Mikołaj chyba nie chętnie , ale w
końcu się zgodził … w zasadzie to nie miał wyboru . Wsiedliśmy do auta i około
19:30 byliśmy w moim mieszkaniu . Gdy dotarliśmy na miejsce , dostałam smsa od
ojca że ja i Mikołaj mamy się pojawić w pracy dopiero w poniedziałek .
Mój ojciec do mnie napisał ze mamy
wolne do poniedziałku – powiedziałam
O jak super – odpowiedział Mikołaj
Poszłam się wykąpać , gdy wyszłam z
łazienki na stole w jadalni stała kolacja
Akurat nałożyłem – powiedział Mikołaj
Nie musiałeś – odpowiedziałam
Ale chciałem – rzekł
Usiedliśmy do stołu , Mikołaj nałożył
nam spaghetti i nalał wina . Około 20:30 wszystko było zjedzone , a talerze
powkładane do zmywarki . Gdy wkładałam kolejny talerz do zmywarki poczułam na
sobie ręce Mikołaja , włożyłam talerz i odwróciłam się w jego stronę .
Jesteś piękna – powiedział
Za dużo wypiłeś – odparłam
Jestem całkowicie trzeźwy –
odpowiedział
Właśnie widzę – rzekłam
Zaprowadziłam lekko wstawionego
Mikołaja do salonu i położyłam na kanapie . Momentalnie zasnął . Był pewnie
zmęczony i ta mała ilość wina mu nie posłużyła . Ja skończyłam wkładać naczynia
do zmywarki i około godziny 21:40 poszłam spać . Obudziłam się o godzinie 9:00
, a właściwie obudził mnie zapach śniadania , wstałam ubrałam szlafrok i
poszłam do kuchni , gdzie oczywiście zastałam Mikołaja .
Cześć Aspirancie – powiedziałam
Hej – odpowiedział
Dziś miałam bardzo dobry humor , choć
sama nie wiedziałam czym był on spowodowany
Widzę że ktoś ma dzisiaj dobry humor
– rzekł Mikołaj
A żebyś wiedział , co tam dobrego
robisz ? – zapytałam
Tosty – odpowiedział
Po kilku minutach śniadanie było już
na naszych talerzach , około 10:00 postanowiliśmy z Mikołajem przejść się na
spacer . Po kilku minutach spaceru Mikołaj zaproponował żebyśmy poszli do
kawiarni , po 5 minutach dotarliśmy na miejsce , zamówiliśmy dwie kawy ja
zamówiłam dodatkowo sernik . Po paru minutach kelnerka przyniosła nasze
zamówienia .
Muszę sobie poszukać sobie mieszkania
– powiedział Mikołaj
Bardzo mnie tymi słowami zasmucił
A co źle ci się u mnie mieszka ? –
zapytałam
Dobrze , ale wiesz Ola nie chce by
gadali – powiedział
Mieszkasz u mnie dopiero drugi dzień
– odpowiedziałam
Teraz jak mamy wolne muszę czegoś
poszukać – odparł
Wstałam i wyszłam , zabolały mnie
jego słowa … naprawdę źle mu się ze mną mieszka , rozpłakałam się . Mikołaj
szybko zapłacił i wybiegł za mną , po kilku minutach znalazł się obok mnie.
Czemu płaczesz ? – zapytał
Jeju ja cię kiedyś zamorduje za konczenie w takich momentach :D
OdpowiedzUsuńtak wychodzi , dobranoc do zobaczenia o 19-20 wtedy będzie kolejne opowiadanie :D
UsuńSuper rozdział! Tak jak Marysia ja CB też zamorduje za ukończenie w takich momentach.
OdpowiedzUsuńJestem Milo zaskoczona że tyle nowych opowiadań doszło przez noc! Widzę że nabralas weny!
Ale się Milo czytało tamte opowiadania jak Mikołaj prawi komplemnty Oli.
Jak Ola się rozplakala to może powiecie mu że ten Hubert jest taki i wkoncu powie mu że ją KOCHA proszę... Niech to powie!
Pozdrawiam
Paulina
Dołączam się do Pauliny i Marysi. Dlaczego w takim momencie?! Dlaczego?! Super rozdział, czekam na kolejny. Chcę wiedzieć, czy wyznają sobie miłość, czy Ola znowu wymyśli jakiś blef.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny,
Karola
Dołaczam do Karoli,Pauliny I Marysi.
OdpowiedzUsuńja cię też zamorduje jak jeszcze raz skończysz w takim momencie!!!.
Nie rozumiem zachowania Oli,jak go kocha to po co nie daje sb wyznac milosci??
Pozdrawiam Ola