poniedziałek, 5 października 2015

17.W jednej chwili wali się całe życie

Wyszliśmy z gabinetu mojego ojca , zabraliśmy z biura radiostacje i wyszliśmy z komendy . Przed komendą wpadliśmy na Kamilę , czułam że to nie będzie dobre spotkanie 
Czego tu chcesz ? - zapytał Mikołaj 
Ciebie - odpowiedziała Kamila 
Kamila daruj sobie - rzekł 
Nie dam ci rozwodu , nie pozwolę ci odejść do tej suki ! - krzyczała Kamila 
Nie mów tak o niej ! - odparł donośnym tonem 
Stałam tam i przysłuchiwałam się temu jak Kamila mnie obraża , wolałam się nie odzywać 
Pożałujesz tego ! - odgrażała się 
Mikołaj złapał mnie za rękę i pociągnął mnie w stronę radiowozu , wsiedliśmy do niego .. Mikołaj ruszył spod komendy z piskiem opon , widziałam że jest nie źle wkurzony 
00 dla 05 - powiedziałam 
Słucham cię piątka - odpowiedział dyżurny Jacek 
Jacek wpisz nas na patrol - odparłam 
Ok , nie mam nic dla was więc patrolujcie okolice - powiedział 
Dzięki , bez odbioru - odpowiedziałam 
Odłożyłam radiostacje , cieszyłam się że nie mieliśmy żadnego zgłoszenia , bo wiedziałam że Mikołaj musi trochę ochłonąć . Po dwóch godzinach bezczynnego jeżdżenia , postanowiliśmy wrócić na komendę . Gdy dojechaliśmy na miejsce , udaliśmy się go biura dyżurnego 
A co tu robi piękniejsza część patrolu ? - zapytał Jacek 
Od dawna wiadomo , że ci się podobam - zażartował Mikołaj 
Wybacz nie zauważyłem cię - powiedział Nowak 
Przestańcie się przekomarzać - wtrąciłam się 
Wy nie powinniście być na patrolu ? - zapytał Jacek 
Powinniśmy , ale nie było sensu patrolować okolicy , jeździliśmy ponad dwie godziny - odpowiedziałam 
To idźcie wypełniać zaległe raporty - powiedział 
Dobrze szefie - zaśmiał się Mikołaj 
Mieliśmy już wychodzić z biura Jacka , gdy ten poprosił mnie żebym na chwile została , a Mikołaj poszedł do naszego biura ( przynajmniej tak mi się wydawało)
Czego chcesz ? - zapytałam 
Ola , ty i Mikołaj to już tak na serio ? - spytał 
Tak , ale co to za pytanie ? - odpowiedziałam 
A co z nami ? - zapytał 
Jacek o co ci chodzi ? - odparłam 
O nasz pocałunek , tak szybko o mnie zapomniałaś ? - powiedział 
W tym momencie do biura wparował Mikołaj , domyśliłam się że wszystko słyszał 
Ola z nami koniec ! - wykrzyczał mi 
Mikołaj , ale to nie tak jak myślisz - powiedziałam 
Białach nie miał zamiaru mnie słuchać , wyszedł z biura 
I co narobiłeś ?! - krzyczałam 
Ola ja cie kocham - odpowiedział 
Ale ja ciebie nie , po co wracałeś do tego pocałunku , przecież to było dawno ! - wykrzyczałam mu ,uderzyłam go w twarz i wybiegłam z jego biura . 
Poszłam do gabinetu mojego ojca , musiałam wziąć wolne ... mój ojciec się zgodził , powiedział mi również że Mikołaj też wziął wolne . Przebrałam się w swoje ciuchy , zabrałam swoje rzeczy , wyszłam z komendy , wsiadłam do auta i wróciłam do domu . Po 15 minutach byłam na miejscu , w domu zastałam Mikołaja który pakował swoje rzeczy 
Mikołaj co ty robisz ? - zapytałam 
Powiedziałem ci z nami koniec , życzę ci miłego życia z Jacusiem - odpowiedział wkurzony 
Mikołaj wg nie chciał mnie słuchać , zabrał swoją torbę z ciuchami i wyszedł ... tak po prostu mnie zostawił . Usiadłam w kącie i się rozpłakałam . Około 13:00 postanowiłam zadzwonić do Moniki , wiedziałam że ma dzisiaj wolne i liczyłam na to że mi pomoże . 
Hej Monika - powiedziałam 
Hej Olka , czemu płaczesz ? - zapytała Kownacka 
Mikołaj mnie zostawił , możesz do mnie przyjechać proszę - odpowiedziałam 
Pewnie będę jak najszybciej - odparła 

3 komentarze:

  1. Rozdział smutny :( Czekam na kolejny
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. Orzesz ty...nie wiem co powiedzieć. Nawet nie wysłuchał Oli. Mieszasz kobieto, oj mieszasz :)
    A tak serio to fajny rozdział. Czekam z niecierpliwością na następny.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. mega opowiadanie ale szkoda że ich rozdzieliłaś.. masz rację musisz nadrobić zaległości przez ten czas co siedzisz w domku(takiej to dobrze) . pozdrawiam Marcelina

    OdpowiedzUsuń