Następnego dnia obudziłem sie już około 5:00 , nie mogłem spać , ciągle myślałem o Oli. Poleżałem do 7:10 potem wstałem , zjadłem kanapke , ubrałem sie i o 7:35 wyszedłem z mieszkania , wsiadłem do auta i pojechałem na komende, Gdy wszedłem na góre była godzina 7:45 przez ten cały czas zastanawiałem sie z kim bede w patrolu , poszedłem sie przebrać i chwile po 8:00 poszedłem na odprawe , o dziwo dziś nie było Jaskowskiej tylko Komendant Wysocki , weszliśmy na odprawe ..
Witam Wszystkich i przepraszam za krótką nieobecność , domyślam sie że wiecie iż Ola jest w szpitalu dlatego Mikołaj nie ma partnera ale spokojnie Drawska i Zapała nadal jeździcie razem a Mikołaj pojedzie z Mieszkiem - powiedział Wysocki
Odprawa przebiegła dość szybko , po skończonej odprawie wszyscy wyszli ale ja zostałem by zapytać co z Olą
Panie Komendancie mogę wiedzieć co z Olą ? - zapytałem
Bez zmian Mikołaj bez zmian - odparł Wysocki
Rozumiem - rzekłem
Wyszedłem z pokoju i poszedłem prosto do radiowozu , gdzie czekał na mnie Mieszko. Patrol przebiegł bardzo spokojnie ... niestety,,, a czemu niestety ? Bo dzisiaj był taki dzień w którym marzyłem o wielu wezwaniach. Na komende wróciliśmy o 17:00 by powypełniać zaległe raporty.
Chcesz kawy ? - zapytał Mieszko
Nie dzięki - odpowiedziałem
Mieszko poszedł do kuchni po kawe , a ja do biura , zacząłem wypełniać raporty , a po 5 minutach dołączył do mnie Mieszko. Wypełniając raporty ciągle myślałem jednak o Oli , po skończeniu raportów była godzina 18:30 , poszliśmy sie przebrać i Mieszko pojechał do domu , a ja wróciłem do biura ... Około godziny 18:50 do biura weszła Emilka
A ty jeszcze tutaj ? - spytała Drawska
Tak wyszło - odpowiedziałem
A jak Ola ? - zapytała
Bez zmian - odparłem
Emilka zabrała jakieś papiery i wyszła . Ja posiedziałem jeszcze troche i o 19:20 wyszedłem z komendy. Na parkingu wpadłem na ojca Oli
Jedzie pan do Oli ? - spytałem
Tak , przepraszam Mikołaj ale nie mam czasu - odparł Wysocki
Komendant szybko wsiadł do samochodu i odjechał . Ja też wsiadłem do samochodu i pojechałem do domu.
2 TYGODNIE PÓŹNIEJ
Przez ten cały czas pracowałem z Mieszkiem . Ola dalej była nieprzytomna , a komendant traktował mnie coraz bardziej oschle i zupełnie nie widziałem dlaczego. Dzisiaj patrol mieliśmy do godziny 17:00 , szybko sie przebrałem upewniłem sie czy Wysocki jest na komendzie , wsiadłem do auta i pojechałem do szpitala , wszedłem na sale w której leżała Ola i usiadłem obok jej łóżka .
KOLEJNE OPOWIADANIE 27.07.2016 ROK O GODZINIE 19:00
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz