Ja również – powiedział
Zabraliśmy radiostacje i poszliśmy na
dół komendy , wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy na patrol. Po 2 godzinach jeżdżenia
nadal nic się nie działo .
Cisza jakoś dzisiaj – powiedziałam
Powinniśmy się cieszyć , że mamy
jakiś wolniejszy dzień – odparł Mikołaj
05 dla 00 – usłyszeliśmy głos
dyżurnego
05 zgłaszam się – odpowiedziałam dyżurnemu
Słuchajcie przyjedźcie na komendę ,
komendant was wzywa – powiedział
A nie wiesz co chce ? – zapytałam
Nie – odpowiedział
Dobra jedziemy – odparłam
Ruszyliśmy w stronę komendy , po 10
minutach byliśmy na miejscu , od razu poszliśmy do gabinetu komendanta ,
Mikołaj zapukał do drzwi
Wejść ! – usłyszeliśmy donośny głos
ojca
Weszliśmy do środka , oprócz mojego
ojca w gabinecie był też jakiś mężczyzna w mundurze policjanta
Po co szef nas wezwał ? – zapytał Mikołaj
Słuchajcie to jest Hubert Jarocki , a
właściwie sierżant Hubert Jarocki i od dzisiaj zaczyna tutaj pracę –
odpowiedział komendant
Oboje z Mikołajem przywitaliśmy się z
nowym sierżantem , nie wiem dlaczego ale przez cały czas miałam wrażenie że
skądś znam tego mężczyznę .
Z kim on będzie pracował ? –
zapytałam
Z tobą lub z sierżant Pauliną –
odpowiedział mój ojciec
Ja już mam partnera – odparłam
Nie szkodzi , Mikołaj możesz iść do
domu albo wypełniać raporty dalszy patrol ma Ola i sierżant Jarocki ,
odmaszerować – rzekł mój ojciec
Wszyscy wyszliśmy z gabinetu ojca ,
pożegnałam się z Mikołajem on poszedł do biura a ja z nowym partnerem na patrol
, oczywiście z racji tego że on był wyższy stopniem to on kierował . Ciągle
przyglądałam się Jarockiemu , myśląc skąd ja go znam .
Może będziemy mówić sobie po imieniu
? – zaproponował Hubert
Pewnie przecież mamy ze sobą czasami
pracować – odpowiedziałam
Hubert, miło mi – powiedział
Ola , mi również – odpowiedziałam
Studiowałaś kiedyś w Krakowie ? –
zapytał
Tak – odpowiedziałam i w tym momencie
już wiedziałam skąd go znam
Od razu cię poznałem Olka , kupę lat –
powiedział Hubert
Żebyś wiedział – odpowiedziałam
Słuchaj może dasz się zaprosić na
jakąś kolacje wieczorem ? – zapytał niepewnie Hubert
A wiesz że chętnie – odparłam
Na tym patrolu dostaliśmy kilka
zgłoszeń , były one drobne więc około 15:00 pojechaliśmy na obiad , o 15:30
poszliśmy do biura ku mojemu zaskoczeniu był tam Mikołaj
Super rozdział. Mam nadzieję że Ola z tym Hubertem nie będzie na stałe w patrolu jaj i w życiu prywatnym że tylko wzbudzi zazdrość Mikołaja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na wiecej
Paulina
dzięki , a to się jeszcze zobaczy co wyniknie ze znajomości Oli z Hubertem . A co do patroli to mam zamiar dawać Huberta co jakiś czas na patrol z Olą .
UsuńSuper !! ciesze sie ze skorzystalas z mojego pomyslu :)
OdpowiedzUsuńBd dzis opowiadanie ??? chocby takie na Dobranoc :)
będzie , już jestem w trakcie kończenia
UsuńSuper rozdział
OdpowiedzUsuńciekawe co Mikolaj robil w biurze.
Pozdrawiam,
Ola