Dobrze - odpowiedziałam
Tak sobię myśle , a ty nie jesteś w ciąży ? - zapytała
Zabezpieczamy się z Mikołajem - odparłam
Aha - powiedziała
A jak tam Franek ? - zapytałam
Coraz lepiej - odpowiedziała Kownacka
Po kilku minutach dostaliśmy wezwanie , potem kilka następnych . Około 16:00 wróciliśmy na komendę , żeby wypełnić raporty .... mdłości już mi minęły . Po 18:00 na komendę wrócili panowie
Hej - przywitali się
Czesc - odpowiedzieliśmy
Jak tam wasz patrol ? - zapytał Krzysiek
A dobrze , a wasz ? - odpowiedziała Kownacka
Też dobrze - odparł Zapała
Kochanie dobrze się czujesz ? - zapytał Mikołaj podchodząc do mnie
Tak wszystko jest dobrze - odpowiedziałam
Skończyliście już pracę ? - zapytał Krzysiek
Tak , właśnie skończyliśmy - odpowiedziałam
Poszliśmy się przebrać w swoje rzeczy i około 18:30 cała nasza czwórka wyszła z komendy
Zapraszam was do mnie na herbatę - powiedziała Kownacka
Ok - odpowiedział Krzysiek
Ola , Mikołaj a wy ? - zapytała Monika
My też idziemy - powiedział Mikołaj
Wsiedliśmy do swoich samochodów i wszyscy ruszyliśmy pod dom Moniki ... Krzysiek jeszcze w między czasie pojechał po Tośka . O 18:50 wszyscy byliśmy już w mieszkaniu Moniki .
Cześc chłopaki , wróciłam i mamy gości ! - krzyknęła Monika z korytarza
Cześc - odpowiedzieli jej i po chwili pojawili się w korytarzu
Cześć - przywitaliśmy się
Cześć ciociu , cześć wujku cześć Tosiek, dzień dobry Panie Mikołaju - powiedział Franek
Cześc - odpowiedzieliśmy
Cześc Franek - odpowiedział Tosiek
Franek do mnie też możesz mówić wujku - powiedział Mikołaj
Dobrze wujku - odpowiedział
Franek i Tosiek poszli do pokoju syna Kownackich .... Panowie uścisnęli sobie dłoń i wszyscy weszliśmy do salonu
Co chcecie do picia ? - zapytał Artur
Ja soku - powiedziałam
Herbaty - powiedział Krzysiek
Ja może tez herbatę - powiedział Mikołaj
A ty co chcesz kochanie ? - zapytał Monikę
Ja soku - odpowiedziała Kownacka
Artur poszedl do kuchni i po 10 minutach wrócił z napojami dla nas .... siedzieliśmy , rozmawialiśmy , chłopaki się bawili . O 21:00 Krzysiek i Tosiek pożegnali się i wyszli z domu Kownackich ... ja i Mikołaj wyszliśmy około 21:40 . Wsiedliśmy do aut i ruszyliśmy w stronę naszego domu ... po 15 minutach byliśmy na miejscu , weszliśmy do domu w salonu zastaliśmy córki Mikołaja
Cześc - przywitaliśmy się
Cześc - odpowiedziały nam dziewczyny
Czemu wy jeszcze nie śpicie ? - zapytał Mikołaj
Jeszcze nie jest tak późno - odpowiedziała Dominika
A czemu tak poźno wróciliście ? - zapytała Ania
Byliśmy u Moniki - odparłam
Macie czas do 22:00 i spać - powiedział Mikołaj
Dobra - powiedziała Dominika
Ja poszłam się kąpać , gdy wyszłam było po 22:00 i córki Mikołaja były już w swoich pokojach a Mikołaj leżał na kanapie w salonie
Możesz iśc się kąpać - powiedziałam wchodząc do salonu
Ok - odpowiedział
Białach poszedł się kąpac , ja napiłam się soku i udałam się do sypialni ... Po 30 minutach w sypialni pojawił się Mikołaj . Po upojnej nocy , zasnęliśmy zmęczeni .
Hej. Odrazu z góry przepraszam że nie skomentowałam ostatniego rozdziału. Super rozdziela. Wujek Mikołaj hehehe. Czekam na wiecje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulina
Jak to tak dziwnie brzmi "Wujek Mikołaj". Rozdział rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulina