Mikołaj mnie przepuścił , ja poszłam
do sypialni , kłamałam wcale nie chciałam się położyć , chciałam po prostu
odpocząć od jego pytań .
MIESIAC PÓŹNIEJ
Przez ten miesiąc miałam urlop , mój
ojciec przywrócił Mikołaja do pracy , dowiedziałam się że Mikołaj miał patrol z
sierżant Drawską i czasem z Pauliną . Wiedziałam też że Mikołaj i Paulina się
spotykają , a i Mikołaj się ode mnie wyprowadził do nowo kupionej kawalerki .
Ja swój tydzień w pracy zaczynałam od
środy , wstałam o 7:00 zjadłam śniadanie ubrałam się , wyszłam z domu zamknęłam
drzwi , zeszłam na dół wsiadłam do auta i ruszyłam do pracy , czułam że nie
czeka mnie w niej nic dobrego . Po 10 minutach dojechałam na miejsce .
Zamknęłam drzwi od auta i poszłam na górę , gdy dochodziłam do biura usłyszałam
za sobą głos ojca
Ola – zawołał mnie mój ojciec
Słucham cie tato – powiedziałam
Zawołaj Mikołaja i oboje przyjdźcie
do mnie – odparł mój ojciec
Ok. – odpowiedziałam i weszłam do
biura
W biurze zastałam Mikołaja i Paulinę
całujących się , zatkało mnie , poczułam ukucie w serce
Przepraszam ze przeszkadzam ale
komendant nas wzywa Mikołaj – powiedziałam oschle i wyszłam
Po chwili dołączył do mnie Mikołaj i
oboje poszliśmy do gabinetu ojca , byłam bardzo przygnębiona co nie umknęło
uwadze mojego ojca
Ola coś się stało ? – zapytał
zaniepokojony
Nie tato – powiedziałam , choć wcale
to nie była prawda czułam jakbym się miała zaraz rozpłakać
Szefie po co nas pan wezwał ? –
zapytał Mikołaj
Mikołaj wiesz ze Ola wraca dzisiaj do
pracy , patrole wracają do starego składu – odpowiedział mój ojciec
Nie ! – krzyknęłam , choć sama nie
wiem dlaczego zaprotestowałam przeciw temu co mówił mój ojciec
Nie chcesz ze mną pracować ? –
zapytał zdziwiony Mikołaj
Pracuj sobie z Paulinką ! –
wrzasnęłam i wybiegłam z gabinetu ojca
Pobiegłam na dół komendy a właściwie
za komendę usiadłam na ławce i się rozpłakałam . Po kilkunastu minutach
usłyszałam za sobą znajomy głos to był Mikołaj
Ja się też prawie popłakałam... To prawda, oni nie są do niczego zobowiązani... Ale ranią się... Przynajmniej Ola cierpi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nadia
Super rozdział! Boedna Ola czemu ona musiała widziec jak ten Mikołaj calowal siez Paulina.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulina