poniedziałek, 7 grudnia 2015

10.Biurko , ciężki patrol , ucieczka Eryka z więzienia , urlop

Wstałam o 7:00 już od początku wiedziałam , że ten dzień nie będzie dobry ... Ale jeszcze wtedy nie wiedziałam dlaczego , zjadłam śniadanie , ubrałam się , umyłam i o 7:35 wyszłam z domu . O 7:45 byłam na komendzie , ledwo weszłam a na schodach wpadłam na mojego ojca 
Ola do mnie - powiedział dość zdenerwowany 
Szłam za nim w stronę jego gabinetu , chyba już się domyślałam dlaczego ten dzień nie będzie dobry 
O czym chciałeś porozmawiać ? - zapytałam , gdy weszliśmy do jego gabinetu
Wiem co chciał ci zrobić ten mężczyzna - odpowiedział Wysocki 
No i co z tego ? - zapytałam 
Ola siadasz za biurkiem - odparł 
Zapomnij - odpowiedziałam 
Wyszłam z gabinetu ojca i poszłam do naszego biura ... miałam dość wiecznego wtrącania się mojego ojca w moje życie . Gdy otworzyłam drzwi od gabinetu zastałam w nim Monikę , Krzyśka oraz Mikołaja 
Cześć - przywitałam się 
Cześć - odpowiedzieli 
Idę się przebrać - powiedziałam 
Zabrałam swój mundur i poszłam się przebrać , w głowie ślęczała mi myśl że jak wrócę to bedę musiała zeznawać na temat Eryka i tego co się stało . Po 10 minutach wróciłam , cała nasza czwórka była zwolniona z odprawy ponieważ Monika i Krzysiek przesłuchiwali mnie i Mikołaja . O 8:30 skończyliśmy przesłuchanie i do biura wpadł Jacek , nie mówiąc nic miał świetne wyczucie czasowe , dokładnie wiedział kiedy przyjść 
Skończyliście już ? - zapytał 
Tak - odpowiedziała Monika 
Ty i Krzysiek macie zgłoszenie na Różanej 25/50 do włamania , a Ola i Mikołaj jedziecie na patrol na śródmieście - powiedział Jacek 
Cała nasza czwórka wyszła z komendy , wsiedliśmy do radiowozów i ruszyliśmy każdy w innym kierunku ... Patrolowaliśmy okolice , nie było nic ciekawego , więc postanowiłam zacząć rozmowę , by zabić nudną służbę 
Ojciec chce mnie usadzić za biurkiem - powiedziałam 
I co ty na to ? - zapytał Mikołaj 
Nie zgodziłam się , Eryk siedzi więc nic nam nie grozi - odpowiedziałam 
Twój ojciec nie chce by coś ci się stało - powiedział 
Mikołaj nie jestem małym dzieckiem - odparłam 
Wiem - rzekł
Jeździliśmy bez celu , w tym dniu dostaliśmy około 7 zgłoszeń i wszystkie wymagały od nas dużej ilości energi i pracy ... Służbę skończyliśmy około godziny 21:00 
To był cięzki dzień - powiedziałam 
Tak , długi i męczący dzień - rzekł Mikołaj 
Zabraliśmy swoje rzeczy i wyszliśmy z komendy , gdy byliśmy na parkingu z komendy wybiegł Jacek 
Ola , Mikołaj czekajcie !! - krzyknął Nowak 
Stało się coś ? - zapytałam 
Eryk uciekł z więzienia - odpowiedział Jacek 
Kurwa  - przeklnął Mikołaj 
Poczułam że nogi robią mi się jak z waty , w jednej chwili wszystko wróciło , wiedziałam że teraz może zacząć się mój koszmar 
Wszystkie patrole w mieście go szukają - powiedział Jacek 
Dzięki za informacje - rzekłam 
Jacek wszedł do środka komendy , patrzałam na Mikołaja nie wiedziałam zupełnie co mam powiedzieć , ale czułam że się bałam ... O siebie i o niego , dobrze wiedziałam do czego Eryk jest zdolny , po wzroku Białacha wiedziałam że ma podobne odczucia 
Choć zawiozę cię do domu - powiedział Mikołaj 
Bez wahania zgodziłam sie , wsiedliśmy do mojego auta ( Mikołaj rano do pracy przyjechał taksówką) i ruszyliśmy , po 15 minutach byliśmy w moim mieszkaniu 
Napijesz się czegoś ? - zapytałam 
Soku - odpowiedział Mikołaj 
Poszliśmy do kuchni , wyciągnęłam z szafki dwie szklanki , sok i nalałam do szklanki ... Po czym schowałam sok i jedną ze szklanek podałam Mikołajowi 
Dziękuje - powiedział Białach 
Mikołaj dziękuje ci za wszystko co dla mnie robisz - odparłam 
Nie masz za co mi dziękować - rzekł 
Opiekujesz się mną - powiedziałam 
Jesteś moją przyjaciółką - odpowiedział 
Mikołaj mam prośbę - rzekłam 
Jaką ? - zapytał zaciekawiony 
Zostaniesz u mnie na noc ? - zapytałam 
Tak , nie chce byś była sama - odpowiedział 
Poszłam się wykąpać , wzięłam długą i odprężającą kąpiel , z łazienki wyszłam około godziny 23:10 od razu poszłam do salonu , gdzie siedział Mikołaj i oglądał tv 
Wolne - powiedziałam wchodząc do salonu 
Oo w końcu - odpowiedział śmiejąc się 
No co ? Potrzebowałam takiej kąpieli - odparłam 
Nic nie mówię - powiedział 
Mikołaj wstał z kanapy i poszedł do łazienki , ja w tym czasie poszłam do swojej sypialni , położyłam się na łóżku i zasnęłam . 
W TYM CZASIE U MIKOŁAJA 
(Jako Mikołaj) 
Wyszedłem z łazienki około 23:55 , napiłem się wody i położyłem się na kanapie w salonie ... nie mogłem zasnąć , ciąglę myślałem o Oli , "jest taka piękna , wyglądała tak seksownie w tej piżamce ... Chyba się w niej zakochałem , ale przeciez ona nic do mnie nie czuje" - z takimi myślami po kilku godzinach zasnąłem 
                                                    NASTĘPNEGO DNIA , GODZINA 8:30 
Wstałam rano , spojrzałam na zegarek , jest godzina 8:30 "Cholera zaspałam" - pomyślałam i szybko wybiegłam z sypialni prosto do salonu , gdzie zastałam Mikołaja 
Nie mogłeś mnie obudzić , wiesz która jest godzina - mówiłam zdenerwowana 
Spokojnie Ola , mamy dwa tygodnie wolnego , twój ojciec do mnie dzisiaj zadzwonił - odpowiedział Mikołaj 
Jezu czemu mi nic nie powiedziałeś od razu - powiedziałam 
Bo wparowałaś tu tak od razu - odparł 
Uśmiechnęłam się tylko do Mikołaja i poszłam się przebrać ... Po 15 minutach wróciłam do kuchni 
Zrobiłem śniadanie - powiedział Białach 
Kochany jestes , dziękuje - odpowiedziałam 
Podeszłam do Mikołaja i ucałowałam go w policzek , usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść śniadanie. 


2 komentarze:

  1. Opowiadanie genialne.. ahh ten Eryk... Mam nadzieję, że nie zrobi nic Oli, ani Mikołajowi
    czekam na więcej!
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opowiadanie czekam z niecierpliwością na kolejne. :)

    OdpowiedzUsuń