środa, 20 stycznia 2016

3.DRUGI DZIEŃ W PRACY - LEPSZE RELACJE Z MIKOŁAJEM

Kolejny dzień zaczynam od godziny 8:10 , ponieważ do pracy mamy na 9:30 . Wstałam jak zwykle , pościeliłam łóżko , wybrałam ciuchy i wyszłam z sypialni i udałam się do łazienki . Umyłam się , ubrałam , lekko umalowałam i wyszłam z łazienki , zjadłam śniadanie i o 8:50 wyszłam z domu . Około 9:00 dojechałam na komendę i ledwo weszłam a od razu dowiedziałam sie że "Komendant mnie wzywa " , więc nie zastanawiając się długo poszłam do gabinetu mojego ojca .
Cześc tato wzywałes mnie - powiedziałam wchodząc do gabinetu
Cześć , tak siadaj - odpowiedział
Więc słucham - rzekłam
Chciałem cię zapytać jak minął ci wczoraj pierwszy dzień w pracy ? - zapytał
Mogłoby być lepiej , ale nie narzekam - odpowiedziałam
A jak praca z Mikołajem ? - zapytał
Dobrze , widać że Mikołaj to doświadczony policjant - odparłam
Nie chciałam mówić ojcu , ze tak naprawde wczorajszy dzień był bardzo zły , a z Mikołajem się właściwie pokłóciłam . Chciałam zmienić partnera , ale teraz gdybym się zapytała o to ojca to domyślił by sie że go okłamałam . Około 9:15 wyszłam z gabinetu ojca i poszłam do naszego biura , gdzie zastałam Mikołaja .
Hej Ola - przywitał się
Ja zabrałam mundur i bez słowa poszłam się przebrać , po 10 minutach wróciłam i oboje poszliśmy do gabinetu dyżurnego .
Cześć - przywitaliśmy się
cześć - odpowiedział Jacek
Co masz dzisiaj dla nas ? - zapytał Mikołaj
Dzisiaj patrolujecie śródmieście - odparł Nowak
Ok - odpowiedzieliśmy
Wyszlismy z gabinetu dyżurnego i poszliśmy do naszego radiowozu . Po godzinie jeżdzenia po mieście nadal nie mieliśmy zgłoszenia .
Ola - powiedział Mikołaj
Nie zwracałam na niego uwagi
Teraz nie będziesz się do mnie odzywać ? - zapytał
A po co mam z tobą rozmawiać , jak będziesz się na mnie wyrzywał - odpowiedziałam
Ola prosze cię , przepraszam za wczoraj , nie będę - rzekł
Czemu wczoraj taki byłeś ? - zapytałam
Mam problemy w domu - odparł
A mogę wiedzieć jakie ? - zapytałam
Kłócę się ciągle z żoną - odpowiedział
Rozumiem - powiedziałam
Nie chciałam dalej o nic wypytywać żeby Białach nie pomyślał że jestem jakaś ciekawska
A ty masz kogoś ? - zapytał Mikołaj
Nie , jakoś nie mam szczęścia do facetów - odpowiedziałam
Aha - powiedział
Jeździliśmy dalej po mieście , dostaliśmy kilka zgłoszeń , o 14:00 wróciliśmy na komendę i poszliśmy na obiad
Dzień Dobry - przywitaliśmy sie
Dzień Dobry - odpowiedziała Pani Zosia
Pani Zosiu co jest dzisiaj dobrego ? - zapytał Mikołaj
Dzisiaj gołąbki , ziemniaczki , surówka , kluski śląskie oraz ryba - odparła Pani Zosia
To ja Pani Zosiu poproszę rybe i kluski śląskie - odpowiedział Białach
A ja poprosze rybę , kluski śląskie i surówkę - rzekłam
Usiedliśmy z Mikołajem przy wolnym stoliku , po chwili podeszła do nas Pani Zosia z naszym obiadem
Pani Zosiu , a Monika i Krzysiek już byli ? - zapytał Mikołaj
Tak byli , musieliście się z nimi minąć - odpowiedziała Pani Zosia
Aha - rzekł Białach
Zjadliśmy obiad i o 14:30 poszliśmy do naszego biura , gdzie zastalismy Monikę i Krzyśka
Jak tam praca ? - zapytała Monika
Dobrze , coraz lepiej - odpowiedziałam
A wam jak tam ? - zapytał Mikołaj
U nas świetnie - powiedziała Kownacka
Pogadalismy jeszcze chwile z Moniką i Krzyśkiem , ale oni dostali zgłosznie i musieli jechac . Ja i Mikołaj wzieliśmy się za wypełnianie raportów . Około godziny 16:00 postanowiliśmy sobie zrobić małą przerwe
Olka mogę cię o coś zapytać ? - zapytał Mikołaj
Jasne pytaj - odpowiedziałam
Komendant to twój ojciec ? - zapytał
Tak - odparłam
Widziałam że był lekko zaskoczony
Co , zdziwiony ? - zapytałam
Trochę , myślałem że to zbierzność nazwisk - odpowiedział
Wróciliśmy do wypełniania raportów , o 18:00 skończyliśmy służbę . Już mieliśmy wychodzić z biura , gdy na przeciw wyszedł nam mój ojciec
Skończyliście pracę ? - zapytał
Tak - odpowiedziałam
Chciałem wam tylko powiedzieć że jutro oboje macie wolny dzień - rzekł Wysocki
Dziękujemy - powiedział Mikołaj
Pożegnaliśmy sie z ojcem i wyszliśmy z komendy
Ola mam prośbę - powiedział Białach
Jaką ? - zapytałam
Mogłabyś podwieźć mnie do domu ? - zapytał
Pewnie , wsiadaj - odpowiedziałam
Wsiedliśmy do mojego samochodu , Mikołaj podał mi adres pod który miałam go zawieść , po 15 minutach dotarliśmy na miejsce . Pożegnałam się z Białachem i wróciłam do swojego mieszkania .



KOLEJNE OPOWIADANIE JUŻ 22.01.2016 O GODZINIE 18:00

5 komentarzy:

  1. Opowiadanie rewelacyjne . Czekam na next . Pozdrawiam i życzę weny Ela .

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne opowiadanie
    Pozdrawiam i życzę weny Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. super opowiadanie. czekam na n ext z niecierpliwością.☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opowiadanie
    Dobrze, że Miki przeprosił Olę za swoje zachowanie ;p
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń