10.Komendant = zaborczy ojciec

Zjedliśmy obiad i poszliśmy na górę do naszego biura . Po chwili siedzenia i wypełniania raportów do biura wszedł mój ojciec

Mikołaj zapraszam do mnie – powiedział stanowczo komendant

Mikołaj spojrzał na mnie w stylu ,,Ale o co chodzi ?? ‘’ , pokazałam mu że nie wiem . Mikołaj wraz z moim ojcem poszli do jego gabinetu , a ja usiadłam i wypełniałam dalej raporty

W TYM CZASIE W GABINECIE KOMENDANTA

Siadaj Mikołaj – powiedział komendant

Szefie , stało się coś ? – zapytał Mikołaj

Chciałem z tobą porozmawiać o Oli – powiedział donośnym głosem

Szefie , a może szef jaśniej mówić – powiedział Mikołaj

To prawda że spotykasz się z Olą ? – zapytał coraz bardziej zły komendant

Szefie jesteśmy przyjaciółmi , czasami spotkamy się po pracy na jakiś obiad , obejrzymy jakiś film ale to chyba nie grzech – odpowiedział na spokojnie Mikołaj

Mikołaj spytam cię wprost kochasz Olę ? – zapytał

Szefie , przepraszam ale to moja prywatna sprawa – odpowiedział Mikołaj

Dobra nie musisz odpowiadać powiem ci tylko tyle daj jej spokój nie jesteś facetem dla niej , jesteś od niej o 11 lat starszy… macie już z Olą wolne  – powiedział komendant

Mikołaj bez słowa wyszedł z gabinetu komendanta i wyszedł się przejść . Martwiło mnie że długo nie wracał więc postanowiłam zobaczyć gdzie jest , gdy przechodziłam obok pokoju dyżurnego zatrzymał mnie Marek

Ola !!- krzyknął Marek

Co ? – zapytałam zaglądając do jego pokoju

Szukasz Mikołaja ? – zapytał

Skąd wiesz ? – zapytałam

Widziałem jak wychodził przed komendę  – powiedział Marek

Dzięki za informacje – odpowiedziałam i wyszłam przed komendę

Poszłam za komendę , tam nikt nie chodził było spokojnie i cicho wiedziałam że go tam znajdę no i się  nie myliłam .

Mikołaj – krzyknęłam , ale nie reagował

Podeszłam do niego bliżej i położyłam mu rękę na ramieniu

Mikołaj , stało się coś ? – spytałam

Nie nic , dlaczego pytasz ? – spytał

Czego chciał od ciebie mój ojciec ? – zapytałam

Powiedział ze mamy już wolne – odpowiedział

Czułam że nie o to dokładnie chodziło , bo przecież nie martwił by się tym ze mamy wolne .