Siedziałem przy Oli już dobre 30 minut , trzymałem ją za ręke , gdy nagle poczułem że Ola ściska moją dłoń
Ola , Ola słyszysz mnie ? - spytałem
Ola otworzyła oczy i kiwnęła głową , ja szybko poszedłem po lekarza , ten przyszedł zbadał ją i po 15 minutach wyszedł z sali
Co z Olą ? - zapytałem
Ogólnie stan Pani Aleksandry jest dość dobry , jest słaba i ma złamaną miednice - odpowiedział lekarz
Mogę do niej wejść ? - spytałem
Tak - odparł
Lekarz poszedł , a ja wszedłem do sali Oli
(Jako Ola)
Leżałam nieruchomo na sali gdy nagle w drzwiach od sali zobaczyłam Mikołaja
Mikołaj - powiedziałam słabo
Cześc Ola , jak sie czujesz ? - zapytał
Mogłobyć lepiej , długo byłam nieprzytomna ? - odpowiedziałam
Troche ponad 2 tygodnie - rzekł Bialach
Dziękuje , że jesteś - powiedziałam
Mikołaj posiedział jeszcze troche , gdy pojechał od razu zasnęłam ...
3 MIESIĄCE PÓŹNIEJ
Po 3 tygodniach wyszłam ze szpitala i wróciłam do domu , mój tata ze mną zamieszkał i się mną opiekował , Mikołaj również do mnie przyjeżdżał ... Po upływie 2,5 miesiąca stanęłam na nogi , ale Mikołaj o niczym nie wiedział . Dzisiaj po upływie 3 miesięcy wracam do pracy , oczywiście Mikołaj o tym też nie wiedział , chciałam żeby to była dla niego niespodzianka . Rano pojechałam do pracy , na komendzie byłam około 7:10 szybko sie przebrałam i wróciłam do biura , usiadłam przy biurku i czekałam na Mikołaja . Około 7:35 zobaczyłam go w drzwiach od biura i zobaczyłam na jego twarz na której malowało sie zdziwienie
Ola , a co ty tu robisz ? - zapytał
Pracuje - odpowiedziałam żartobliwie
Wstałam zza biurka i przytuliłam Mikołaja , a on to odwzajemnił .
Bardzo sie ciesze , że wróciłaś - powiedział
Ja też , a co zmęczyły cie patrole z Mieszkiem ? - spytałam
Nie , z Mieszkiem pracowało sie bardzo dobrze - rzekł Białach
Lepsze niż ze mną ? - zapytałam
Nie no skąd , z tobą na patrolu jest najlepiej - powiedział Mikołaj
Mikołaj sie do mnie uśmiechnął , poszedł sie przebrać i równo o 8:00 poszliśmy na odprawe . Mój ojciec jak to mój ojciec bardzo przynudzał , mówił że mogłabym siedzieć za biurkiem a nie od razu jechać w teren , ale ja sie nie zgodziłam. Odprawa skończyła sie o 8:30 szybko wyszłam z komendy i wsiadłam do radiowozu , po chwili dołączył do mnie Mikołaj
Ola wszystko ok ? - spytał
Wkurza mnie mój ojciec , traktuje mnie jak małe dziecko !!! - krzyknęłam
Ola uspokój sie - powiedział Białach
Jak mam być spokojna , no jak ? !! - krzyknęłam ponownie
A może twój ojciec ma racje - rzekł Mikołaj
Aż tak ci było dobrze beze mnie ? - spytałam coraz bardziej wściekła
Chciałam wysiąść z radiowozu ,ale wtedy Mikołaj mnie zatrzymał i pocałował , ja po lekkim szoku nie wiedziałam co powiedzieć
KOLEJNE OPOWIADANIE 3.08.2016 O GODZINIE 19:00
bardzo dobre opowiadanie. już nie mogę doczekać się kolejnego. czemu jest razie tygodniu? 😕 przecież są wakacje 😕
OdpowiedzUsuńtak mam ustalone , jeszcze 4 opowiadania i będzie 2 seria która będzie już częściej :-)
Usuńrozumiem. czekam na next.
Usuńrozumiem. czekam na next.
UsuńCiekawy rozdział taki pocałunek z zaskoczenia.
OdpowiedzUsuńSuper nie mogę się doczekać następnego
OdpowiedzUsuńNo w końcu udało mi się nadrobić zaległości :D
OdpowiedzUsuńRozdział rewelacyjny :D zazdroszczę ci pomysłów :)
Masz rewelacyjnego bloga dziewczyno :D
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :D
życzę weny i pozdrawiam
Olka <3 <3 <3 :D
ps. zapraszam na nowy rozdział :)
http://olamikolajkrzysiekmonikapip.blogspot.com/2016/08/hejo-sezon-2-prolog.html