Do końca przerwy nie rozmawialiśmy już
praktycznie wcale . Gdy zgłosiliśmy dyżurnemu koniec przerwy miał dla nas
kolejne zgłoszenie , tym razem próbę gwałtu z napaścią . Pojechaliśmy tam ,
sprawę udało nam się skończyć dopiero o 17 ( gdzie o 15 zazwyczaj jemy obiad –
nie tym razem ) . Po skończonej interwencji do awantury która była jako
ostatnie dzisiaj zgłoszenie wróciliśmy do komendy . Ledwo weszliśmy na górę
Marek powiedział że wzywa nas komendant , idąc do niego zastanawiałam się co
mój ojciec może od nas chcieć . Mikołaj zapukał do drzwi od gabinetu komendanta
Wejść – usłyszeliśmy donośny głos zza drzwi
Weszliśmy do środka
Mikołaja
już dzisiaj ochrzaniłem za niestawienie się na odprawie , Ola czy wy myślicie
że odprawa was nie dotyczy –
powiedział stanowczo ojciec
Tato
raz nie stawiliśmy się na odprawie , a ty robisz wielką aferę – odpowiedziałam ze złością
Wysocka
uważaj do kogo mówisz – odpowiedział
Wiesz
do kogo mówię , do swojego ojca który dzisiaj się wyjątkowo dziwnie zachowuje …
Choć Mikołaj – powiedziałam
Pociągnęłam Mikołaja za rękaw i
wyszliśmy z gabinetu ojca
Mam
go już dosyć – powiedziałam
Nie
przejmuj się przejdzie mu –
odpowiedział Mikołaj
Oby
– powiedziałam wchodząc do biura
W trakcie szykowania się do wyjścia
wpadł mi do głowy pewien pomysł .
Mikołajj – powiedziałam
Słucham
cię – odpowiedział Mikołaj
Dasz
się zaprosić do mnie na obiad ? – spytałam niepewnie
Mikołaj spojrzał na zegarek
O
tej godzinie droga Olu to już raczej na kolacje – odpowiedział z uśmiechem
To
na kolacje – rzekłam
Właściwie
to czemu nie – odpowiedział rozbawiony
Mikołaj
Ok.
to jedziemy teraz do mnie czy za godzinę do mnie wpadniesz ? – spytałam
Za
godzinę – odpowiedział
Ok
to widzimy się za godzinkę –
odpowiedziałam mu wsiadając do auta
Wsiadłam do auta przed odjazdem
pomachałam Mikołajowi i ruszyłam w stronę supermarketu , zrobiłam na szybko
małe zakupy i po 10 minutach byłam w domu . Zrobiłam jego ulubione danie
spaghetti , przebrałam się w zielono-czarną sukienkę do ziemi . I około godziny
18:50 usłyszałam dzwonek do drzwi
Wejdź
są otwarte !! – krzyknęłam z kuchni
Po chwili w progu kuchni pojawił się
Mikołaj , ubrany w śliczną jasno niebieską koszule i jeansy
Jestem – powiedział Mikołaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz