Hej - przywitałam się
Hej - odpowiedział
Jak się spało ? - zapytałam
A nawet dobrze - odparł
Jesteś głodny ? - zapytałam
Tak , ale ja zrobię śniadanie - powiedział Mikołaj
No dobrze , to ja idę się ogarnąć - odpowiedziałam
Poszłam do łazienki , umyłam się , ubrałam i po 15 minutach wyszłam z łazienki ... Z kuchni dobiegał piękny zapach
Co tak pięknie pachnie ? - zapytałam
Jajecznica i grzanki - odpowiedział Mikołaj
Mikołaj nałożył nam śniadanie na talerze , po 20 minutach śniadanie było zjedzone
Ola co do wczorajszego zajścia z Erykiem , to moim zdaniem powinnaś to zgłosić ojcu - powiedział Mikołaj
Nie będę nikomu zgłaszać - odpowiedziałam
Mikołaj się do mnie zbliżył i wyszeptał "Nie chce by coś ci się stało" ... słowa Mikołaja zabrzmiały trochę dziwnie , nie wiedziałam co miałam o nich myśleć .
Musisz iść ? - zapytałam
Tak , muszę się przebrać . A po drugie to jest nasz wolny dzień i chciałabyś go napewno z kims innym spędzić - powiedział Białach
Nie mam z kim go spędzić - odpowiedziałam
To zróbmy tak , ja się pojade przebrać i około 15:00 do ciebie wrócę - odparł Mikołaj
Ok to ja zrobię obiad - powiedziałam
A ja kupię wino białe - rzekł
Ok - powiedziałam z uśmiechem
Zamknij się dobrze jak wyjdę - powiedział Mikołaj
Dobrze - odpowiedziałam
Mikołaj wyszedł z mojego mieszkania , a ja zamknęłam drzwi na wszystkie zamki . Poszłam do kuchni i zaczęłam sprzątac po śniadaniu , około godziny 11:00 zaczęłam sprzątać mieszkanie , o 13:30 zabrałam się za robienie obiadu , postanowiłam zrobić pierogi ze szpinakiem oraz pierogi ruskie ... Mam nadzieje , że te pierogi zasmakują Mikołajowi . O 14:30 zaczęłam się szykować , czułam że mogę nie zdąrzyć . Punktualnie o 15:00 do moich drzwi zaczął ktoś pukać , spojrzałam przez wizjer to był Mikołaj , otworzyłam drzwi i ujrzałam Aspiranta Białacha w koszuli z bukietem kwiatów oraz z butelką wina
Witam Pana Aspiranta - powiedziałam
Pięknie wyglądasz - rzekł Mikołaj
Dziękuje , ty też wyglądasz całkiem nieźle - odpowiedziałam
Mikołaj wszedł do środka wręczając mi bukiet kwiatów , weszliśmy do salonu , gdzie na stole czekał już przygotowany przeze mnie obiad
Mam nadzieje że pierogi będą ci smakować - powiedziałam
Z pewnością będą pyszne - odpowiedział
Usiedliśmy przy stole , Mikołaj nalał nam do kieliszków wino i zaczeliśmy jeść obiad
~~~~~~~~~~~~~~
O godzinie 16:30 byliśmy już po obiedzie , posprzątaliśmy ze stołu i usiedliśmy na kanapie w salonie . Zauważyłam że Mikołaj jest jakiś smutny i zamyślony
Mikołaj stało się coś ? - zapytałam
Nie - odpowiedział
No przeciez widzę - rzekłam
Kamila robi wieczne awantury , dziewczyny unikają bycia w domu - odparł
Współczułam mu , nie znałam zbytnio Kamili ale za to znałam ją dość dobrze z opowieści Mikołaja . Około 17:00 usłyszałam dźwięk mojego telefonu , to był dźwięk smsa , czułam że to nie będzie nic dobrego .
No no no mam nadzieję, że to nie będzie żadna grozba czy coś ;)
OdpowiedzUsuńOpowiadanie zajebiaszcze
Pozdrawiam
Paulina