piątek, 7 sierpnia 2015

2.Nowy

Ja również – powiedział
Zabraliśmy radiostacje i poszliśmy na dół komendy , wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy na patrol. Po 2 godzinach jeżdżenia nadal nic się nie działo .
Cisza jakoś dzisiaj – powiedziałam
Powinniśmy się cieszyć , że mamy jakiś wolniejszy dzień – odparł Mikołaj
05 dla 00 – usłyszeliśmy głos dyżurnego
05 zgłaszam się – odpowiedziałam dyżurnemu
Słuchajcie przyjedźcie na komendę , komendant was wzywa – powiedział
A nie wiesz co chce ? – zapytałam
Nie – odpowiedział
Dobra jedziemy – odparłam
Ruszyliśmy w stronę komendy , po 10 minutach byliśmy na miejscu , od razu poszliśmy do gabinetu komendanta , Mikołaj zapukał do drzwi
Wejść ! – usłyszeliśmy donośny głos ojca
Weszliśmy do środka , oprócz mojego ojca w gabinecie był też jakiś mężczyzna w mundurze policjanta
Po co szef nas wezwał ? – zapytał Mikołaj
Słuchajcie to jest Hubert Jarocki , a właściwie sierżant Hubert Jarocki i od dzisiaj zaczyna tutaj pracę – odpowiedział komendant
Oboje z Mikołajem przywitaliśmy się z nowym sierżantem , nie wiem dlaczego ale przez cały czas miałam wrażenie że skądś znam tego mężczyznę .
Z kim on będzie pracował ? – zapytałam
Z tobą lub z sierżant Pauliną – odpowiedział mój ojciec
Ja już mam partnera – odparłam
Nie szkodzi , Mikołaj możesz iść do domu albo wypełniać raporty dalszy patrol ma Ola i sierżant Jarocki , odmaszerować  – rzekł mój ojciec
Wszyscy wyszliśmy z gabinetu ojca , pożegnałam się z Mikołajem on poszedł do biura a ja z nowym partnerem na patrol , oczywiście z racji tego że on był wyższy stopniem to on kierował . Ciągle przyglądałam się Jarockiemu , myśląc skąd ja go znam .
Może będziemy mówić sobie po imieniu ? – zaproponował Hubert
Pewnie przecież mamy ze sobą czasami pracować – odpowiedziałam
Hubert, miło mi – powiedział
Ola , mi również – odpowiedziałam
Studiowałaś kiedyś w Krakowie ? – zapytał
Tak – odpowiedziałam i w tym momencie już wiedziałam skąd go znam
Od razu cię poznałem Olka , kupę lat – powiedział Hubert
Żebyś wiedział – odpowiedziałam
Słuchaj może dasz się zaprosić na jakąś kolacje wieczorem ? – zapytał niepewnie Hubert
A wiesz że chętnie – odparłam
Na tym patrolu dostaliśmy kilka zgłoszeń , były one drobne więc około 15:00 pojechaliśmy na obiad , o 15:30 poszliśmy do biura ku mojemu zaskoczeniu był tam Mikołaj 

5 komentarzy:

  1. Super rozdział. Mam nadzieję że Ola z tym Hubertem nie będzie na stałe w patrolu jaj i w życiu prywatnym że tylko wzbudzi zazdrość Mikołaja.
    Pozdrawiam i czekam na wiecej
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki , a to się jeszcze zobaczy co wyniknie ze znajomości Oli z Hubertem . A co do patroli to mam zamiar dawać Huberta co jakiś czas na patrol z Olą .

      Usuń
  2. Super !! ciesze sie ze skorzystalas z mojego pomyslu :)
    Bd dzis opowiadanie ??? chocby takie na Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział
    ciekawe co Mikolaj robil w biurze.
    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń