sobota, 12 września 2015

9.Jacek , Mikołaj , patrol , kolacja

Wiesz co właściwie , to chętnie - odpowiedziałam
To super , dzisiaj o 20 ? - zapytał
Ok to może u mnie ? - odparłam
Dobrze , u ciebie - powiedział
Przynieś wino ... białe - rzekłam
Jacek się tylko uśmiechnął ... wyszłam z biura Jacka i poszłam do naszego biura , tam zastałam Mikołaja
Cześć Mikołaj - przywitałam się
Cześć młoda - odpowiedział
Dzisiaj byłem pierwszy - powiedział
Przyjechałam już o 7:40 , ale byłam u Jacka ... nie widziałeś mojego samochodu ? - zapytałam
Nie widziałem - odpowiedział
W tym momencie do biura wszedł Misiek
Cześć , nie wiecie może czyj ten sprzęcik stoi przed komendą ? - zapytał
Cześć , mówisz o moim motorze ? - odpowiedział Mikołaj
To twój ? - zapytał
No mój - odparł
Nie no stary świetna bryka - powiedział
Dzięki - rzekł
Misiek wyszedł z naszego biura , a ja nadal nie wiedziałam o co chodzi
Kupiłeś motor ? - zapytałam
Tak - odparł
Byłam zaskoczona , wiedziałam że Mikołaj lubi motory , ale nie myślałam że go sobie kupi . Wyszłam z biura i poszłam się przebrać . O 8:00 poszliśmy na odprawę . Mój ojciec dzisiaj był w bardzo dobrym humorze , wiec odprawa poszła w miarę sprawnie . O 8:30 siedzieliśmy już w radiowozie .
00 dla 05 - powiedział Mikołaj
00 zgłaszam się - odpowiedział Jacek
Jacuś wpisz nas na patrol - rzekł Mikołaj
Dobrze się składa , jedźcie na ulice Karkonoską 20 podejrzenie kradzieży - odparł dyżurny
Karkonoska 20 przyjąłem - powiedział Białach
Udaliśmy się na miejsce , tam przepytaliśmy wszystkich świadków ... sprawa zakończyła się około godziny 14:50 i wtedy również wróciliśmy na komendę i udaliśmy się do stołówki na obiad .
Dzień Dobry - przywitaliśmy się
Oo Dzień Dobry - odpowiedziała uśmiechnięta Pani Zosia
Co ma Pani dla nas dobrego ? - zapytał Mikołaj
Gołąbki , schabowe , naleśniki , ziemniaki i surówkę - odparła Pani Zosia
Ja poproszę gołąbka , ziemniaki i surówkę - powiedziałam
Ja poproszę to samo co Ola - rzekł Białach
Poszliśmy do wolnego stolika , a po 10 minutach Pani Zosia przyniosła nam nasze zamówienia . O 15:20 poszliśmy do biura i zaczęliśmy wypełniać raporty . O 18:00 zakończyliśmy pracę i zaczęliśmy szykować się do domów .
Ola dasz się zaprosić na jakieś piwko ? - zapytał Mikołaj
Wiesz co Mikołaj chętnie , ale może innym razem - odpowiedziałam
Ok , to do jutra - powiedział Białach
Do jutra - odparłam
Wyszłam z Mikołajem z komendy , on wsiadł na swój motor i odjechał . Ja po chwili wsiadłam do swojego auta i również odjechałam . Gdy dojechałam do domu zrobiłam kolacje , przebrałam się i o 20:00 przyjechał Jacek
Cześć - przywitał się
Hej - odpowiedziałam
Ślicznie wyglądasz - powiedział Jacek , wchodząc do salonu
Dziękuje - odparłam
Jacek usiadł przy stole , a ja podałam kolacje . Po 30 minutach po zjedzonej kolacji usiedliśmy na kanapie pijąc wino ...


KOLEJNE OPOWIADANIE JUTRO :-)

5 komentarzy:

  1. No nie... ;_;
    Serio cię udusze! :')

    OdpowiedzUsuń
  2. Zauważyłam, że ten rozdział sporo nawiązuje do 87 odcinka.
    Rozdział fajny, ale mam nadzieję, że ta kolacja nie skończy się pocałunkiem tak jak w odcinku.
    Czekam na next
    Pozdrawiam
    Milena

    OdpowiedzUsuń
  3. ZAMORDUJE! Ola z Jackiem na kolacji? UDUSZE! Jak moglaś! Rób tak dalej a nie będę czytać opow....
    Mam nadzieję że coś im przeszkodzi!
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  4. Ola z Jackiem? Proszę nie, nie, nie! Dlaczego?
    Mam nadzieję, że obawy Jacka z serialu się spełnią ;-;
    Pozdrawiam
    Nadia

    OdpowiedzUsuń