sobota, 30 stycznia 2016

7.NOWA MIŁOŚĆ ORAZ NOWA MŁODSZA ASPIRANT

(MIESIĄC PÓŹNIEJ )
Przez cały miesiąc patrol miałam z Tomkiem i czasem z Moniką . Prace dzisiaj skończyłam o 18:00 , gdy wychodziłam z komendy usłyszłam dźwięk swojego telefonu , spojrzałam na wyświetlacz okazało się że to Mikołaj
Co tam ? - zapytałam
Skończyłaś juz prace ? - spytał
Tak , właśnie wyszłam z komendy , a co ? - odpowiedziałam
Wpadniesz do mnie ? - zapytał
A chętnie , bede za około 10 minut - powiedziałam
Ok to czekam - powiedział Białach
Zakończyłam rozmowę z Mikołajem , wsiadłam do auta i ruszyłam w stronę kawalerki Mikołaja . Po kilku minutach byłam na miejscu
Hej - przywitał się Mikołaj
Hej - odpowiedziałam
Weszłam do jego kawalerki , ściągnęłam kurtkę , buty i weszłam do salonu
Pięknie pachnie - powiedziałam
Spaghetti - odpowiedział Mikołaj
Usiedliśmy przy stole , Mikołaj nałożył nam kolacje na talerz , do kieliszków nalał wina i zaczeliśmy jeść kolacje .
Chyba nie powinnam pić wina - powiedziałam
Czemu ? - zapytał Białach
Bo prowadzę - odpowiedziałam
Najwyżej zostaniesz u mnie na noc - powiedział
Chciałbyś - zaśmiałam się
O 19:00 usiedliśmy na kanapie z kieliszkami wina
Pięknie wyglądasz - powiedział Mikołaj
Dziękuje , kiedy wracasz do pracy ? - zapytałam
A co stęskniłas się ? - zapytał
Szczerze ? To tak - odpowiedziałam
Po kilku minutach rozmowy Mikołaj zabrał ode mnie kieliszek z winem i odłożył kieliszki na stolik . Zaczął się do mnie zbliżać , poczułam jego ręce na moich biodrach , zaczęliśmy się całować ... Poddawałam się temu , z każdą minutą wiedziałam że pragnę tego coraz bardziej
Chodź do sypialni - powiedział Mikołaj
Wstaliśmy z kanapy , idąc w stronę sypialni całowaliśmy się i ściągaliśmy z siebie poszczególne ubrania . Gdy dotarliśmy do sypialni byliśmy już zupełnie nadzy , dalej wiadomo co się działo .... Po godzinie leżeliśmy zmęczeni na łóżku , nie żałowałam tego co się stało , teraz już byłam pewna że naprawdę kocham Mikołaja
Powiedź coś - powiedział Mikołaj
Dziękuje - odpowiedziałam
Porozmawialiśmy trochę i około 22:00 zasnęliśmy . Rano obudziłam się około 6:00 , postanowiłam wstać ... Jak najdelikatniej wstałam z łóżka by nie obudzić Mikołaja , podniosłam z podłogi jego koszule i ją ubrałam na siebie . Wyszłam z sypialni i poszłam do kuchni , tam nalałam sobie do szklanki wody i usiadłam przy stole . Po upływie 30 minut w kuchni pojawił sie Mikołaj
Hej kochanie - przywitałam się
Hej , myślałem że mi uciekłaś - odpowiedział
Niee - odparłam
Jak się spało ? - zapytał
Z tobą cudownie - powiedziałam
To się ciesze - rzekł
Mikołaj zabrał się za robienie nam śniadania , a ja poszłam do łazienki , wzięłam prysznic , ubrałam sie i wyszłam
Ee wolałem cię w mojej koszuli , wyglądałaś tak seksownie - marudził Białach
Cały dzień nie moge być w twojej koszuli - odpowiedziałam
Dokończyłam robienie śniadania , a Mikołaj poszedł do łazienki . Gdy wrócił zjedliśmy śniadanie i o 7:20 wyszliśmy z domu . Pojechaliśmy moim samochodem do mojego domu , tam się przebrałam i ruszyliśmy w drogę do pracy . Na komendzie byliśmy o 7:40 , gdy mieliśmy wchodzić do naszego biura usłyszeliśmy głos mojego ojca za plecami
Ola , Mikołaj do mnie - powiedział Wysocki
Zawróciliśmy i poszliśmy do gabinetu mojego ojca , w gabinecie zastaliśmy jakąś kobiete ubraną w mundur
Ola , Mikołaj to jest Pani Magda Orłowska , a właściwie Młodszy Aspirant Magdalena Orłowska - powiedział Komendant
Magda to naprawdę ty - powiedział Mikołaj
Mikołaj ? - zapytała Magda
Tak - odpowiedział
Znacie się ? - zapytałam
Tak , znamy się z Magdą od dziecka , tylko Magda wyjechała - powiedział Mikołaj
Ale wróciłam - odparła Magda
Mikołaj dzisiaj patrol będziesz miał z Aspirant Orłowską - powiedział Wysocki
A ja ? - zapytałam
Ty będziesz wypełniać raporty - odpowiedział Wysocki
Wyszłam wściekła z gabinetu mojego ojca i udałam sie do naszego biura . O 8:00 zaczęła się odprawa , ale ja na nią nie poszłam , byłam zazdrosna o tą całą Magdę . Po odprawie Mikołaj nawet do mnie nie przyszedł , już przestał się mną interesować
(PATROL MAGDY I MIKOŁAJA )
Nie wierze że cię widzę - powiedział Mikołaj
Ja tez , nadal jesteś bardzo przystojny - odpowiedziała Magda
Magda i Mikołaj mieli wyjątkowo mało zgłoszeń , o 18:00 skończyli prace , ja skończyłam o 17:00 i wróciłam do domu .
Mikołaj dasz się zaprosić na piwo ? - zapytała Magda
Wiesz co nie mogę , musze jechać coś załatwić - odpowiedział Mikołaj
Ok , to może innym razem - powiedziała Magda
Może , dzięki za dzisiaj - powiedział Białach
Nie ma za co i również dziękuje - odparła Orłowska


KOLEJNE OPOWIADANIE 1 LUTEGO O 18:00

czwartek, 28 stycznia 2016

6.NAPRAWDĘ BLISKIE ZBLIŻENIE

(TYDZIEŃ PÓŹNIEJ )
Przez cały tydzień codziennie po pracy odwiedzałam Mikołaja , w tym czasie zostałam poproszona przez niego o wynajęcie mu mieszkania , oczywiście zgodziłam sie . W pracy patrol miałam najczęsciej właśnie z Tomkiem . Dzisiaj po tygodniu Mikołaj wychodzi ze szpitala . Ja wzięłam sobie wolne i o 8:00 pojechałam po niego do szpitala
Hej - przywitałam się
Hej - odpowiedział
Podeszłam do Mikołaja , a ten przytulił mnie i pocałował w policzek . Zabrałam jego torbę i wyszliśmy ze szpitala , wsiedliśmy do mojego auta i ruszyliśmy do mieszkania Mikołaja . Po 10 minutach byliśmy już na miejscu
Śliczne to mieszkanie - powiedział Mikołaj
Martwiłam się czy ci się spodoba - odpowiedziałam
Podoba mi się - rzekł
Miałam iść do kuchni , gdy poczułam jak Mikołaj mnie obejmuje i przyciąga do siebie
Co robisz ? - zapytałam
Dziękuje ci - odpowiedział
Za co ? - zapytałam
Za to że się mną tak opiekujesz - odparł
Dopiero teraz poczułam jakie śliczne perfumy ma Mikołaj , wyrwałam się z objęć Mikołaja i poszłam do kuchni . Nalałam sobie soku i wtedy w kuchni pojawił się Mikołaj
Jak się czujesz ? - zapytałam
Dobrze - odpowiedział
Mikołaj usiadł przy stole i ciągle się na mnie patrzył ... Czułam się tym bardzo skrępowana
Mikołaj przestań - powiedziałam
Ale co ? - zapytał
Nie patrz się tak na mnie - odpowiedziałam
Mikołaj do mnie podszedł posadził mnie na blacie kuchennym i zbliżył się do mnie i zaczął mnie całowac . Sama nie wiem dlaczego , ale oddawałam mu pocałunki . Mikołaj całował mnie po dekolcie , ja ściągnęłam z niego koszulę , on nie pozostawał mi dłużny . Jednak coś nie poszło tak jak bym chciała , działo się to za szybko . Odepchnęłam Mikołaja , zabrałam swoją bluzkę , ubrałam się i wybiegłam z jego mieszkania bez słowa . Rozpłakałam się , wsiadłam do auta i pojechałam do swojego mieszkania . Po 10 minutach byłam w domu , ściągnęłam buty , kurtkę i poszłam do salonu , usiadłam na kanapie i zaczęłam jeszcze bardziej płakać . Nie wiedziałam co mam myślec o tym co stało się u Mikołaja w mieszkaniu . Około godziny 13:00 zamówiłam jedzenie do domu , a o 13:30 usłyszłam dzwonek do drzwi myśląc że to kurier z jedzeniem otworzyłam drzwi bez patrzenia przez wizjer ... Niestety za drzwiami stał Mikołaj
Czego chcesz ? - zapytałam
Porozmawiajmy - odpowiedział Mikołaj
Mikołaj nie mamy o czym , chce być sama - powiedziałam
Chciałam zamknąć drzwi , ale Mikołaj był silniejszy i wszedł do mojego mieszkania
Ola wiem że to szaleństwo , ale zakochałem się w tobie - powiedział Mikołaj
Byłam kompletnie zaskoczona tym co powiedział Mikołaj , Białach zaczął się do mnie zbliżać . Poczułam jego ręke na moim biodrze , Mikołaj mnie do siebie przyciągnął i chciał mnie pocałować , ale zaprzeczyłam
Mikołaj ja nie mogę - powiedziałam
Nie kochasz mnie ? - zapytał
Gdybym nic o ciebie nie czuła to nie pozwoliłabym ci na to co stało się u ciebie - odpowiedziałam
To o co chodzi ? - zapytał
Masz żone - odparłam
Wyrwałam sie z objęć Mikołaja i poszłam do salonu , po chwili pojawił się w nim również Mikołaj
Wiesz że mnie i Kamile już nic nie łączy , nie kocham jej dlatego chciałem byś mi wynajęła mieszkanie - rzekł Mikołaj
W tym momencie usłyszeliśmy dzwonek do drzwi , poszłam otworzyć i wróciłam do salonu z jedzeniem przywiezionym przez kuriera
Zjesz ze mną ? - zapytałam
Chętnie - odpowiedział
Poszłam po talerze , szklanki , sok i wróciłam do salonu . Mikołaj nałożył nam jedzenie na talerze , a ja nalałam nam sok do szklanek i zaczęliśmy jeść . Około godzinu 15:00 siedzieliśmy już ponownie na kanapie w salonie , naczynia pozmywaliśmy , ogarneliśmy wszystko i teraz mogliśmy odpocząć . Ja ciągle myślałam nad tym co wydarzyło się u Mikołaja w mieszkaniu .
O czym myślisz ? - zapytał
O tym co się wydarzyło u ciebie - odpowiedziałam
Ola ja nie chciałem cię wystraszyć - powiedział
Nie wystraszyłes - odparłam
Mikołaj pojechał do siebie o 18:00 , ja zjadłam kolacje i zaczęłam czytać książkę . O 20:00 poszłam się kąpac i około 21:30 zasnęłam .


KOLEJNE OPOWIADANIE 30 STYCZNIA O 18:00

wtorek, 26 stycznia 2016

5.ZNIKNIĘCIE MIKOŁAJA

Do pracy dojechałam lekko spóźniona bo była godzina 7:55 , wbiegłam na komendę , szybko przebrałam się w mundur i o 8:05 weszłam na odprawę
Przepraszam za spóźnienie - powiedziałam
Ola a gdzie jest Mikołaj ? - zapytał Wysocki
Nie mam pojęcia , myślałam że jest już w pracy - odpowiedziałam
Idz do niego zadzwoń - powiedział Komendant
Dobrze - odparłam
Wyszłam z odprawy na korytarz i zaczęłam dzwonić do Mikołaja , ale niestety jego telefon był wyłączony ... bardzo się o niego martwiłam , wróciłam na odprawę
Jego telefon jest wyłączony - powiedziałam
Musiało się coś stać - wtrąciła Monika
Tez tak myśle , znam Mikołaja i nigdy nie spóźnił się do pracy - odpowiedział Wysocki
Odprawa się zakończyła , wszyscy pojechali na patrole ... a ja z ojcem poszłam do jego gabinetu
Widziałaś się wczoraj z Mikołajem ? - zapytał
Tak widziałam się z nim - odpowiedziałam
Spróbuj zadzwonić do niego jeszcze raz - powiedział Wysocki
Wyciągnęłąm telefon i wykręciłam numer Mikołaja , ale odzew był taki sam telefon Mikołaja nadal był wyłączony
Nadal wyłączony - powiedziałam
Ojciec wezwał do siebie Jacka , który po chwili pojawił się w gabinecie ojca
Jacku zgłoś do wszystkich patroli zaginięcie Mikołaja - powiedział Komendant
Dobrze Panie Komendancie - odpowiedział Jacek
Jacek wyszedł z gabinetu mojego ojca i poszedł do siebie
Tato martwię się o niego - powiedziałam
Napewno nic mu nie jest - odparł
Mam nadzieje , bo to moja wina - odprłam
Jak to twoja ? - zapytał
Wczoraj Mikołaj wyszedł z mojego mieszkania po północy , a mówiłam mu by nie jechał do domu tak późno - odpowiedziałam
Ola czy ciebie z nim coś łączy ? - zapytał
Nie - odparłam oburzona
Nie wiem dlaczego , ale miałam wrażenie że mój ojciec wcale mi nie uwierzył .... To zresztą wcale nie miało dla mnie znaczenia , ponieważ ważniejsze było dla mnie to co stało się z Mikołajem . Po godzinie bezczynnego siedzenia i rozmawiania z ojcem do gabinetu ojca wszedł Jacek
Dostaliśmy zgłoszenie że nie daleko mostu na Orzechowskiej leży ciało człowieka - powiedział Jacek
Mikołaja ? - zapytał Komendant
Nie wiem Panie Komendancie , ale opis pasuje - odpowiedział Nowak
Nie mogłam w to uwierzyć , to nie mógł być Mikołaj
Jadę tam - powiedziałam
Wybiegłam z gabinetu ojca , po drodzę wpadłam na Tomka ( inny policjant ) , który pojechał ze mną . Po 10 minutach dojechaliśmy na miejsce , gdzie byli już technicy ... Jak najszybciej do nich podbiegłam
Gdzie jest ofiara ? - zapytałam
Tam - powiedział technik i wskazał palcem
Podeszłam do worka i ze strachem odsunęłam worek z twarzy tej osoby , jaki kamień spadł mi z serca gdy okazało się że to nie był Mikołaj . Po chwili na miejsce przyjechała Monika z Krzyśkiem a ja i Tomek wróciliśmy na komendę
I co ? - zapytał ojciec
To nie Mikołaj - odpowiedziałam
W tym momencie przed komendę wyszedł Jacek , widziałam że miał dla nas jakies informacje i się nie pomyliłam
Mikołaj się odnalazł - powiedział Jacek
Gdzie ? - zapytałam
Jest w szpitalu na Wyszyńskiego , został pobity - odpowiedział
Jadę tam - powiedziałam
Wsiadłam do swojego auta i ruszyłam w stronę szpitala , po 15 minutach dotarłam na miejsce
Dzień Dobry , gdzie znajdę Mikołaja Białacha ? - zapytałam
A Pani jest kimś z rodziny ? - spytała pielęgniarka
Nie , ale jestem z policji - odpowiedziałam i pokazałam odznakę
Pan Mikołaj Białach leży na sali numer 10 , może Pani do niego wejść , ale nie za długo poniewaz Pan Mikołaj jest słaby - odparła
Dobrze , dziękuje - powiedziałam
Udałam się pod salę wskazaną przez pielęgniarkę , gdy doszłam na miejsce Mikołaj spał , był cały poobijany . Chwilę się zawahałam czy do niego wejść , ale jednak weszłam . Usiadłam na krzesełku obok jego łożka i wtedy Mikołąj otworzył oczy
Hej , przepraszam nie chciałam cię obudzić - powiedziałam
Hej , nie szkodzi - odpowiedział
Martwiłam się o ciebie - rzekłam
Nie musiałaś - powiedział
Co się stało ? - zapytałam
Napało mnie kilka kiboli , nie dałem im sam rady - odpowiedział Mikołaj
Mówiłam żebyś nie jechał tak późno do domu , to moja wina - powiedziałam
Nie twoja , nie mogłas tego przewidzieć - odparł
Posiedziałam u Mikołaja przez około 30 minut , nie chciałam go zbyt męczyć .

piątek, 22 stycznia 2016

4.KOLEJNE PROBLEMY MIKOŁAJA I WIECZORNE WYJŚCIE (tutaj będzie zdecydowanie więcej Mikołaja )

W DOMU MIKOŁAJA
(Jako Mikołaj)
Otworzyłem drzwi kluczami , w domu panowała cisza , odłożyłem torbe na szafke , ściągnąłem buty , kurtkę i weszłem w głąb mieszkania . Nigdzie nie było moich córek ani Kamili , postanowiłem iść na górę , weszłem do pokoju córek i tam je zastałem
Czesc dziewczyny - przywitałem się
Czesc tato - odpowiedziały
Gdzie mama ? - zapytałem
Śpi w sypialni - odparła Ania
Po wzroku Dominiki widziałem że jednak coś jest nie tak , wyszedłem z pokoju córek i udałem się do sypialni , tam zastałem śpiącą Kamile , a obok niej dwie butelki ... puste butelki po wódce . Byłem na nią wściekły , byłem wściekły że nasze córki muszą oglądać chlejącą matkę . Pozbierałem butelki i zniosłem je na dół , wywaliłem je do kosza na dworze . Zjadłem kolacje , choć tak naprawde wcale nie miałem na nią ochoty . Wykąpałem się i o 21:30 poszedłem spac na kanapie w salonie , ten dzień był dość męczący . Następnego dnia  obudził mnie huk tłuczonego szkła dochodzącego z kuchni , szybko wstałem i poszedłem do kuchni , tam zastałem Kamile
Widze że kac męczy - powiedziałem
A gówno cię to obchodzi - odpowiedziała Kamila
Mogłaś wiecej chlać ! - krzyknąłem
Powiedziałem gówno cię to obchodzi - odparła Kamila
Nawet nasze córki cię gówno obchodzą , patrzą jak matka chleje - powiedziałem
Miałem dość patrzenia na zachlaną , albo mając kaca Kamile ... Ubrałem się i wyszedłem z domu , wsiadłem do auta i długo kręciłem się po mieście . Około 12:30 postanowiłem zadzwonić do Oli
Hej Olka , nie przeszkadzam ? - zapytałem
Nie , stało się coś ? - odpowiedziała
Mogę do ciebie przyjechać ? - zapytałem
Pewnie wpadaj - odparła
Ok , będę niedługo - odpowiedziełem
(Jako Ola )
W głosie Mikołaja słyszałam że jest smutny i ze coś się stało . Po około 10 minutach do mojego mieszkania zaczał ktoś pukać , spojrzałam przez wizjer to był Mikołaj , więc bez wahania otworzyłam drzwi .
Hej - przywitałam sie
Hej - odpowiedział Mikołaj
Wejdz - powiedziałam
Mikołaj wszedł do mojego mieszkania , ściągnał buty i wszedł za mną do salonu .
Siadaj , czego się napijesz ? - zapytałam
Może wody - odpowiedział
Ok - powiedziałam
Poszłam do kuchni , nalałam do szklanek wodę i wróciłam do salonu
Prosze - powiedziałam podając jedną szklankę Mikołajowi
Dzięki - odpowiedział
Co się stało ? - zapytałam
Nic - odparł
Mikołaj nie okłamuj mnie , znamy się krótko ale ja widze że coś się dzieje , ale ok nie chcesz to nie mów - powiedziałam
Pokłóciłem się z żoną , wczoraj jak wróciłem do domu to moja żona była pijana - odpowiedział
Byłam zszokowana , nie sądziłam że jego zona ma problemy z alkoholem
Ola mam do ciebie prośbę - powiedział Mikołaj
Jaką ? - zapytałam
Chciałbym cie dzisiaj zaprosić do kina i na kolacje , zgadzasz się ? - zapytał Białach
Tak , chętnie - odpowiedziałam
Mikołaj siedział u mnie do godzinu 13:30 , do kina umówiliśmy się na godzine 16:30 ... Gdy Białach wyszedł z mojego mieszkania , ja trochę posprzątałam i o 15:20 zaczęłam się szykować , wzięłam szybki prysznic , umalowałam się , uczesałam , ubrałam i punktualnie o 16:30 do mojego mieszkania zaczął ktos pukać , otworzyłam drzwi a za nimi stał oczywiście Mikołaj
Woow super wyglądasz - powiedział Mikołaj
Ty też świetnie wyglądasz w koszuli - odpowiedziałam
Gotowa ? - zapytał
Tak - odparłam
Ubrałam buty , kurtkę , pozamykałam drzwi i wyszliśmy ... Wsiedliśmy do taksówki i ruszyliśmy w drogę pod kino . Na miejsce dotarliśmy o 16:46 , weszliśmy do środka , seans zaczynał się o 17:00 . Zostałam zaproszona przez Mikołaja na komendię romantyczną , czego wg sie nie spodziewałam . Film zakończył się o 18:30 , Mikołaj zamówił taksówkę i pojechaliśmy do restauracji . Po 20 minutach byliśmy pod restauracją , Mikołaj był taki miły i szarmancki . Usiedliśmy przy stoliku , oboje zamówiliśmy sushi okazało sie ze ja i Mikołaj bardzo je lubimy . Zajadaliśmy sushi , rozmawialiśmy i świetnie się przy tym bawiliśmy . O 19:30 dotarliśmy pod mój blok
Wejdziesz ? - zapytałam
Nie chce ci przeszkadzać - odpowiedział
Nie przeszkadzasz , chodź - powiedziałam
No dobra idę - rzekł
Wysiedliśmy z taksówki i poszliśmy do mojego mieszkania
Napijesz się czegoś ? - zapytałam
A masz może wino ? - odpowiedział
Mam , białe - powiedziałam
To proponuje byśmy się napili - rzekł
Dobrze - odparłam
Podeszłam do barku wyciągając z niego dwa kieliszki i wino ... Podeszłam do Mikołaja , podałam mu wino , on je otworzył i nalał nam wina do kieliszków
To za co pijemy ? - zapytałam , siadając obok Mikołaja na kanapie
Może za to byśmy byli jak najdłużej przyjaciółmi ? - zapytał
Ok - odpowiedziałam
Wznieśliśmy toast , znałam Mikołaja bardzo krótko , a mimo to rozmawiałam z nim jakbym znała go całe życie . Nim się obejrzeliśmy na zegarze wybiła godzina 00:00 .
Późno już , musze wracać - powiedział Białach
Zostań , nie chce by coś ci się stało - odpowiedziałam
Nie mogę , nic mi nie będzie - odparł
Mikołaj zamówił taksówkę i o 00:15 wyszedł z mojego mieszkania . Ja posprzątałam , wykąpałam się i poszłam spać .


KOLEJNE OPOWIADANIE 26.01.2016 O GODZINIE 18:00

środa, 20 stycznia 2016

3.DRUGI DZIEŃ W PRACY - LEPSZE RELACJE Z MIKOŁAJEM

Kolejny dzień zaczynam od godziny 8:10 , ponieważ do pracy mamy na 9:30 . Wstałam jak zwykle , pościeliłam łóżko , wybrałam ciuchy i wyszłam z sypialni i udałam się do łazienki . Umyłam się , ubrałam , lekko umalowałam i wyszłam z łazienki , zjadłam śniadanie i o 8:50 wyszłam z domu . Około 9:00 dojechałam na komendę i ledwo weszłam a od razu dowiedziałam sie że "Komendant mnie wzywa " , więc nie zastanawiając się długo poszłam do gabinetu mojego ojca .
Cześc tato wzywałes mnie - powiedziałam wchodząc do gabinetu
Cześć , tak siadaj - odpowiedział
Więc słucham - rzekłam
Chciałem cię zapytać jak minął ci wczoraj pierwszy dzień w pracy ? - zapytał
Mogłoby być lepiej , ale nie narzekam - odpowiedziałam
A jak praca z Mikołajem ? - zapytał
Dobrze , widać że Mikołaj to doświadczony policjant - odparłam
Nie chciałam mówić ojcu , ze tak naprawde wczorajszy dzień był bardzo zły , a z Mikołajem się właściwie pokłóciłam . Chciałam zmienić partnera , ale teraz gdybym się zapytała o to ojca to domyślił by sie że go okłamałam . Około 9:15 wyszłam z gabinetu ojca i poszłam do naszego biura , gdzie zastałam Mikołaja .
Hej Ola - przywitał się
Ja zabrałam mundur i bez słowa poszłam się przebrać , po 10 minutach wróciłam i oboje poszliśmy do gabinetu dyżurnego .
Cześć - przywitaliśmy się
cześć - odpowiedział Jacek
Co masz dzisiaj dla nas ? - zapytał Mikołaj
Dzisiaj patrolujecie śródmieście - odparł Nowak
Ok - odpowiedzieliśmy
Wyszlismy z gabinetu dyżurnego i poszliśmy do naszego radiowozu . Po godzinie jeżdzenia po mieście nadal nie mieliśmy zgłoszenia .
Ola - powiedział Mikołaj
Nie zwracałam na niego uwagi
Teraz nie będziesz się do mnie odzywać ? - zapytał
A po co mam z tobą rozmawiać , jak będziesz się na mnie wyrzywał - odpowiedziałam
Ola prosze cię , przepraszam za wczoraj , nie będę - rzekł
Czemu wczoraj taki byłeś ? - zapytałam
Mam problemy w domu - odparł
A mogę wiedzieć jakie ? - zapytałam
Kłócę się ciągle z żoną - odpowiedział
Rozumiem - powiedziałam
Nie chciałam dalej o nic wypytywać żeby Białach nie pomyślał że jestem jakaś ciekawska
A ty masz kogoś ? - zapytał Mikołaj
Nie , jakoś nie mam szczęścia do facetów - odpowiedziałam
Aha - powiedział
Jeździliśmy dalej po mieście , dostaliśmy kilka zgłoszeń , o 14:00 wróciliśmy na komendę i poszliśmy na obiad
Dzień Dobry - przywitaliśmy sie
Dzień Dobry - odpowiedziała Pani Zosia
Pani Zosiu co jest dzisiaj dobrego ? - zapytał Mikołaj
Dzisiaj gołąbki , ziemniaczki , surówka , kluski śląskie oraz ryba - odparła Pani Zosia
To ja Pani Zosiu poproszę rybe i kluski śląskie - odpowiedział Białach
A ja poprosze rybę , kluski śląskie i surówkę - rzekłam
Usiedliśmy z Mikołajem przy wolnym stoliku , po chwili podeszła do nas Pani Zosia z naszym obiadem
Pani Zosiu , a Monika i Krzysiek już byli ? - zapytał Mikołaj
Tak byli , musieliście się z nimi minąć - odpowiedziała Pani Zosia
Aha - rzekł Białach
Zjadliśmy obiad i o 14:30 poszliśmy do naszego biura , gdzie zastalismy Monikę i Krzyśka
Jak tam praca ? - zapytała Monika
Dobrze , coraz lepiej - odpowiedziałam
A wam jak tam ? - zapytał Mikołaj
U nas świetnie - powiedziała Kownacka
Pogadalismy jeszcze chwile z Moniką i Krzyśkiem , ale oni dostali zgłosznie i musieli jechac . Ja i Mikołaj wzieliśmy się za wypełnianie raportów . Około godziny 16:00 postanowiliśmy sobie zrobić małą przerwe
Olka mogę cię o coś zapytać ? - zapytał Mikołaj
Jasne pytaj - odpowiedziałam
Komendant to twój ojciec ? - zapytał
Tak - odparłam
Widziałam że był lekko zaskoczony
Co , zdziwiony ? - zapytałam
Trochę , myślałem że to zbierzność nazwisk - odpowiedział
Wróciliśmy do wypełniania raportów , o 18:00 skończyliśmy służbę . Już mieliśmy wychodzić z biura , gdy na przeciw wyszedł nam mój ojciec
Skończyliście pracę ? - zapytał
Tak - odpowiedziałam
Chciałem wam tylko powiedzieć że jutro oboje macie wolny dzień - rzekł Wysocki
Dziękujemy - powiedział Mikołaj
Pożegnaliśmy sie z ojcem i wyszliśmy z komendy
Ola mam prośbę - powiedział Białach
Jaką ? - zapytałam
Mogłabyś podwieźć mnie do domu ? - zapytał
Pewnie , wsiadaj - odpowiedziałam
Wsiedliśmy do mojego samochodu , Mikołaj podał mi adres pod który miałam go zawieść , po 15 minutach dotarliśmy na miejsce . Pożegnałam się z Białachem i wróciłam do swojego mieszkania .



KOLEJNE OPOWIADANIE JUŻ 22.01.2016 O GODZINIE 18:00

poniedziałek, 18 stycznia 2016

2.NOWA PRACA , NOWE WYZWANIA

Wybaczcie za spóźnienie opowiadania :-)

Rano budzik obudził mnie o 7:10 , wstałam z łóżka , zabrałam ciuchy i poszłam się szykować do łazienki . Potem zjadłam śniadanie i o 7:30 wyszłam z domu , wsiadłam do auta i ruszyłam w drogę do pracy . Po 12 minutach byłam na miejscu , weszłam na komendę i od razu spotkałam Monike . 
O hej Olka - powiedziała Monika 
Hej Monia - odpowiedziałam 
Czyli to od dzisiaj będziesz z nami pracować ? - zapytała 
Tak - odparłam 
A wiesz z kim będziesz pracować ? - zapytała Kownacka 
Niestety nie wiem - rzekłam 
Wiesz co z nas wszystkich partnerki nie ma tylko Mikołaj - powiedziała 
Aa ok - odparłam 
Poszłyśmy z Moniką na górę do biura , przebraliśmy się w mundury i udaliśmy się na odprawe gdzie byli już Krzysiek Zapała i Mikołaj Białach , oraz inni policjanci . Punktualnie o 8:00 zaczęła się odprawa . 
Witam Wszystkich na dzisiejszej odprawie - powiedział Wysocki 
Dzień Dobry - odpowiedzieli wszyscy 
Dzisiaj jak zauważyliście na odprawie mamy nową policjantkę Posterunkową Aleksandrę Wysocką , która będzie pracowała z Mikołajem - rzekł komendant 
Panie Komendancie , ale ja nie potrzebuje pomocy w patrolu - powiedział Mikołaj 
Mikołaj jako jedyny nie masz partnerki , a po drugie jesteś świetnym policjantem więc na pewno poradzisz sobie z Posterunkową Wysocką - odpowiedział Wysocki 
Mikołaj się już więcej nie odezwał , widac było po nim że jest nie zadowolony z tego że musi ze mną pracować , no ale nie miał wyboru . Odprawa zakończyła się około godziny 8:30 , ja i Mikołaj poszliśmy do naszego radiowozu ... przez cały dzień dostaliśmy kilka zgłoszeń , było widać że Mikołaj traktował mnie bardzo oschle i nie był dla mnie miły . Prace zakończyliśmy o 18:30 , przebrałam się i jak najszybciej wyszłam z komendy , byłam zapłakana , Mikołaj się na mnie wyrzył i nie miałam ochoty z nim rozmawiać . Wsiadłam do auta i ruszyłam w stronę domu , po pewnym czasie zobaczyłam że od komendy jedzie za mną samochód , ale zbagatelizowałam to . Po 10 minutach dojechałam do domu , weszłam do środka , ściągnęłam kurtke , buty i poszłam do kuchni ... już miałam nalewac sobie soku do szklanki , gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi , spojrzałam przez wizjer okazało się ze to Mikołaj i wtedy stało się dla mnie jasne że to on śledził mnie od komendy ... Mimo iż nie chciałam go widzieć to otworzyłam mu drzwi . 
Czego chcesz ? - zapytałam 
Możemy pogadać ? - odpowiedział 
Nie mam ochoty , co może chcesz się dalej na mnie powyrzywać ? - zapytałam 
Ola przestań - rzekł 
Wybacz , ale nie chce mi się z tobą rozmawiać - powiedziałam 
Już miałam zamykać drzwi , gdy Mikołaj wszedł do mojego mieszkania 
Wynoś się stąd ! - krzyknęłam i się rozpłakałam 
Ola nie płacz , przepraszam cię za dzisiaj - odpwiedział 
Bez słowa poszłam do salonu i usiadłam na kanapie , po chwili pojawił się koło mnie Mikołaj 
Miałeś sobie iśc - powiedziałam 
Chce z tobą porozmawiać - odpowiedział 
Ale ja nie chce z tobą gadać , już dzisiaj pokazałeś mi jak bardzo mnie nie cierpisz i że nie chcesz ze mną pracowac , już jutro nie będziemy pracować razem - rzekłam 
Ola wysłuchaj mnie - powiedział 
Słucham - powiedziałam 
Ola ja nie lubie świeżaków , a poza tym mam ostatnio ciężkie chwile w domu dlatego chodzę nie swój , przepraszam cię - odparł 
Mikołaj idz już sobie - odpowiedziałam 
Mikołaj wstał , pożgnał się ze mną i wyszedł z mojego mieszkania . Ja poszłam do kuchni , napiłam się soku , zjadłam lekką kolacje i poszłam się kąpać . Około 22:30 poszłam spać . 


środa, 13 stycznia 2016

NOWA SERIA 1.Dzień przed nową pracą + Kilka infomacji

Hejka , na początku chciałabym wam przekazać kilka informacji . 

Pierwsza informacja : Stars TV to mój drugi kanał , na nim dodaje głównie filmiki na YouTube (https://www.youtube.com/channel/UCywILH3cyzfVd6rnCCqnxkQ ) będę z tego kanału głównie dodawać opowiadania , ponieważ tak mi jest wygodniej :-)

Informacja druga : Chciałabym Wam bardzo serdecznie podziękować 106119 tysięcy wyświetleń na blogu , jest to suma ogromna i nigdy nie pomyślałabym że aż tak chetnie będziecie wchodzić na mój blog i czytać moje opowiadania :-)

Informacja trzecia: Dziękuje Wam równiez za każde słowo wsparcia , każdy komentarz jest to naprawdę bardzo budujące i to dzięki wam wracam do pisania opowiadań 

Informacja czwarta: Dziękuje że wchodzicie na grupe , oraz na strone na Facebooku 
*Grupa:https://www.facebook.com/groups/501705526672136/?fref=ts
*Facebook:https://www.facebook.com/Policjantki-i-Policjanci-OlaMiko%C5%82aj-BLOG-514755802008259/?ref=hl
Ps.Dzięki za 1417 like polubień strony :-)


A teraz jedna z ważniejszych informacji : 
Opowiadania na moim blogu będą się pojawiać w dniach:
18.01.2016 rok o 18:00 
20.01.2016 rok o 18:00 
22.01.2016 rok o 18:00
26.01.2016 rok o 18:00
28.01.2016 rok o 18:00
30.01.2016 rok o 18:00
01.02.2016 rok o 18:00
**Oczywiście jeśli coś się w danym dniu zmieni że nie będe mogła dodać opowiadania o 18:00 wtedy dodam je o innej godzinie**


A teraz w końcu pora na opowiadanie . Miłego Czytania :-)

Wstałam o 10:20 , budzik miałam ustawiony na 9:00 , ale nie mogłam się jakoś zebrać i wstać . Po zwleczeniu się z łóżka pościeliłam je , wyciągnęłam z szafy ciuchy , ubrałam szlafrok i poszłam do łazienki . Wzięłam prysznic , ubrałam się , uczesałam , lekko umalowałam i po 40 mnutach wyszłam z łazienki . Gdy miałam iść do kuchni usłyszałam dźwięk swojego telefonu , spojrzałam na wyświetlacz "Tata dzwoni" ... nie myśląc długo odebrałam 
Cześć tato - przywitałam sie 
Cześć córcia - odpowiedział 
Stało się coś ? - zapytałam 
Możesz dzisiaj przyjechac do mnie o 15:00 na obiad ? - zapytał 
Jasne , przyjadę - powiedziałam 
To do zobaczenia o 15:00 -odpowiedział 
Do zobaczenia tato - rzekłam 
Po rozmowie z ojcem odłożyłam telefon na komodę i poszłam do kuchni , zaczęłam robić sobie kanapki , nalałam sok do szklanki , usiadłam przy stole i zaczęłam jeść śniadanie . Potem włożyłam talerz do zmywarki , pojrzałam na zegarek była godzina 10:15 , wzięłam z pułki książkę , usiadłam na kanapie i zaczęłam czytac książkę . Około 13:30 odłożyłam ksiażkę na półkę , poszłam do sypialni , wybrałam jakies ładniejsze i lepsze ciuchy . Z nimi udałam się do łazienki , tam sie przebrałam podmalowałam poprawiłam włosy i o 14:20 wyszłam z mieszkania . Po drodzę do domu ojca wskoczyłam do sklepu i kupiłam dla niego czekoladki , nie było okazji ale nie chciałam do niego wpadać z pustymi rękoma . Chwile przed 15:00 byłam już w domu mojego ojca 
Hej tato - przywitałam się 
Cześć córcia , wejdź - odpowiedział 
Weszłam do srodka , ściągłam kurtkę , buty i weszłam do salonu 
Prosze tato , to dla ciebie - powiedziałam podając tacie czekoladki 
Dziękuje , nie musialaś - odparł 
Usiedliśmy z tatą na przeciwko przy stole i zaczeliśmy jeść , o 16:00 po pozmywaniu naczyń usiedliśmy na kanapie 
Dlaczego chciałeś żebym dzisiaj przyjechała ? - zapytałam 
Chciałem z tobą porozmawiac na temat jutrzejszego dnia - odpowiedział 
A konkretnie ? - zapytałam 
Ola zrezygnuj z tej pracy - powiedział 
Tato znowu zaczynasz ? - spytałam 
Ola martwię się o ciebie - rzekł 
Nie musisz , jestem dorosła i nie musze ciebie słuchać - powiedziałam stanowczo 
Ola nie chce by coś ci się stało - powiedział 
Przestań , ciesz się że będe pracowała na twojej komendzie a nie gdzieś indziej - odparłam 
Dobrze już nic nie powiem - rzekłam 
Powiesz mi przynajmniej kto będzie moim partnerem ? - zapytałam 
Aspirant Mikołaj Białach - odpowiedział 
Ok - odparłam 

Znałam Mikołaja , słabo ale znałam .... Najlepiej z komendy na której miałam zacząć jutro prace znałam Monikę Kownacką . Posiedziałam u mojego ojca do godziny 17:50 , a o 18:25 byłam w domu . Gdy dojechałam na miejsce , od razu poszłam się wykąpać , przebrałam się w piżamy i o 19:00 wyszłam z łazienki . Na kolacje dzisiaj zrobiłam sobie płatki , sama nie wiem czemu ale miałam na nie ochote ... Z kolacja usiadłam na kanapie przed tv . Z racji tego że w tv nie leciało nic ciekawego to o 21:00 poszłam do sypialni , znalazłam swoje słuchawki podłączyłam je do telefonu położyłam się na łóżku i zaczęłam słuchać muzyki . Nie wiedząc kiedy ; zasnęłąm . Obudziłam się w nocy , odłączyłam słuchawki spojrzałam na wyświetlacz była godzina 2:40 , położyłam telefon na szafce i znowu zasnęłąm . 


Mam nadzieje że opowiadanie wam się spodoba :-)