Jasne już idę – odpowiedziałam i wyszłam
za ojcem do jego gabinetu
Po chwili byliśmy już w jego gabinecie
Siadaj – powiedział mój ojciec
Tato możesz mi w końcu powiedzieć o co
chodzi ? – spytałam
Powiem ci wprost od jutra przestajesz
jeździć w parolu i masz do wyboru albo siadasz za biurkiem albo cię zawieszę –
odpowiedział stanowczo ojciec
Co ? Ale za co ? Dlaczego ? Nie możesz
mi tego zrobić – odpowiedziałam mając łzy w oczach
Bez dyskusji masz czas do końca zmiany na
zastanowienie się , odmaszerować – powiedział ojciec
Wyszłam z gabinetu ojca rozpłakałam się
zupełnie nie wiedziałam dlaczego ojciec chce mnie posłać za biurko . Weszłam do
biura gdy Mikołaj zobaczył mnie całą zapłakaną od razu do mnie podszedł .
Ola co jest ? – zapytał zaniepokojony
Mikołaj
Ojciec chce mnie posadzić za biurkiem
albo mnie zawiesi – odpowiedziałam dalej płacząc
Ale jak to ? Dlaczego ? – zapytał
Właśnie nie wiem nic mi nie powiedział –
powiedziałam
Poczekaj Ola pójdę do niego – powiedział
Mikołaj i znikł za drzwiami
Ja usiadałam za biurkiem i dalej
płakałam .
W TYM CZASIE W GABINECIE OJCA
Mikołaj zapukał do drzwi a gdy usłyszał
wejść wszedł do środka .
Rozumiem że przyszedłeś w sprawie Oli ?
– zapytał ojciec
Tak szefie , Ola strasznie płacze .
Szefie powie mi szef o co chodzi ? – powiedział
Mikołaj o nic nie chodzi po prostu Ola
od dzisiaj będzie siedziała za biurkiem powiedz jej że wybrałem dla niej tą
opcje z dwóch które jej dałem – odpowiedział komendant
Szefie niech szef jej tego nie robi ,
Ola to świetny glina nie nadaje się do siedzenia za biurkiem – odpowiedział
Mikołaj
Mikołaj a zagwarantujesz jej
bezpieczeństwo podczas patrolu ? – zapytał
Szefie zawsze ją chronię to mój
obowiązek – odpowiedział stanowczo Mikołaj
Nie wiem pomyśle odmaszerować –
powiedział komendant
Mikołaj wyszedł z gabinetu ojca i wrócił
do naszego biura
I co ci powiedział ? – zapytałam widząc
Mikołaja
Nic ciekawego , ale może nie będziesz
siedziała za biurkiem powiedział że
pomyśli – odpowiedział Mikołaj
Nie dam rady siedzieć za biurkiem ,
lubię jeździć z tobą na patrole – powiedziałam
Super rozdział! Mam nadzieję że Wysocki nie wsadzi Olę za biorko!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i nie wena do ciebie wróci!!! Bo inaczej będzie kiepsko
Więc życzę weny!!
Pozdrawiam
Paulina
Chcę kolejny rozdział, bardzo mi się podobają twoje opowiadania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karola
Mam nadzieję, że Wysocka nie zrobi nic głupiego.
OdpowiedzUsuńCzekam z Mariełem na następny
Pozdrawiam
Nadia
Super rozdział mam nadzieje ze mikołaj się postara i komendant nie wsadzi Oli za biurko, bardzo mi się podobają twoje opowiadania ;-) pozdrawiam Dominika
OdpowiedzUsuńRozdział rewelacyjny :) Życzę weny :3
OdpowiedzUsuń