środa, 22 lipca 2015

15.Wtrącanie się ojca , stracę go ....

Długo nie wracałam więc Mikołaj zaczął się martwić i poszedł do łazienki
Ola !! – krzyknął i szybko do mnie podbiegł
W tym czasie odzyskałam przytomność
Wezwę pogotowie – powiedział Mikołaj
Nie , nic mi nie jest – odpowiedziałam
Ola , muszą cię zbadać – rzekł Mikołaj
Pomóż mi dojść do biura – powiedziałam
Mikołaj pomógł mi wstać i zaniósł mnie do biura
Miałeś mi pomóc a nie mnie zanosić – powiedziałam
Idę do szefa poprosić o wolne dla nas – powiedział Mikołaj i znikł za drzwiami
W GABINECIE KOMENDANTA
Mikołaj puka do drzwi
Wejść – usłyszał głos komendanta
Mikołaj wszedł do środka
Szefie mogę prosić wolne dla mnie i dla Oli ? – spytał
A stało cię coś ? Od tak wam wolnego nie dam – powiedział komendant
Ola zemdlała , chce ją zawieść do domu i się nią zająć – odpowiedział Mikołaj
Mikołaj mówiłem ci żebyś dał Oli spokój nie jesteś facetem dla niej – rzekł komendant
Ola może jechać do domu , ty nie . A żeby nie jechała sama pojedzie z nią sierżant Drawska – powiedział ponownie komendant
Szefie tylko nie Emilka – powiedział Mikołaj
A to niby dlaczego ? – spytał zdziwiony Wysocki
Szefie , Ola i Emilka nie lubią się -  odpowiedział Mikołaj
Dobra Mikołaj możesz zawieść  Olę do domu i nie musisz wracać , ale jak się dowiem że zostałeś u niej to nie ręczę za siebie – powiedział komendant
Mikołaj wyszedł z gabinetu ojca i wrócił do mnie , ja czułam się już lepiej
Mikołaj nie musisz mnie zawozić mogę zostać na komendzie – powiedziałam
Ola nie ma gadania zawiozę cię do domu a potem pojadę do córek – odpowiedział Mikołaj
Aha – posmutniałam liczyłam że Mikołaj ze mną zostanie
Zeszłam z Mikołajem na dół zawiózł mnie do domu , zostawiając swój motor pod komendą . Zawiózł mnie do domu , zaprowadził na górę i gdy chciał wyjść złapałam go za rękę
Zostań – powiedziałam smutna
Nie mogę – odpowiedział
Widziałam w jego oczach smutek , której od dawna nie widziałam .
Nie kochasz mnie ? – spytałam
Ola co ty wygadujesz ? – odpowiedział
Gdybyś mnie kochał zostałbyś – opowiedziałam i odwróciłam głowę
Naprawdę nie mogę – odpowiedział i przy wychodnym dodał : Kocham cię , ale mam dość tego że twój ojciec mnie nie akceptuje , Ola on się domyśla że nas coś łączy …. Powiedział i wyszedł
Zaskoczył mnie tym co powiedział , czyżby mój ojciec wtrącał mi się znowu w życie odstraszając Mikołaja . No to jak na razie wychodzi mu to znakomicie . Postanowiłam do niego zadzwonić
Cześć tato – powiedziałam
Cześć córeczko , jak się czujesz ? – spytał 



To opowiadanie jest na specjalną prośbę Fanki Serialu Policjantki i Policjanci oraz Anastazji Rosiewicz :-) 

6 komentarzy:

  1. Plissssssss, jeszcze jedno... Ostatnie.... Tak cię kocham.... Proszę....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie , na dzisiaj to naprawdę koniec . Muszę wam zostawić jakąś niepewność :-)

      Usuń
    2. Proszę, w imieniu moim i Marieła... Z całego serca... Błagam

      Usuń
    3. zapraszam jutro , piszę 3 serię opowiadań i muszę się skupić bo chce chociaż z kilkanaście napisać :-)

      Usuń
  2. No to czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń