powiedziałam słabo
Cześc Ola , jak sie czujesz ? - zapytał
Mogłobyć lepiej , długo byłam nieprzytomna ? - odpowiedziałam
Troche ponad 2 tygodnie - rzekł Bialach
Dziękuje , że jesteś - powiedziałam
Mikołaj posiedział jeszcze troche , gdy pojechał od razu zasnęłam ...
3 MIESIĄCE PÓŹNIEJ
Po 3 tygodniach wyszłam ze szpitala i wróciłam do domu , mój tata ze mną zamieszkał i się mną opiekował , Mikołaj również do mnie przyjeżdżał ... Po upływie 2,5 miesiąca stanęłam na nogi , ale Mikołaj o niczym nie wiedział . Dzisiaj po upływie 3 miesięcy wracam do pracy , oczywiście Mikołaj o tym też nie wiedział , chciałam żeby to była dla niego niespodzianka . Rano pojechałam do pracy , na komendzie byłam około 7:10 szybko sie przebrałam i wróciłam do biura , usiadłam przy biurku i czekałam na Mikołaja . Około 7:35 zobaczyłam go w drzwiach od biura i zobaczyłam na jego twarz na której malowało sie zdziwienie
Ola , a co ty tu robisz ? - zapytał
Pracuje - odpowiedziałam żartobliwie
Wstałam zza biurka i przytuliłam Mikołaja , a on to odwzajemnił .
Bardzo sie ciesze , że wróciłaś - powiedział
Ja też , a co zmęczyły cie patrole z Mieszkiem ? - spytałam
Nie , z Mieszkiem pracowało sie bardzo dobrze - rzekł Białach
Lepsze niż ze mną ? - zapytałam
Nie no skąd , z tobą na patrolu jest najlepiej - powiedział Mikołaj
Mikołaj sie do mnie uśmiechnął , poszedł sie przebrać i równo o 8:00 poszliśmy na odprawe . Mój ojciec jak to mój ojciec bardzo przynudzał , mówił że mogłabym siedzieć za biurkiem a nie od razu jechać w teren , ale ja sie nie zgodziłam. Odprawa skończyła sie o 8:30 szybko wyszłam z komendy i wsiadłam do radiowozu , po chwili dołączył do mnie Mikołaj
Ola wszystko ok ? - spytał
Wkurza mnie mój ojciec , traktuje mnie jak małe dziecko !!! - krzyknęłam
Ola uspokój sie - powiedział Białach
Jak mam być spokojna , no jak ? !! - krzyknęłam ponownie
A może twój ojciec ma racje - rzekł Mikołaj
Aż tak ci było dobrze beze mnie ? - spytałam coraz bardziej wściekła
Chciałam wysiąść z radiowozu ,ale wtedy Mikołaj mnie zatrzymał i pocałował , ja po lekkim szoku nie wiedziałam co powiedzieć


KOLEJNE OPOWIADANIE 3.08.2016 O GODZINIE 19:00 

środa, 20 lipca 2016

4.Parol z Mieszkiem i powrót Wysockiego do pracy

Następnego dnia obudziłem sie już około 5:00 , nie mogłem spać , ciągle myślałem o Oli. Poleżałem do 7:10 potem wstałem , zjadłem kanapke , ubrałem sie i o 7:35 wyszedłem z mieszkania , wsiadłem do auta i pojechałem na komende, Gdy wszedłem na góre była godzina 7:45 przez ten cały czas zastanawiałem sie z kim bede w patrolu , poszedłem sie przebrać i chwile po 8:00 poszedłem na odprawe , o dziwo dziś nie było Jaskowskiej tylko Komendant Wysocki , weszliśmy na odprawe ..
Witam Wszystkich i przepraszam za krótką nieobecność , domyślam sie że wiecie iż Ola jest w szpitalu dlatego Mikołaj nie ma partnera ale spokojnie Drawska i Zapała nadal jeździcie razem a Mikołaj pojedzie z Mieszkiem - powiedział Wysocki
Odprawa przebiegła dość szybko , po skończonej odprawie wszyscy wyszli ale ja zostałem by zapytać co z Olą
Panie Komendancie mogę wiedzieć co z Olą ? - zapytałem
Bez zmian Mikołaj bez zmian - odparł Wysocki
Rozumiem - rzekłem
Wyszedłem z pokoju i poszedłem prosto do radiowozu , gdzie czekał na mnie Mieszko. Patrol przebiegł bardzo spokojnie ... niestety,,, a czemu niestety ? Bo dzisiaj był taki dzień w którym marzyłem o wielu wezwaniach. Na komende wróciliśmy o 17:00 by powypełniać zaległe raporty.
Chcesz kawy ? - zapytał Mieszko
Nie dzięki - odpowiedziałem
Mieszko poszedł do kuchni po kawe , a ja do biura , zacząłem wypełniać raporty , a po 5 minutach dołączył do mnie Mieszko. Wypełniając raporty ciągle myślałem jednak o Oli , po skończeniu raportów była godzina 18:30 , poszliśmy sie przebrać i Mieszko pojechał do domu , a ja wróciłem do biura ... Około godziny 18:50 do biura weszła Emilka
A ty jeszcze tutaj ? - spytała Drawska
Tak wyszło - odpowiedziałem
A jak Ola ? - zapytała
Bez zmian - odparłem
Emilka zabrała jakieś papiery i wyszła . Ja posiedziałem jeszcze troche i o 19:20 wyszedłem z komendy. Na parkingu wpadłem na ojca Oli
Jedzie pan do Oli ? - spytałem
Tak , przepraszam Mikołaj ale nie mam czasu - odparł Wysocki
Komendant szybko wsiadł do samochodu i odjechał . Ja też wsiadłem do samochodu i pojechałem do domu.
2 TYGODNIE PÓŹNIEJ
Przez ten cały czas pracowałem z Mieszkiem . Ola dalej była nieprzytomna , a komendant traktował mnie coraz bardziej oschle i zupełnie nie widziałem dlaczego. Dzisiaj patrol mieliśmy do godziny 17:00 , szybko sie przebrałem upewniłem sie czy Wysocki jest na komendzie , wsiadłem do auta i pojechałem do szpitala , wszedłem na sale w której leżała Ola i usiadłem obok jej łóżka .


KOLEJNE OPOWIADANIE 27.07.2016 ROK O GODZINIE 19:00 

środa, 13 lipca 2016

3.Wiadomości o stanie zdrowia Oli , rozmowa z Jaskowską i spotkanie z Wysockim

Pani Aleksandra ma wstrząśnienie mózgu i złamaną miednice którą musieliśmy zoperować - odpowiedział lekarz
Dziękujemy - odpowiedziałem
Po upływie 15 minut Ola została przewieziona na sale pooperacyjną
Możemy do niej wejść ? - spytałem
Tak , ale tylko jedna osoba i nie na długo - odpowiedział lekarz
Panie Komendancie niech Pan idzie , ja i tak musze jechać sie przebrać - powiedziałem
Komendant wszedł do sali Oli , mi udało ją sie zobaczyć tylko przez szybę . Wyszedłem ze szpitala wsiadłem do radiowozu i pojechałem na komendę . O 13:00 byłem na miejscu , ledwo wszedłem na góre komendy juz dopadła mnie Jaskowska
Mikołaj moge cie prosić ? - zapytała Jaskowska
Oczywiście - odpowiedziałem
Wszedłem do gabinetu komendanta i usiadłem na krzesełku
Mikołaj wiesz co z Olą ? - spytała
Jest w ciężkim stanie , ma wstrząśnienie mózgu i złamaną miednice , przez 2,5 h była operowana - odparłem
Rozumiem , masz oczywiście wolne do końca dnia możesz jechać do domu - powiedziała Jaskowska
Wyszedłem z gabinetu komendanta i poszedłem do naszego biura , zabrałem swoje rzeczy i poszedłem sie przebrać . O 13:20 wyszedłem z komendy , wsiadłem do swojego auta i pojechałem do domu . O 13:35 byłem na miejscu , w mieszkaniu była cisza i spokój ... położyłem sie na kanapie i myślałem o Oli . Sam nie wiem kiedy zasnąłem , obudził mnie dzwięk telefonu spojrzałem na wyświetlacz pisało "Komendant Wysocki" prędko odebrałem
Tak słucham Panie Komendancie - powiedziałem
Mikołaj mógłbyś przyjechać teraz do szpitala ? - zapytał Wysocki
Oczywiście , bede za 15 minut - odpowiedziałem
Rozłączyłem sie , ubrałem kurtke i wyszedłem z domu , wsiadłem do auta i odejechałem spod bloku. W między czasie spojrzałem na zegarek była godzina 16:30 , po 12 minutach byłem w szpitalu , poszedłem pod sale Oli , tam na korytarzu spotkałem Komendanta
Dziękuje ci że przyjechaleś - powiedział
Stało sie coś szefie ? - spytałem
Wiem ze chciałeś posiedzieć przy Oli więc teraz masz taką możliwość - odpowiedział
Dziękuje - odparłem
Komendant pożegnał sie ze mną i poszedł , ja ubrałem fartuch i wszedłem do sali Oli . Miała głowę w bandażu , była bardzo blada , miała podawany tlen przez maskę . Posiedziałem u Oli do 18:00 , potem niestety musiałem wracać do domu ... Po drodze pojechałem do swoich córek i o 20:10 byłem w swoim mieszkaniu . Wykąpałem sie , pooglądałem jeszcze coś w tv i o 22:00 poszedłem spać .



KOLEJNE OPOWIADANIE 20.07.2016 ROKU O GODZINIE 19:00 

środa, 6 lipca 2016

2. Pośpiech ma krótkie nogi czyli zaspanie i wypadek

Następny dzień miał być jak każdy inny , ale niestety nie był ... Dzisiaj obudziłam sie o 8:30 , no właśnie 8:30 a ja powinnam być od 30 minut na komendzie . Spoglądając na telefon zobaczyłam 10 nieodebranych połączeń od Mikołaja . Wiedziałam że to nie bedzie dobry dzień ... Jak najszybciej wstałam z łóżka , zabrałam swoje rzeczy i pobiegłam do łazienki ubrałam sie i szybko wybiegłam z domu . Dobiegłam do samochodu i gdy chciałam go otworzyć okazało sie że nie mam kluczy , ponownie pobiegłam ale tym razem do domu . Zabrałam klucze zamknęłam drzwi i wróciłam do samochodu . O 9:00 wyruszyłam w droge na komende , spieszyłam sie , ale dojeżdzając do skrzyżowania miałam zielone światło , przejechałam i na środku skrzyżowania wjechała we mnie ciężarówka , nie zdąrzyłam nic zrobić ... Usłyszałam tylko huk , trzask rozbijającej sie szyby , potem uderzyłam w coś głową i nic więcej nie pamiętam .
TYM CZASEM NA KOMENDZIE ( Jako Mikołaj)
Siedziałem i czekałem na Ole ... Jaskowska była już dość wkurzona że Ola sie spóźniła , ja dostałem papierkową robote . Około 9:20 do biura wszedł Jacek
Mikołaj na Wiertniczej na tym skrzyżowaniu był wypadek , jesteś wolny jedź tam - powiedział Jacek
Sam mam jechać ? - zapytałem
No sam , polecenie od Jaskowskiej - odpowiedział
Dobra jade - rzekłem
Zabrałem radiostacje i wyszedłem z komendy , wsiadłem do radiowozu i pojechałem na Wiertniczą . Po 10 minutach byłem na miejscu ... Tam doznałem szoku , auto które wpadło pod ciężarówke było całkowicie zmiażdżone .
Cześć - powiedziałem do innego policjanta
Cześć Mikołaj - odpowiedział Wiktor ( inny policjant )
Co mamy ? - zapytałem
Słuchaj nie mamy osób śmiertelnych , mężczyzna w lekkim stanie został odwieziony do szpitala na Kalinową , a kobieta w stanie krytycznym na Anyżkową - odpowiedział Wiktor
Wiemy kto jest winny ? - spytałem
Według zeznań świadków kierowca ciężarówki - odparł
Ok - powiedziałem
Podszedłem bliżej do zmiażdżonego auta , byłem w coraz większym szoku że nie ma osób śmiertelnych
Wiktor wiemy do kogo należy samochód ? - zapytałem
Wiesz co tak do Aleksandry Wysockiej - odpowiedział
Że co ???!!!- krzyknąłem
Znasz ją ? - zapytał Wiktor
Ola to moja partnerka z pracy - odparłem
Szybko pobiegłem do radiowozu , wsiadłem i jak najszybciej odjechałem .
00 dla 05 - powiedziałem
Co tam Mikołaj ? - spytał Mikołaj
Jacek w tym wypadku uczestniczyła Ola , jade teraz do szpitala na Anyżkową - odpowiedziałem
Dobra , przekaże wszystko Jaskowskiej - powiedział Nowak
Po 7 minutach byłem juz w szpitalu , jak najszybciej pobiegłem by dowiedzieć sie czegoś o stanie Oli, na korytarzu wpadłem na pielęgniarke więc postanowiłem ją zapytać
Dzień Dobry jestem z policji szukam Aleksandy Wysockiej - powiedziałem
Pani Aleksandra jest operowana - odpowiedziała pielęgniarka
A gdzie jest sala operacyjna ? - zapytałem
Tam do końca korytarza i w prawo - odparła
Dziękuje - powiedziałem
Szybko poszedłem pod sale , usiadłem na krzesełku , po niecałej godzinie zobaczyłem jak w moją strone idzie ojciec Oli
Mikołaj co z Olą ? - zapytał
Nie wiem Panie komendancie jest operowana - odpowiedziałem
Wysocki usiadł koło mnie i tak siedzieliśmy przez 1,5 h . Po upływie tego czasu na korytarz wyszedł lekarz który operował Ole
Panie doktorze co z moją córką ? - zapytał Wysocki


KOLEJNE OPOWIADANIE JUŻ 13.07.2016 ROKU O GODZINIE 19:00