środa, 7 października 2015

SERIA IX 1. Zmiana patrolu numer 05

Dzisiaj zaczynałam służbę o 9:00 , wstałam o 7:40 ledwo wstałam a już usłyszałam dźwięk telefonu . Spojrzałam na wyświetlacz , dzwonił mój ojciec trochę mnie to zaskoczyło .
Cześć córeczko , nie obudziłem cię ? - powiedział
Nie tato , wstałam niedawno , stało się coś ? - odpowiedziałam
Możesz dzisiaj przyjechać wcześniej na komendę ? - zapytał
Mogę , ale tato stało się coś ? - odparłam
Nie , chce z tobą porozmawiać - rzekł
No dobrze przyjadę wcześniej - odpowiedziałam
Poszłam do łazienki , umyłam się , ubrałam i udałam się do kuchni zrobić śniadanie . Około 8:20 wyszłam z domu i pojechałam na komendę . Na miejscu byłam o 8:35 od razu poszłam do ojca
Cześć tato - przywitałam się
Cześć , siadaj - odpowiedział
Usiadłam na krzesełku na przeciwko mojego ojca , ciągle się zastanawiałam o czym mój tata chce ze mną rozmawiać
O czym chciałeś ze mną rozmawiać ? - zapytałam zaniepokojona
Dzisiaj nie będziesz miała patrolu z Mikołajem - odpowiedział
Dlaczego ? - zapytałam
Nie wiem Olu , zadzwonił do mnie poprosił o dzień wolnego powiedział że musi załatwić ważną sprawę - odparł
Zaniepokoiłam się , zaczęłam myśleć o tym dlaczego Mikołaja nie ma dzisiaj w pracy ... postanowiłam że potem do niego zadzwonię
To z kim będę miała patrol ? - zapytałam
Z Kownacką - odpowiedział
Ok - rzekłam z uśmiechem
Wyszłam z gabinetu ojca i poszłam do naszego biura a tam zastałam Monikę , cieszyłam się że to własnie z nią będę miała dzisiaj patrol
Hej Monia - przywitałam się
O hej Ola , nie wiedziałam że już jesteś - odpowiedziała
Byłam u ojca - odparłam
A stało się coś ? - zapytała
Powiedział mi że dzisiaj mam patrol z tobą , ponieważ Mikołaj wziął wolne - odpowiedziałam
A co z Mikołajem ? - zapytała Kownacka
Wiesz co nie wiem , ale zaraz do niego zadzwonie - odparłam
Wyciągnęłam telefon z kieszeni bluzy i wykręciłam numer do Mikołaja ... sygnał był , ale Mikołaj nie odbierał naprawdę bardzo się martwiłam .
I co ? - zapytała
Nie odbiera - rzekłam
Nie martw się , napewno nic się nie stało - powiedziała Monika
Poszłyśmy się przebrać w mundury i o 8:55 udałyśmy się do biura dyżurnego po wiadomość jaki teren mamy dzisiaj patrolować
Cześć Jacek - przywitałyśmy się
O witam piękne panie - odpowiedział Jacek
Co masz dla nas ? - zapytała Monika
Dzisiaj macie śródmieście - rzekł Jacek
Aa czyli najnudniejsza okolica - skomentowałam
Cieszcie się - powiedział Jacek
Wyszłyśmy z biura Jacka i udałyśmy się na patrol , kierowała Monika bo jest starsza stopniem .
Jak tam Franek ? - zapytałam przerywając ciszę
Coraz lepiej - odpowiedziała Kownacka
A jak ty z Arturem ? - zapytałam
Też dobrze , oboje bardzo się cieszymy że mamy Franka - rzekła
Wcale się im nie dziwiłam , Monika i Artur bardzo się kochali od bardzo dawna starali się o dziecko , gdy się nie udało zaadoptowali Franka który ich kocha ponad życie . Zazdrościłam Monice miała cudownego męża , wspaniałego syna , miała pełną rodzinę ... Po godzinie jeżdzenia dostaliśmy zgłoszenie do wypadku , zderzenie motocykla z samochodem . Musieliśmy jechać spisać notatkę . Nie wiem dlaczego , ale miałam złe przeczucie , gdy dojechaliśmy na miejsce zastaliśmy na miejscu wypadku istne pobojowisko oraz inny patrol
Cześc - przywitałyśmy się
Cześc - odpowiedzieli
Co mamy ? - zapytała Monika
Złe wieści - odparł jeden z policjantów
Możesz jaśniej ? - zapytałam
Jednym z rannych jest jeden z nas - odpowiedział
Kto ? - zapytałam

1 komentarz:

  1. Mikołaj? Matko święta! Dawaj następny rozdział, bo zawału dostanę zaraz!
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń