niedziela, 9 sierpnia 2015

10.Hubert , zwolnienie i propozycja mieszkania

Opowiadanie dedykowanie Marysi:-) 

Mikołaj możemy iść na górę ? – zapytałam
Pewnie – odpowiedział
Mikołaj wszedł na komendę , a gdy ja miałam wchodzić Hubert zagrodził mi drogę
Puść mnie – powiedziałam
Nie ! – powiedział stanowczo
Hubert znowu złapał mnie za nadgarstki i zaczął szarpać
Ałł to boli , puść !! – powiedziałam donośnym tonem
Gdy Mikołaj usłyszał mój podniesiony ton momentalnie zjawił się przy nas
Puść ją ! – krzyknął
Odwal się , ona jest moja ! – wrzasnął Hubert
Mikołaj oderwał Huberta ode mnie , obezwładnił go i oddał innemu policjantowi . Po chwili zjawił się koło mnie i bez wahania mnie przytulił .
To przez niego wczoraj płakałam , wczoraj też mnie szarpał za nadgarstki – mówiłam to płacząc
Dlaczego mi nic nie powiedziałaś ? – zapytał
Nie chciałam cię martwić – odpowiedziałam
Poszliśmy na górę , tam natknęliśmy się na mojego ojca
Ola czemu płaczesz ? – zapytał i spojrzał groźnie na Mikołaja
Nie patrz tak na niego , on mi nic nie zrobił – powiedziałam
To kto ? – zapytał
Hubert – odpowiedziała i wyjaśniłam całą sprawę ojcu
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
Hubert już nie pracuje na naszej komendzie , po tym co mi zrobił ojciec go zwolnił . To był czwartek godzina 20:00 właśnie kończyliśmy z Mikołajem pracę , od dwóch dni zauważyłam że Mikołaj nie sypia w domu , a śpi na komendzie , ale dopiero dziś się w tym w 100% utwierdziłam więc postanowiłam mu pomóc .
Mikołaj wiem że sypiasz na komendzie – powiedziałam
Mikołaj był wyraźnie zaskoczony
Skąd wiesz ? – zapytał
Widziałam w łazience przyrządy do golenia , z twojej szafki wystawał ręcznik było widać że jest mokry – odpowiedziałam
No śpię na komendzie i co z tego ? zamierzasz mnie wydać przed komendantem ? – zapytał
Tak właśnie zamierzam to zrobić – odparłam
To ja się do ciebie do końca życia nie odezwę jak to zrobisz ! – powiedział donośnym tonem
Mikołaj daj sobie pomóc – powiedziałam
Jak niby chcesz mi pomóc ? ! – zapytał donośnym tonem
Przestań się na mnie wydzierać , to po pierwsze a po drugie zabieraj swoje manatki i jedziemy do mojego mieszkania – odpowiedziałam
Przepraszam , że co ? ty chyba zwariowałaś , jak to będzie wyglądać ? – powiedział
Nie obchodzi mnie jak to będzie wyglądać , już kilka razy u mnie nocowałeś wiec wiesz jak się śpi na mojej kanapie , już ruszaj się – odparłam 

2 komentarze:

  1. Ach dziękuję :D
    Męska duma, jak zwykle nie dadzą sobie pomóc
    Ale w 99,9% jestem pewna że z nią zamieszka :D
    Pozdrawiam
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
  2. Napewno u niej zamieszka :D
    Bardzo sie ciesze że ola I mikolaj sie tak do sb zblizaja
    Ola

    OdpowiedzUsuń