poniedziałek, 14 września 2015

11.Nocka u Mikołaja

Po chwili poczułam jego usta na swoich , czekałam na to naprawdę długo , ale w tamtym momencie wiedziałam że nie możemy posunąć się za daleko , oboje byliśmy pod wpływem alkoholu .
Przepraszam - powiedziałam odpychając Mikołaja
Nie chcesz ? - zapytał
Mikołaj to nie o to chodzi , jesteśmy lekko wstawieni , nie chce by któreś z nas tego żałowało - odpowiedziałam
Masz racje - odparł
Muszę już iść - powiedziałam
Ola przepraszam jeśli zrobiłem to wbrew tobie - rzekł
Nic się nie stało - odpowiedziałam
Tym razem to ja go pocałowałam , sama nie wiem czemu to zrobiłam ale nie chciałam by poczuł że zrobił coś wbrew mnie . Całowaliśmy się bardzo namiętnie , chyba żadne z nas nie chciało przerywać tej chwili . Poczułam jak Mikołaj podnosi mnie z kanapy i idzie w niewiadomym dla mnie kierunku , po chwili znaleźliśmy się w jego sypialni , Białach położył mnie delikatnie na łóżku .
Kocham Cię Ola - powiedział
Ja ciebie też - odpowiedziałam
Chcesz tego ? - zapytał
Bardzo - odparłam
Zaczęliśmy się dalej całować , potem pozbywaliśmy się swoich ubrań , dalej wiadomo co się działo ..
Rano , gdy się obudziłam Mikołaja nie było w pokoju , spojrzałam na zegarek była godzina 9:30 , tego dnia mieliśmy wolne więc w końcu udało mi się wyspać choć trochę . Ubrałam koszule Mikołaja która leżała na fotelu nie daleko łóżka . Wyszłam z sypialni i poczułam prześliczny zapach kawy oraz tostów , udałam się do kuchni gdzie zastałam Mikołaja
Cześć - przywitałam się
Oo , hej wyspałaś się ? - zapytał
Tak , świetnie się z tobą śpi - zaśmiałam się
Ślicznie wyglądasz w mojej koszuli - rzekł
Dziękuje - odpowiedziałam
Mikołaj dokończył śniadanie , potem się ubrałam i około 11:40 postanowiliśmy pojechać do mojego mieszkania , tam się przebrałam i pojechaliśmy na zakupy bo lodówka Mikołaja zaczęła świecić pustkami .
Co kupujemy ? - zapytałam
No właśnie nie wiem - odpowiedział
Białach a mówiłam ci , żebyś zrobił listę zakupów - powiedziałam
Mikołaj tylko na mnie spojrzał , wiedziałam że jak kobieta czegoś nie zrobi to facet tym bardziej ... Chodziliśmy pomiędzy regałami wkładając najpotrzebniejsze rzeczy do koszyczka , po około godzinnym chodzeniu wyszliśmy ze sklepu z 3 siatkami zakupów . Około 14:00 byliśmy z powrotem w mieszkaniu Mikołaja . Rozpakowaliśmy zakupy , świetnie się przy tym bawiąc
To co robimy obiad ? - zapytał Mikołaj
Tak - odpowiedziałam
A na co masz ochotę ? - zapytał
Hmm na spaghetti - odparłam
Ok nie ma problemu - powiedział
To zabieramy się do robienia kolacji - rzekłam
Mikołaj robił główną część obiadu , a ja mu pomagałam ... Mikołaj robił najlepsze spaghetti , więc nie chciałam mu przeszkadzać . O 15:10 obiad był gotowy , około 16:00 usiedliśmy na kanapie przytuleni do siebie i zaczęliśmy oglądać tv .


KOLEJNE OPOWIADANIE JUŻ JUTRO :-)

3 komentarze:

  1. Hej ! To opowiadanko było megga. Ucieszylas mnie! Wkoncu się calowali! No nie wiem co powiedzieć! Nic dodać nic ująć!
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ten rozdział.
    Pozdrawiam,
    Ola :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się z tego rozdziału, czekam na kolejny ;D
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń