wtorek, 1 grudnia 2015

4.Bardzo niespodziewany gość na komendzie

Hej :-) 
To , że dzisiaj udało mi się napisać opowiadanie jest spowodowane tylko tym , że jestem w domu (chora) , nudzę się i postanowiłam coś dla Was napisać . 


WIĘC NIE PRZEDŁUŻAJĄC , ŻYCZĘ MIŁEGO CZYTANIA :-))



Ola dasz się zaprosic dzisiaj do kina ? - zapytał Jacek 
Wiesz co nie wiem o której skończymy służbę - odpowiedziałam 
Ok rozumiem - odparł Nowak 
Jacek wyszedł z naszego biura , a chwile później przyszedł Mikołaj z dwoma kubkami kawy 
Proszę - powiedział Białach podając mi jeden z kubków 
Dziękuje - odpowiedziałam 
Piliśmy kawę i rozmawialiśmy , po 15 minutach wróciliśmy do wypełniania raportów . Około 12:40 do naszego biura weszła dość niespodziewana osoba 
Kamila , co ty tu robisz ? - zapytał zaskoczony Mikołaj 
Musimy porozmawiać - odpowiedziała Kamila 
Jestem w pracy - odparł 
Radze ci znaleźć dla mnie 5 minut - zagroziła 
Idź Mikołaj - wtrąciłam 
Mikołaj niechętnie , ale wstał z krzesełka i wyszedł z Kamilą ... a ja wypełniałam dalej raporty 
ROZMOWA KAMILI I MIKOŁAJA PRZED KOMENDĄ 
Czego chcesz ? - zapytał Mikołaj 
Potrzebuje pieniędzy - odpowiedziała 
Na co ? - zapytał 
Na zakupy - odparła 
Jasne na zakupy , chyba na chlanie - skomentował Mikołaj 
Za kogo ty mnie masz ? - zapytała Kamila 
Za kogoś , kto ma problem z piciem - odpowiedział Mikołaj 
Dasz mi te pieniądze ? - zapytała 
Nie - odparł 
Pożałujesz tego !! - wykrzyczała wściekła Kamila 
Kamila odeszła w niewiadomym kierunku , a Mikołaj zrezygnowany wrócił na komendę . Gdy wszedl do naszego biura był strasznie smutny , pożałowałam że się wtrąciłam w jego rozmowę z żoną , bo wiedziałam że on nie chciał z nią rozmawiać 
Mikołaj wszystko ok ? - zapytałam 
Nie Ola nic nie jest ok - odpowiedział 
Przepraszam , że się wtrącilam - powiedziałam 
Nie szkodzi - odparł 
Zastanawiałam się czy był na mnie zły , ale wiedziałam że Mikołaj nie umiał być długo na mnie zły . 
Ola zapraszam cię dzisiaj na piwo , co ty na to ? - zapytał Białach 
Ok , czemu nie - odpowiedziałam 
Po krótkiej rozmowie wróciliśmy do wypełniania raportów . O 18:00 zakończyliśmy dłużącą się służbę 
To co o 19:00 po ciebie przyjadę taksówką ? - zapytał Mikołaj 
Ok , będę czekać - odpowiedziałam 
Zabraliśmy nasze rzeczy i wyszliśmy z komendy 
Do zobaczenia o 19:00 - powiedziałam wsiadając do auta 
Do zobaczenia - odpowiedział Mikołaj 
Wsiadłam do auta i ruszyłam w stronę domu , po 18 minutach byłam na miejscu . Weszłam do swojego mieszkania zjadłam coś na szybko i zaczęlam się szykować . 



Mam nadzieje , że opowiadanie się podobało . Komentarze mile widziane ;-) 
W następnym opowiadaniu m.in. o wypadzie Oli i Mikołaja do klubu i dawna znajoma Mikołaja

3 komentarze:

  1. Super opowiadanie czekam następne opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowiadanie fajne.
    czekam na następne.
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie supcio
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń