O 7:55 byłam na komendzie , od progu
przywitali mnie Mikołaj i Emilka rozkosznie ze sobą rozmawiając , działało mi
to na nerwy , ale obiecałam sobie że Mikołaj i moje uczucie do niego to już
przeszłość .
Cześć Olka – powiedział Mikołaj
Cześć – odpowiedziałam i poszłam na górę
Postanowiłam się nie przebierać w mundur
, zostawiłam swoje rzeczy w naszym biurze i poszłam prosto na odprawę . Ojciec
trochę marudził że się spóźniłam , że nie jestem przebrana itd. Ale nie miałam
najmniejszej ochoty się tym przejmować . Po skończonej odprawie poszłam się przebrać i
około 8:15 zeszłam na dół gdzie przy radiowozie czekał na mnie Mikołaj
Gotowa ? – zapytał
Tak – odpowiedziałam wsiadając do radiowozu
Po chwili oboje siedzieliśmy w
radiowozie i ruszyliśmy na patrol . Przez ten dzień było mało wezwań , od 14:30
mieliśmy już właściwie wolne , jeździliśmy patrolując miasto gdy nagle
zadzwonił mój telefon , spojrzałam na wyświetlacz to był Szymon nie miałam
ochoty z nim rozmawiać . Do Mikołaja też ktoś zadzwonił to była Emilka , Mikołaj właczył głośno-mówiący .
No hej Emilka co tam ? – zapytał Mikołaj
Hej Mikołaj , słuchaj dzwonie by cię
zapytać czy nasza kolacja dzisiaj nadal aktualna ? – zapytała
Zabolały mnie te słowa , kochałam
Mikołaja ale coraz bardziej czułam że naprawdę muszę sobie dać z nim spokój
Tak jak najbardziej dziś o 20 –
odpowiedział zadowolony Mikołaj
Ok. to do zobaczenia o 20 –
odpowiedziała Emilka
Mikołaj zakończył rozmowę z Emilką gdy
już dojeżdżaliśmy do komendy .
To co Olka idziemy na obiad ? – zapytał
Mikołaj
Wiesz nie jestem głodna idź sam –
odpowiedziałam
Mikołaj poszedł na obiad do stołówki a
ja poszłam do ojca . Zapukałam do jego drzwi
Proszę – usłyszałam zza drzwi
Weszłam do środka , byłam dość
przygnębiona tą rozmową Mikołaja z Emilką
Ola , stało się coś ? – zapytał ojciec
Tato mogę iść wcześniej do domu ? –
zapytałam
Możesz dzisiaj jest spokojniejszy dzień
więc możesz , przekaż Mikołajowi żeby powypełniał zaległe raporty i jak skończy
to może od razu wracać do domu – odpowiedział ojciec
Dzieki tato , przekaże mu –
odpowiedziałam
Coś za często go prosi o to wolne. A ten Mikołaj to nadal nie przejrzał na oczy? W ogóle nie dotarły do niego słowa Moniki. Mam focha na niego, że umawia się z Emilią, a nie Olą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karola