Kochani to jest ostatnie opowiadanie .
Tak właśnie mieliśmy ci zgłosić , a
masz coś dla nas ? – odpowiedział Mikołaj
Mikołaj twoja żona czeka przed
komendą – powiedział
Dobra już idę , dzięki za
powiadomienie – odpowiedział
Poczekaj na mnie na górze –
powiedział Mikołaj
Ok. idź do Kamili – rzekłam
Mikołaj poszedł przed komendę , a ja
poszłam na górę do naszego biura . Mimo iż wiedziałam że Mikołaja i Kamilę nic
nie łączy to i tak czułam zazdrość . Po 10 minutach gdy wypełniałam raporty i
czekałam na Mikołaja do naszego biura wszedł mój ojciec
A gdzie Mikołaj ? – zapytał
Na dole rozmawia z żoną –
odpowiedziałam
Ola wszystko w porządku ? – zapytał
mój ojciec
Tak tato – powiedziałam
Przecież widzę – dodał mój ojciec
A no bo jestem zazdrosna o Kamilę –
odpowiedziałam
Kiedy Mikołaj ma sprawę rozwodową ? –
zapytał
Za 2 tygodnie chyba – powiedziałam
Ola Mikołaj cię kocha i ja to widzę –
rzekł mój ojciec
W tym momencie do gabinetu wszedł
Mikołaj
Mikołaj proszę cię w czasie pracy
pracujemy a nie rozmawiamy prywatnie – powiedział mój ojciec , wyczułam że
mówił to z lekką zgryzotą
Dobrze szefie – powiedział Mikołaj
Komendant wyszedł z naszego biura ,
zauważyłam że Mikołaj jest smutny
Kochanie czemu jesteś smutny ? –
zapytałam
A nic ważnego – odpowiedział
Ok. nie chcesz to nie mów –
powiedziałam i usiadłam za biurkiem
Po kilku minutach Mikołaj podszedł do
mnie i usiadł na moim biurku
Kochanie – powiedział
Nie reagowałam było mi smutno
Ola , obraziłaś się ? – zapytał
Wstałam i bez słowa wyszłam z biura ,
poszłam do kuchni zrobić sobie kawy . Po kilku minutach w drzwiach kuchni
pojawił się Mikołaj
Kamila chce żebyśmy odwołali rozwód ,
mówi że mnie kocha , chciałaby zacząć wszystko od nowa – powiedział Mikołaj
Dobiło mnie to jeszcze bardziej ,
zastanawiałam się czy Mikołaj chce dać żonie drugą szansę i był smutny bo nie
wie jak ma mi o tym powiedzieć
Kochasz ją ? – zapytałam
Nie , już nie – odpowiedziałam
Mikołaj się do mnie zbliżył , stałam
do niego plecami , poczułam jak jego ręce mnie oplatają , wg nie przeszkadzało
mi to ze jesteśmy w pracy
Kocham cię Ola – wyszeptał mi do ucha
W tym momencie usłyszeliśmy za sobą
głos Emilki
Nie przeszkadzam wam ? – zapytała zgryźliwie
Przeszkadzasz – odpowiedział Mikołaj
nadal się do mnie przytulając
Emilka odeszła wściekła , cieszyłam
się że Mikołaj jej odpowiedział
Zrobiłam dla nas obojga kawę i
wróciliśmy do biura . Około 17:30 zadzwonił do mnie ojciec że możemy już wracać
do domu , wiec przebraliśmy się w swoje rzeczy i wyszliśmy z komendy ,
wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w stronę domu . Po 15 minutach byliśmy na
miejscu .
Z racji tego ze mojego bloga pod ostatnimi opowiadaniami komentuje niewielka liczba osób (czytaj jedna osoba czasem dwie ) , doszłam do wniosku że nie chcecie już czytać moich opowiadań .
Ejejej ja czytam kazde twoje opowiadanie czasami nawet 2-3 razy. Tylko nie zawsze je komentuje :) ja sb nie zycze bys przestala pisac :)
OdpowiedzUsuńJa rozumiem , ale jak nie komentujecie to ja myślę że nikt tego nie czyta .
OdpowiedzUsuńBoski rozdział. Ale Mikołaj pocisna Emili ..to było najlepsze.
OdpowiedzUsuńA co do tego że nie chcemy czytać to nie prawda.. Zobacz ile masz wyświetleń. Więcej niż ja. A nie każdy chce komentować.....
Proszę nie usuwaj bloga i opowiadania pisz dalej.
Chociaż dla mnie i Nadii
Pozdrawiam
Paulina
wiesz wyświetlenia to nie wszystko , oczywiście ciesze się z nich ale chciałabym zebyście zostawiali po sobie jakiś mały ślad w komentarzach wystarczyło by nawet ,,przeczytałam" , ,,super" itd . wtedy wiedziałabym że czytacie .
UsuńKochana, ja czytam, po prostu czasem nie nadążam. Zawsze będę czytać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nadia
to widzę ze trzeba ograniczyć wstawianie opowiadań
UsuńNawet nie próbuj!
UsuńRozdział super ja czytam wszystkie opowiadania i tez nie życzę sobie żebyś przestała pisać piszesz super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dominika :-)
hehe , no ciesze się że teraz komentujecie i chcecie bym dalej pisała . Dobra dodam kolejne opowiadanie ( jak skończe ) i zobacze ile wtedy będzie komentarzy
UsuńA dodasz jeszcze dziś :-) plisss tak na dobranoc
Usuńdodam , ale jeszcze nie skończyłam go pisać
Usuń