Wybaczcie za spóźnienie opowiadania :-)
Rano budzik obudził mnie o 7:10 , wstałam z łóżka , zabrałam ciuchy i poszłam się szykować do łazienki . Potem zjadłam śniadanie i o 7:30 wyszłam z domu , wsiadłam do auta i ruszyłam w drogę do pracy . Po 12 minutach byłam na miejscu , weszłam na komendę i od razu spotkałam Monike .
O hej Olka - powiedziała Monika
Hej Monia - odpowiedziałam
Czyli to od dzisiaj będziesz z nami pracować ? - zapytała
Tak - odparłam
A wiesz z kim będziesz pracować ? - zapytała Kownacka
Niestety nie wiem - rzekłam
Wiesz co z nas wszystkich partnerki nie ma tylko Mikołaj - powiedziała
Aa ok - odparłam
Poszłyśmy z Moniką na górę do biura , przebraliśmy się w mundury i udaliśmy się na odprawe gdzie byli już Krzysiek Zapała i Mikołaj Białach , oraz inni policjanci . Punktualnie o 8:00 zaczęła się odprawa .
Witam Wszystkich na dzisiejszej odprawie - powiedział Wysocki
Dzień Dobry - odpowiedzieli wszyscy
Dzisiaj jak zauważyliście na odprawie mamy nową policjantkę Posterunkową Aleksandrę Wysocką , która będzie pracowała z Mikołajem - rzekł komendant
Panie Komendancie , ale ja nie potrzebuje pomocy w patrolu - powiedział Mikołaj
Mikołaj jako jedyny nie masz partnerki , a po drugie jesteś świetnym policjantem więc na pewno poradzisz sobie z Posterunkową Wysocką - odpowiedział Wysocki
Mikołaj się już więcej nie odezwał , widac było po nim że jest nie zadowolony z tego że musi ze mną pracować , no ale nie miał wyboru . Odprawa zakończyła się około godziny 8:30 , ja i Mikołaj poszliśmy do naszego radiowozu ... przez cały dzień dostaliśmy kilka zgłoszeń , było widać że Mikołaj traktował mnie bardzo oschle i nie był dla mnie miły . Prace zakończyliśmy o 18:30 , przebrałam się i jak najszybciej wyszłam z komendy , byłam zapłakana , Mikołaj się na mnie wyrzył i nie miałam ochoty z nim rozmawiać . Wsiadłam do auta i ruszyłam w stronę domu , po pewnym czasie zobaczyłam że od komendy jedzie za mną samochód , ale zbagatelizowałam to . Po 10 minutach dojechałam do domu , weszłam do środka , ściągnęłam kurtke , buty i poszłam do kuchni ... już miałam nalewac sobie soku do szklanki , gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi , spojrzałam przez wizjer okazało się ze to Mikołaj i wtedy stało się dla mnie jasne że to on śledził mnie od komendy ... Mimo iż nie chciałam go widzieć to otworzyłam mu drzwi .
Czego chcesz ? - zapytałam
Możemy pogadać ? - odpowiedział
Nie mam ochoty , co może chcesz się dalej na mnie powyrzywać ? - zapytałam
Ola przestań - rzekł
Wybacz , ale nie chce mi się z tobą rozmawiać - powiedziałam
Już miałam zamykać drzwi , gdy Mikołaj wszedł do mojego mieszkania
Wynoś się stąd ! - krzyknęłam i się rozpłakałam
Ola nie płacz , przepraszam cię za dzisiaj - odpwiedział
Bez słowa poszłam do salonu i usiadłam na kanapie , po chwili pojawił się koło mnie Mikołaj
Miałeś sobie iśc - powiedziałam
Chce z tobą porozmawiać - odpowiedział
Ale ja nie chce z tobą gadać , już dzisiaj pokazałeś mi jak bardzo mnie nie cierpisz i że nie chcesz ze mną pracowac , już jutro nie będziemy pracować razem - rzekłam
Ola wysłuchaj mnie - powiedział
Słucham - powiedziałam
Ola ja nie lubie świeżaków , a poza tym mam ostatnio ciężkie chwile w domu dlatego chodzę nie swój , przepraszam cię - odparł
Mikołaj idz już sobie - odpowiedziałam
Mikołaj wstał , pożgnał się ze mną i wyszedł z mojego mieszkania . Ja poszłam do kuchni , napiłam się soku , zjadłam lekką kolacje i poszłam się kąpać . Około 22:30 poszłam spać .
Hej. Czytam Twoje opowiadania i bardzo mi sie podobaja. Zycze weny i czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńopowiadanie pierwsza klasa :) czekam na kolejne :) życzę weny :)
OdpowiedzUsuńsuper opowieadanie kiedy następne
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie. Czekam na next z niecierpliwością !!!
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie. Czekam na next z niecierpliwością !!!
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next
Magda
Super opowiadanie, czekam na next
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i czasu
Pozdrawiam
Paulina