TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
Dzisiaj po 2 miesiącach wróciłam do Wrocławia , do swojego smętnego mieszkania ... Była godzina 13:00 , więc postanowiłam pojechać do domu mojego ojca , po 20 minutach byłam na miejscu , niepewnie zapukałam do drzwi , po chwili drzwi otworzył mi mój ojciec
Hej tato - powiedziałam
Ola to naprawdę ty - odpowiedział
Tak , to ja - odparłam
Mój tata mnie przytulił i wpuścił do środka .
Tato muszę ci coś powiedzieć - rzekłam
Słucham cię córcia - odpowiedział
Jestem w już prawie 4 miesiącu ciąży - powiedziałam
Z kim ? - zapytał
Z Mikołajem - odparłam
Jak z Mikołajem ? - zapytał
Tato normalnie - odpowiedziałam
Napijesz się czegoś ? - zapytał
Soku - odparłam
Mój tata poszedł do kuchni i po chwili wrócił z dwoma szklankami soku
Co u Mikołaja ? - zapytałam
Pracuje z różnymi policjantami , jest trochę załamany ale nikomu nie chce powiedzieć dlaczego - odpowiedział Wysocki
Nie chce do tego wracać - odparłam
A Mikołaj wie że jesteś w ciąży ? - zapytał
Nie wie - rzekłam
On jest dzisiaj w pracy ? - zapytałam
Tak , ma patrol z Moniką Kownacką - odpowiedział
Posiedziałam z tatą do godziny 17:30 , potem postanowiłam pojechać na komendę i po w końcu spotkać się z Mikołajem , wiedziałam że to może nie być dla mnie nic dobrego ... Pod komendę dotarłam około godziny 18:00 . Wiedziałam , że za chwile Mikołaj i Monika skończą pracę , więc postanowiłam na nich poczekać ... Po upływie 10 minut zobaczyłam jak Białach i Kownacka wychodzą z komendy , szybko wyszłam z samochodu
Monika !! - krzyknęłam
Podeszłam do Moniki i Mikołaja , widać było wielkie zdziwienie na twarzy Białacha
Cześć - przywitałam się
Cześć Olka - przywitała się Monika
Patrzyłam na Mikołaja , naprawdę był zaskoczony moją obecnością
To może ja was zostawie , cześc - powiedziała Monika i odeszła
Jesteś zaskoczony , prawda ? - zapytałam
Jestem , miło cię widać - odpowiedział
Mikołaj chyba nie musze ci mówić dlaczego wyjechałam - powiedziałam
Nie musisz , wiem co widziałaś wtedy , Ola przepraszam - odparł Mikołaj
To już nie ma znaczenia , zupełnie nie wiem dlaczego tutaj przyjechałam - rzekłam i chciałam odejść
Poczułam jak Mikołaj złapał mnie za ramie...
Porozmawiaj ze mną - powiedział Mikołaj
Puść mnie - odparłam
Ola kocham cię , rozwiodłem się z Kamilą - rzekł
Już mnie to nie obchodzi - powiedziałam
Wyrwałam się z rąk Mikołaja , wsiadłam do auta i ruszyłam spod komendy ... Jeździłam po mieście myśląc o wszystkim , około godziny 20:10 wróciłam do swojego mieszkania .
Super rozdział
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda
Rozdział genialny .. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Ci weny
Rozdział genialny .. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Ci weny
super rozdzial. kiedy nastepny?
OdpowiedzUsuń