Przepraszam Was serdecznie , że wczoraj nie było opowiadania , ale zwyczajnie nie miałam czasu . Dzisiaj w ramach przeprosin postaram się dodać jeszcze jedno opowiadanie :-)
00 dla 06 - powiedziała Monika
00 zgłasza się - odpowiedział Jacek
Jacek wpisz nas na patrol - odparła Kownacka
Ok , jedźcie patrolować okolice nie mam dla was na razie żadnych zgłoszeń - powiedział
Dzięki , bez odbioru - odpowiedziała
Monika odłożyła radiostacje na miejsce i ruszyła spod komendy , ja ciągle myślałam o Mikołaju co nie pozwalało mi się skupić na pracy , co najwidoczniej nie uszło na uwadze Moniki .
Ola co się dzieje ? - zapytała
Myślę o Mikołaju , Monia mój ojciec nie zaakceptuje mojego związku z Białachem - odpowiedziałam
Ola nie myśl o tym , Mikołaj cię kocha i to jest najważniejsze a twój ojciec w końcu będzie musiał to zaakceptować - pocieszała mnie Monika
Mam nadzieje , że zaakceptuje - odparłam
06 dla 00 - przerwał nam głos dyżurnego
06 zgłasza się - zgłoszenie odebrała Monika
Udajcie się na ulice Karmelową 20 , zgłaszający mówił że w domu sąsiada są włamywacze - odpowiedział Jacek
Ok Karmelowa 20 udajemy się - powiedziała
Zachowajcie ostrożność - rzekł
Jak zawsze , bez odbioru - odparła
Z racji tego , że byliśmy nie daleko na miejsce dotarliśmy po zaledwie 5 minutach . Po dojechaniu na miejsce , na ulicy nie było nikogo , a drzwi od mieszkania przy Karmelowej 20 były uchylone . Weszłyśmy po cichu na posesje , wyciągnęliśmy broń i szłyśmy w stronę domu , po chwili byliśmy w środku , na pierwszy rzut oka mogło się wydawać , że w mieszkaniu nikogo nie ma ... po przejściu kilku kroków zobaczyliśmy dwóch mężczyzn w salonie przeszukujących szafki
Stać Policja ! - krzyknęła Monika
Patrz stary jakie laski do nas przyjechały - powiedział jeden z nich
W tym momencie obaj wyciągnęli broń i zaczęli do nas mierzyć
Rzućcie broń !! - krzyknęłam
Laski mają pierwszeństwo !! - krzyknął włamywacz
Staliśmy jak sparaliżowane , zupełnie nie wiedziałam co może się za chwile wydarzyć ... w tym momencie nie wiadomo skąd padły dwa strzały , a włamywacze zaczęli osuwać się na ziemię , po chwili w mieszkaniu pojawili się Mikołaj i Krzysiek , podbiegli do włamywaczy i ich zakuli
Nic wam nie jest ? - zapytał Białach
Nie - odpowiedziałyśmy
Wezwaliśmy drugi radiowóz i karetki , które po paru minutach zabrały włamywaczy do szpitala , a nasza czwórka wyszła na zewnątrz
Co wy tu robicie ? - zapytała Monika
Dyżurny sie o was martwił i dlatego nas wysłał - odpowiedział Krzysiek
Wtuliłam się w Mikołaja , bardzo się bałam że ja i Monika nie wyjdziemy z tego całe . Po niedługiej chwili pod dom przyjechali właściciele . Spisaliśmy zeznania i zakończyliśmy sprawę . Zgłosiliśmy wszystko dyżurnemu , ten mi i Monice rozkazał powrót na komendę , a chłopakom dalszy patrol .
Około 10:00 byliśmy na komendzie i od razu poszliśmy do dyżurnego .
O proszę piękne panie - powiedział Jacek
Jacek daruj sobie - odpowiedziałam
Co masz dla nas ? - zapytała Monika
Wypełnijcie raporty z dzisiejszej sprawy i zaległe - odparł
Ok - powiedziała Monika
Wyszliśmy z biura Jacka i poszliśmy do naszego biura , usiadłyśmy przy biurkach i zaczęłyśmy wypełniać raporty .
Super rozdział! Ale mi stracha napedzilas myślałam że Oli coś się stanie... Ale na szczęście przyjechali chłopcy...
OdpowiedzUsuńCzekam na wiecje
Pozdrawiam
Paulina
Hej, i to chciałabym zobaczyć w "Policjantkach i policjantach" wspólny patrol Oli i Moniki ;) Może się kiedyś doczekam. Rozdział zajebisty! Przez moment się bałam o nasze piękne panie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulina
ja też właśnie chciałabym zobaczyć patrol Moniki i Oli
UsuńChłopcy wkroczyli do akcji i wszystko dobrze się skończyło.
OdpowiedzUsuńFajnie, że połaczyłaś Olę i Monikę. Ciekawy patrol i kobiece partnerstwo bardzo mnie zaintrygowały i mam nadzieję, że jeszcze napiszesz o ich wspólnym dniu pracy.
Pozdrawiam, czekam na ciąg dalszy i zapraszam do siebie: krzysiekmonika.blogspot.com :)
Wciąż czekam na ciągg dalszy, bo ten rozdział jest świetny <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nadia