poniedziałek, 5 października 2015

16.Wszystko idzie po dobrej myśli

O 14:00 zgłosiliśmy przerwę i pojechaliśmy na obiad na komendę . Po skończonym obiedzie , poszliśmy wypełniać raporty , potem na chwile wróciliśmy na patrol i o 18:00 skończyliśmy pracę .
Mikołaj , a może zaprosilibyśmy mojego ojca na kolacje ? - zaproponowałam
Wiesz co właściwie to bardzo dobry pomysł - odpowiedział Mikołaj
To chodź idziemy do niego - powiedziałam
Zabraliśmy rzeczy , wyszliśmy z biura i poszliśmy do gabinetu mojego ojca , zapukałam do drzwi i gdy usłyszeliśmy donośne ,,Wejść" , weszliśmy do gabinetu
Możemy ? - zapytałam
Tak , wejdźcie - odpowiedział
Weszliśmy do środka i usiedliśmy na krzesełkach na przeciwko mojego ojca
Co was do mnie sprowadza ? - zapytał
Tato , chcielibyśmy cię zaprosić dzisiaj na kolacje - powiedziałam
A o której ? - zapytał
Tak , o 20:30 - odparłam
Dobrze przyjdę - rzekł
Wstaliśmy z krzesełek i z uśmiechem na twarzy wyszliśmy z gabinetu mojego ojca . Wyszliśmy z komendy , wsiedliśmy do auta , pojechaliśmy na zakupy i około 18:50 wróciliśmy do mojego mieszkania . Zaczęliśmy przygotowywać kolacje , przy okazji rozmawialiśmy na temat tego kiedy powiemy córkom Mikołaja że jesteśmy razem . O 19:30 poszłam się szykować , o 20:20 do mojego mieszkania zaczął ktoś pukać , Mikołaj kończył kolacje , a ja poszłam otworzyć ... za drzwiami ujrzałam mojego ojca
Cześć tato - przywitałam się
Cześć córeczko , przyjechałem trochę za wcześniej - odpowiedział
Nie szkodzi - odparłam
Mój tata wszedł do mieszkania i oboje udaliśmy się do salonu , gdzie czekał na nas Mikołaj . Cała kolacja przebiegła bez przeszkód , o 22:00 mój ojciec pojechał do domu , my posprzątaliśmy po kolacji , wzięliśmy wspólną kąpiel , po cudownej nocy poszliśmy zmęczeni spać .
MIESIĄC PÓŹNIEJ
Od tygodnia męczą mnie mdłości , jest mi nie dobrze ... ale postanowiłam to zbagatelizować , wczoraj powiedzieliśmy córką Mikołaja o tym że jesteśmy razem , o dziwo bardzo się ucieszyły . Ja i Mikołaj mieszkamy już razem , w nowym domu . Dzisiaj zaczynamy służbę o 10:00 , wstaliśmy o 9:00 , właściwie ja wstałam bo gdy się obudziłam Mikołaja nie było w sypialni ... ubrałam szlafrok i wyszłam z pokoju , udałam się do kuchni gdzie zastałam Mikołaja
Cześć kochanie - przywitałam się
O hej kotku - odpowiedział
Podeszłam do Mikołaja i się w niego wtuliłam
Co tam szykujesz ? - zapytałam
Śniadanko dla nas - odparł
Kochany jesteś , ja uciekam się szykować - powiedziałam
Ok - rzekł Białach
Poszłam do łazienki , ubrałam się , umyłam i wyszłam z łazienki ... w jadalni czekało na mnie śniadanko i mój ukochany . Zjedliśmy , umyłam naczynia i o 9:30 pojechaliśmy na komendę . Po 15 minutach byliśmy na miejscu , poszliśmy na górę , przebraliśmy się w mundury i po chwili wszedł do naszego biura Jacek
Cześć Wam - przywitał się
Cześć - odpowiedzieliśmy
Stary Was wzywa - powiedział
A nie wiesz czego chce ? - zapytał Mikołaj
Nie mam pojęcia - odparł
W tym momencie znowu zrobiło mi się nie dobrze , pobiegłam do łazienki i zwymiotowałam , po chwili znalazł się przy mnie Mikołaj
Kochanie co się dzieje ? - zapytał zatroskany
Nic , źle się poczułam - odpowiedziałam
Już wszystko dobrze ? - spytał
Tak - odparłam
Wyszłam z Mikołajem z łazienki i poszliśmy do gabinetu mojego ojca
Cześć tato - przywitałam się
Cześć - odpowiedział szczęśliwy Wysocki
Mikołaj milczał , wiedziałam że nie wie jak zwracać się do mojego ojca i czuł się skrępowany
Stało się coś szefie ? - zapytał Mikołaj
Chciałem wam tylko powiedzieć , że dzisiaj macie śródmieście do patrolowania i patrol macie do 20:00 - odpowiedział Komendant
Ok - odpowiedzieliśmy
Wyszliśmy z gabinetu mojego ojca , zabraliśmy z biura radiostacje i wyszliśmy z komendy . Przed komendą wpadliśmy na ....

2 komentarze:

  1. Hej rozdział super! Ale jedną rzecz! Za kończenie w takim momencie powinna być jakąś kara! Ciekawe na kogo wpadli.. Ola pewnie w ciąży. Super! Czekam na wiecej!
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. Skończyć w takim momencie!!??
    Ale i tak rozdział super
    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń