Drugi policjant i Kamila , byłam kompletnie zaskoczona widokiem Kamilii .
Mogę się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi ? - zapytałam
To Kamila Białach tu obecna cię napadła , prawda ? - powiedział komendant
Skąd to wiesz ? - zapytałam
Od Mikołaja - odpowiedział
Ty suko zabrałaś mi męża !! - krzyczała Kamila
Nikogo ci nie zabrałam , mnie nic nie łączy z Mikołajem - broniłam sie
Ola czy potwierdzasz , że to ona cię zaatakowała ? - zapytał mój ojciec
Tak - odpowiedziałam
Składasz zawiadomienie? - zapytał
Nie - odparłam
Zarówno mój ojciec jak i Kamila byli kompletnie zaskoczeni
Tato zostawcie nas same - powiedziałam
Dobrze - zgodził się mój ojciec
Mój ojciec jak i policjant wyszli z gabinetu , Kamila była w kajdankach , ja usiadłam za biurkiem mojego ojca
Teraz sobie porozmawiamy - powiedziałam
Nie mamy o czym - odburknęła Kamila
Radzę ci ze mną rozmawiać , bo zaraz mogę zmienić zdanie i pójdziesz siedzieć - powiedziałam
Czego chcesz ? - zapytała
Po pierwsze mnie i Mikołaja nic nie łączy , po drugie nie złożyłam zawiadomienia bo nie chce by twoje córki wychowywały się bez
matki , do rozpadu twojego związku z Mikołajem doprowadziłaś sama - odpowiedziałam
Kamila spuściła głowę w dół , chyba sobie zdawała sprawę że mam rację
Przepraszam i dziękuje - powiedziała cicho Kamila
Nie masz mi za co dziękować , nie zrobiłam tego dla ciebie tylko dla twoich córek - odpowiedziałam
Wiem - odparła cicho Kamila
Tato !! - krzyknęłam
Do gabinetu wparowali policjant i mój ojciec
Co się stało ? - zapytał zdenerwowany ojciec
Nic , rozkujcie ją i wypuśccie - odpowiedziałam
Policjant rozkuł Kamilę , a ta wstała pożegnała się i wyszła z gabinetu ojca .
Wracam do domu - powiedziałam
Pożegnałam się z ojcem i wyszłam z komendy , wsiadłam do auta i ruszyłam w stronę domu . Po 10 minutach byłam na miejscu .
Ściągnęłam bluze,buty i poszłam do kuchni napić się soku , nie minęło 5 minut a do moich drzwi zaczął ktoś pukać . Odłożyłam
szklankę na szafkę i poszłam zobaczyć kto to , spojrzałam przez wizjer i zobaczyłam Szymona .
Co ty tu robisz ? - zapytałam zdziwiona
Musimy pogadać - odpowiedział i wszedł do środka
O czym ? - zapytałam
Kocham cię - odparł
Zamurowało mnie , kompletnie nie wiedziałam co mam powiedzieć
Świetny rozdział ;-) No widać ze Mikołaj się naprawdę boi o Ole ale jestem ciekawa po co ten Szymon i co będzie dalej ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dominika
Rewelka :) tego się nie spodziewałam :) już nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńżyczę weny i pozdrawiam
Olka ♡♡♡♡♡♡
Supi !
OdpowiedzUsuńKiedy nastepne opowiadanie ?
Mialas pisac od razy
Natalia
Kiedy opowianie ?
Usuńopowiadanie tak o 19-20 jeśli się uda to wcześniej
UsuńWiesz eze odwiesilas bloga.
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie.. Tylko na końcu ten szynpmon.. Nie ucieszył mnie że tam się pojawil
Pozdrawiam
Paulina
Szymon *
UsuńZaskoczyłaś mnie tym że Ola nie składa zawiadomienia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Szymon zostawi Olę w spokoju.
Pozdrawiam,
Ola ;)