Kiedyś
coś wspominałeś – powiedziałam
Olcia
to było dawno i nie prawda , kocham cię i bardzo się cieszę ze będę znowu ojcem – powiedział i mnie bardzo mocno przytulił
Tą miłą chwilę przerwał nam dzwonek do
drzwi , Mikołaj poszedł otworzyć . Jakie było moje zdziwienie jak do salonu
wszedł mój ojciec a zaraz za nim Mikołaj . Mój ojciec nie wiedział że jestem z
Mikołajem , wiedziałam żeby mu się to nie spodobało .
Cześć
tato – powiedziałam
Cześć
Oluniu , możesz mi wyjaśnić do Mikołaj u ciebie robi ? – zapytał donośnym głosem
To
ja was może zostawie – dodał Mikołaj
Nie
Mikołaj ja chce być został – odpowiedziałam
Ola
lepiej nie , porozmawiaj na spokojnie z
ojcem – odparł Mikołaj i wyszedł
Ola
możesz mi odpowiedzieć na pytanie ? –
powiedział zezłoszczony ojciec
Mikołaj
u mnie mieszka – odpowiedziałam
Jak
to mieszka ? – zapytał
Normalnie
tato mieszka u mnie , żona go wyrzuciła z domu i ja zaproponowałam mu by u mnie
zamieszkał – odpowiedziałam
Ola
pamiętaj nie pozwolę ci na to by cię coś z nim łączyło , lubie Mikołaja ale to
nie jest dobry facet dla ciebie –
odpowiedział donośnym głosem
Nie
będziesz mi rozkazywać – powiedziałam
Mój ojciec wyszedł , ja siedziałam na
kanapie i płakałam . Dzwoniłam do Mikołaja wiele razy ale nie odbierał a potem
jego komórka przestała działać . Bardzo się martwiłam o niego . Dobiegała
godzina 21:40 a Mikołaja dalej nie było , nagle usłyszałam jakieś krzyki na
dole , wyjrzałam przez okno i zobaczyłam pełno ludzi i że ktoś tam leży . To
był Mikołaj . Szybko zbiegłam na dół , przedarłam się przez zgraje ludzi i
dobiegłam do Mikołaja
Mikołaj
… Kochany … Otwórz oczy , proszę cię Mikołaj – mówiłam do niego spanikowana
Po 10 minutach przyjechało pogotowie
które zabrało Mikołaja do szpitala . Na miejscu byli także Monika i Krzysiek
którzy zawieźli mnie do szpitala . Po 20 minutach byłam już na Sali w której
leżał Mikołaj , gdy do niego weszłam był przytomny .
Mikołaj
kochanie , tak się martwiłam –
powiedziałam zmartwiona
Nic
mi nie jest – mówił bardzo słabym
głosem
Pocałowałam go
Co
się stało wg pamiętasz coś ? – spytałam
Przyjechałem
pod twój blok , padł mi telefon i nie miałem jak do ciebie zadzwonić a
wiedziałem że będziesz się martwić . Gdy wysiadłem z auta ktoś mnie czymś
uderzyl w głowę i nic więcej nie pamiętam . A jak zareagował twój ojciec ? – powiedział
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz