Mikołaj siedział u mnie do 21:00 , w
tym czasie dużo rozmawialiśmy ja nawet się zdrzemnęłam jak Mikołaj poszedł na
obiad .
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
Właśnie nadszedł dzień mojego wyjścia
ze szpitala , nadal nie powiedziałam nikomu kto mnie zaatakował . O godzinie
10:00 w mojej Sali pojawił się Mikołaj , bardzo się zdziwiłam bo miał
przyjechać mój ojciec
Hej Olka – powiedział radosny Mikołaj
Hejj – powiedziałam bardzo zdziwiona
Zaskoczona ? – zapytał
Bardzo , a co ty tu robisz ? –
odpowiedziałam
Twój ojciec nie mógł przyjechać i
dlatego ja cię odbieram – powiedział Mikołaj
Zabraliśmy moje rzeczy , odebrałam
wypis ze szpitala , zwolnienie z pracy i wyszliśmy ze szpitala , wsiedliśmy do
auta i ruszyliśmy w stronę mojego mieszkania . Po 15 minutach byliśmy na
miejscu , Mikołaj wziął moją torbę i pomógł mi wejść na górę .
Boli cię ta rana ? – zapytał
Troszkę – odpowiedziałam
Weszliśmy do domu , ja usiadłam na
kanapie a Mikołaj poszedł do kuchni po coś do picia dla nas , po chwili zjawił
się w salonie z dwoma szklankami soku
Proszę – powiedział podając mi
szklankę
Dzięki – odpowiedziałam
Cieszę się ze czujesz się już lepiej
– powiedział
Mikołaj , dziękuje ci za pomoc –
powiedziałam uśmiechając się
Nie masz mi za co dziękować , jesteś
moją przyjaciółką i zawsze ci pomogę – odparł
Rozmawialiśmy do 13:00 , potem
Mikołaj poszedł zrobić obiad , a ja położyłam się na kanapie i sama nie wiem
kiedy ale zasnęłam . Około 14:00 Mikołaj zrobił obiad i podszedł do kanapy na
której spałam . Wziął koc i mnie przykrył . Wrócił do kuchni , nałożył sobie
obiad i zaczął jeść . Jakoś o 14:30 ktoś zaczął pukać do drzwi , Mikołaj
poszedł otworzyć ja w między czasie się obudziłam . Za drzwiami stała Monika
O cześć Mikołaj – powiedziała Monika
Cześć Monika , Ola śpi – odpowiedział
Nie śpię !! – krzyknęłam z salonu
O chyba się obudziła , wejdź –
powiedział
Monika weszła do mieszania , Mikołaj
zamknął drzwi i oboje weszli do salonu
Hej Ola – powiedziała Monika
O hej Monika – odpowiedziałam
Jak się czujesz ? – zapytała
Już lepiej , jak widzisz mam dobrego
opiekuna – zaśmiałam się
Monika spojrzała na Mikołaja i się
uśmiechnęła
Widzę widzę – odpowiedziała
Mikołaj czuje że zrobiłeś obiad –
powiedziałam
Tak zrobiłem , ale spałaś wiec cie
nie budziłem – odpowiedział
Super rozdział! Szkoda że Mikołaj nie powiedział Oli że ją KOCHA... A może zrób że Ola jednak słyszała co powiedział Mikołaj że ją KOCHA i się spyta czy to prawda?
OdpowiedzUsuńCzekam na wiecje!
Pozdrawiam
Paulina
Tak prosimy dodaj opowiadanie...
UsuńSuper opowuadanie :)
OdpowiedzUsuńProsze dodaj teraz opowiadanie nie czekaj na 10 komow. Przepraszam ze pisze caly czas z anonima ale mam nowy telefon i nie umiem sie opslurzyc i zalozyc konta... :(
Natalia
nie będzie opowiadania
UsuńDlaczego ?
UsuńNatalia
ponieważ przez pieprzonego worda usunęło mi się całe opowiadanie
UsuńTo kiedy dodasz ?
UsuńNatalia
nie wiem , muszę je napisać . Postaram się jeszcze dzisiaj , ale nie wiem
UsuńSuper rozdzialik!
OdpowiedzUsuńOstatnio nie komentuje, ale po prostu mi się komentarze nie dodają, ale wiedz, że jestem.
Pozdrawiam
Nadia
Pss. Lepiej wstaw opowiadanie, bo naślę na ciebie moją siostrę, Marysię.
muszę je napisać od nowa , a co do Marysi to nie dziękuje
UsuńNie mogę się doczekać następnego rozdziału :) mam nadzieje ze szybko się pojawi :)
OdpowiedzUsuńŻyczę weny I pozdrawiam
Olka ♡ ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Ale tchórz z tego Mikołaja... jak ją kocha to niech jej w końcu o tym powie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola :D