Podniosłam głowę i spojrzałam mu prosto
w oczy , wtedy poczułam usta Mikołaja na swoich oddałam mu pocałunek
Mikołaj
ja ciebie też kocham , od dawna i też nie żałuje . Ale myślałam że ty tego nie
chciałeś – odparłam
Mikołaj znowu mnie pocałował , kontem
oka zobaczyłam Emilkę
No
proszę jaka ładna para – odparła ze
złością Emilka
Emilka
o co ci chodzi ? – powiedział Mikołaj
O
nic ! – powiedziała wściekła Emilka i
odeszła
W tym momencie usłyszeliśmy dzwięk telefonu
Mikołaja
To
Kamila – powiedział Mikołaj
Odbierz
, a ja wracam do auta- odpowiedziałam
Poszłam do auta , a Mikołaj rozmawiał z
Kamilą . Po 10 minutach przyszedł do auta był wyraźnie smutny
Stało
się coś ? – zapytałam
Nie
nic kochanie , nie martw się –
powiedział i mnie pocałował
To było miłe , lubiłam jak to robił
Wracamy
do domu ? – spytałam
Tak
– odparł
Odpaliłam auto i ruszyłam . Po 15
minutach byliśmy na miejscu . Mikołaj wszedł do domu i od razu położyl się na
kanapie , nie rozmawiał ze mną choć kilka krotnie próbowałam zacząć z nim
rozmowę . Wykąpałam się i gdy wyszłam z łazienki w szlafroku i piżamach
podeszłam do kanapy na której spał ( tak mi się wydawało ) mężczyzna mojego
życia . Chciałam go przykryć kocem , ale w tym momencie Mikołaj otworzył oczy
złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie tak że leżałam na nim
Kocham
cię Ola – powiedział Mikołaj
Ja
ciebie też – odpowiedziałam i go
pocałowałam
Powiedziałem
Kamili że chce rozwodu – powiedział
mi Mikołaj
I
dlatego byłeś taki smutny ? –
spytałam
Nie
głuptasie , nie kocham Kamili tylko ciebie . Boję się tylko co powiedzą
dziewczynki – odparł
Nie
martw się będzie dobrze – powiedziałam i wtuliłam się w Mikołaja
Bardzo
cię kocham – powiedział Mikołaj
Ja
ciebie też – odparłam
Lubiłam się do niego przytulać . Po 10
minutach zorientowałam się że Mikołaj zasnął : ,,Musiał być bardzo zmęczony” – pomyślałam i poszłam do sypialni .
Położyłam się na łóżku i zaczęłam czytać książkę . Około godziny 21:30
usłyszałam jak Mikołaj krząta się po domu , wyjrzałam z sypialni on akurat
wchodził do łazienki .
Obudziłem
cię ? – spytał Mikołaj podchodząc do
mnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz