poniedziałek, 10 sierpnia 2015

22.Razem , dziecko , płacz i rozbita szklanka

Opowiadanie to dedykowane jest wszystkim fanaktykom moich opowiadań . 

Miłego Czytania Kochani :-) 



Mikołaj mnie pocałował , zaczęliśmy się całować coraz bardziej namiętniej , czułam że się temu poddaje , poczułam jak Mikołaj kładzie mnie na łóżku , miałam go nad sobą , nie wiedział że będzie dla mnie tym pierwszym , zaczął się pozbywać moich ubrań , ja też nie próżnowałam . Po chwili
zostaliśmy zupełnie nadzy potem wiadomo co się działo .... po wszystkim zasnęliśmy . Obudziliśmy się w jednakowym czasie , była godzina 18:00
Jak się spało kochanie ? - zapytał Mikołaj
Z tobą , świetnie - odpowiedziałam
Poczułam usta Mikołaja na swoich , byłam szczęśliwa że mam go przy sobie .
Zgłodniałam - powiedziałam
Ja też - odparł Mikołaj
Wstaliśmy z łóżka , ubraliśmy się i poszliśmy do kuchni , postanowiliśmy zamówić pizze . Po 40 minutach mieliśmy już pizze . Zjedliśmy ją , oglądając tv . Po zjedzonej kolacji postanowiliśmy pogadać na różne tematy
Mikołaj jak to teraz będzie ? - zapytałam
Rozwiodę się z Kamilą , powiemy o nas moim córkom , zamieszkamy razem - odpowiedział
Chcesz mieć dzieci ? - zapytałam
Na chwile obecną nie , a ty ? - powiedział
Ja też nie - odparłam
Oczywiście , ze chciałam mieć dziecko , może nie koniecznie tak od razu ale chciałam mieć .
Rozmawialiśmy prawie do 00:00 , potem poszliśmy wziąć wspólną kąpiel i poszliśmy do sypialni w której wiadomo co się działo . Obudziłam się w nocy , Mikołaj spał , wstałam delikatnie by go nie obudzić i poszłam do salonu , usiadłam na kanapie i zaczęłam płakać , ciągle myślałam o
tym że Mikołaj nie chce dzieci , nie dawało mi to spokoju . Po kilkunastu minutach siedzenia , płakania i rozmyślania wstałam i poszłam do kuchni po picie , wyciągnęłam szklankę i gdy miałam wyciągnąć sok trąciłam szklankę , która spadła na podłogę i rozbiła się na małe kawałeczki . Wiedziałam , że obudziłam Mikołaja i wcale się nie pomyliłam bo po kilku minutach zjawił się w kuchni .
Co się stało ? - zapytał zaspany
Nic , przepraszam że cię obudziłam - odpowiedziałam
Mikołaj spojrzał na podłogę i zobaczył rozbitą szklankę
Kotku noc to nie jest dobra pora na rozbijanie naczyń - zaśmiał się
Ale śmieszne - powiedziałam
Chciałam wyjść z kuchni , ale Mikołaj mnie zatrzymał
Stało sie coś ? - zapytał zaniepokojony
Nie - odparłam
Mikołaj uniósł moją twarz
Płakałaś - powiedział
I co z tego ? - odburknęłam
Żałujesz , że ze mną jesteś ? - zapytał
Nie , jak ci to mogło przyjść do głowy - odpowiedziałam
To co się stało ?? - zapytał


Dobrej nocy i do zobaczenia jutro o 11-12 :-)
Dobranoc ... 

7 komentarzy:

  1. *załamana* I tak przerwałaś w najgorszym momencie.
    Eh, czekam do jutra, a jakbyś jednak postanowiła coś dodać, to czekam.
    Pozdrawiam
    Nadia

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział! Dobrze że Ola i Mikołaj są już razem.
    No to pozostało czekać do jutra.
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuuuper rozdział
    Znowu w takim momencie...
    kiedyś ci obiecałam że cię zamorduje więc sie bòj!!! :D.
    pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda szklanki :(

    OdpowiedzUsuń
  6. ola dziewicą chba orlaniską

    OdpowiedzUsuń