Ruszyliśmy spod komendy , po 25 minutach
byliśmy na miejscu . Zaprosiłam Mikołaja do środka .
Napijesz się czegoś ? – spytałam
wchodząc do kuchni
Kawy – odpowiedział Mikołaj
Ok. już robię – odpowiedziałam
Po 10 minutach weszłam do salonu z dwoma
kubkami , dla Mikołaja kawa a dla mnie herbata .
Proszę – powiedziałam podając Mikołajowi
kubek z kawą
Dzięki – odpowiedział
Odstawiłam swój kubek z herbatą i
usiadłam na kanapie obok Mikołaja
Ojciec powinien dać ci ochronę –
powiedział Mikołaj
Mikołaj nie przesadzaj , nie jestem
małym dzieckiem które trzeba pilnować – odpowiedziałam
Ola martwię się o ciebie , nie chce żeby
coś ci się stało – powiedział
Nic mi się nie stanie , ojciec
powiedział kim są ludzie którzy mu grożą więc ich szukamy – odpowiedziałam
spoglądając na Mikołaja
Cieszyłam się że Mikołaj odwołał randkę
z Emilką , że tak się o mnie troszczy i że jest tu teraz ze mną . Rozmawialiśmy
, Mikołaj poprawił mi humor swoimi żartami chociaż przez chwilę zapomniałam o
tym całym włamaniu i groźbach do mojego ojca . O 18:30 usłyszeliśmy jak ktoś
wkłada klucz do drzwi i przekręca zamek w drzwiach
To chyba twój ojciec – powiedział
Mikołaj
No i się nie pomylił , faktycznie po
chwili w drzwiach salonu pojawił się mój ojciec
To ja się będę chyba zbierał –
stwierdził Mikołaj
Mikołaj jeśli chcesz iść z mojego powodu
to nie ma takiej potrzeby , zostań jeśli ci się nigdzie nie spieszy –
powiedział mój ojciec
Zaskoczył mnie tym , nie myślałam że aż
tak bardzo lubi Mikołaja
Ok. jeśli nie sprawiam kłopotu to mogę
jeszcze zostać miło nam się z Olą rozmawia – powiedział Mikołaj
To wy sobie rozmawiajcie a ja zrobię coś
na kolacje – powiedział mój ojciec z kuchni
Zostaniesz na kolacji ? – spytałam
Mikołaja
Pewnie czemu nie – odpowiedział
Rozmawialiśmy na różne tematy , Kamili , córek
Mikołaja nawet padł temat Emilki . Po 30 minutach tata zawołał mnie i Mikołaja
na kolacje . Gdy weszliśmy do jadalni oczom moim i Mikołaja ukazał się dość
ładnie udekorowany stół , na stole stało popisowe danie taty spaghetti i stały
3 lampki wina no i naturalnie wino . Usiedliśmy do stołu , każdy z nas nałożył
sobie kolacje na talerz .
Hej!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!
Jak mnie zdziwila reakcja Wysockiego! Pozwolił Mikołajowi zostać na kolację!!
Coś czuje że Mikołaj zdobywa większą sympatię Wysockiego
Czekam na kolejny rozdział
Pozdrawiam i życzę weny
Paulina
Fajny rozdział. Wysockiemu nawet nie przeszkadzała obecność Mikołaja. Myślałam, że zaraz zacznie gadać. Ale jestem pewna, że w jednym z następnych opowiadań zrobi mu pogadankę na temat jego relacji z Olą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życzę weny i czekam na kolejne opowiadanie
Karola