wtorek, 20 września 2016

5.Szymon , rozmowa z Mikołajem i upojna noc

Po chwili Mikołaj z Krzyśkiem zaczeli schodzić z góry a wraz z nimi zakuty w kajdanki schodził Szymon
Szymon ?? - powiedziałam zdziwiona
Znasz go ? - zapytał Mikołaj
To mój były - odpowiedziałam
Mówiłem ci że nie bedziesz już nigdy sama - powiedział Szymon
To ty mi groziłeś ?? - rzekłam
Dostawałaś groźby ? - zapytał Mikołaj
Tak - odpowiedziałam
Ja ci je wysyłałem , ale wpadłem . Pamiętaj zawsze będziesz moja - powiedział Szymon
Ty jesteś chory , zabierzcie go - rzekłam
Mikołaj z Krzyśkiem zeszli na dół a ja poszłam do swojego mieszkania , nie wyglądało źle ... Powkładałam zakupy do lodówki i zaczęłam sprzątać . O 19:30 do mojego mieszkania zaczął ktoś pukac . Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Mikołaja
Co tu robisz ? - zapytałam
Chciałem z tobą porozmawiac - odpowiedział
Wejdz - powiedziałam
Białach wszedł do mojego mieszkania , weszliśmy do salonu
O czym chciałeś gadać ? - zapytałam
Czemu mnie dzisiaj unikałaś ? - odparł Białach
Nie ważne - powiedziałam
Ważne , powiedz - rzekł
Widziałam cie jak całowałeś sie z jakąś blondynką - odpowiedziałam
Jesteś o mnie zazdrosna ? - zapytał Mikołaj
Nic nie powiedziałam tylko podeszłam do okna , po chwili poczułam jak Mikołaj sie do mnie zbliża a potem całuje mnie po karku
Co robisz ? - zapytałam
Całuje cie - odpowiedział
Mikołaj przestań - powiedziałam i odsunęłam sie
Ola ta blondynka to moja znajoma , a pocałowała mnie w policzek - rzekł Białach
To nie moja sprawa - odparłam
Ola kocham cie rozumiesz , zakochałem sie w tobie - powiedział Mikołaj
Byłam kompletnie zaskoczona tym co powiedział Mikołaj
Powiedz coś - rzekł Mikołaj
Ja ciebie też kocham - powiedziałam
Zaczeliśmy sie całować , pozbywać ubrań i kierować w strone mojej sypialni ... Tam spędziliśmy cudowną noc . Po wszystkim zasneliśmy . Rano obudziliśmy sie jednocześnie o 7:00
Hej kochanie - powiedziałam
Hej - odpowiedział Mikołaj
Jak ci sie ze mną spało ? - zapytałam
Cudownie - odparł Białach
Mi z tobą również - rzekłam
Wstaliśmy z łóżka , ubraliśmy sie i wyszliśmy z sypialni ... poszliśmy do kuchni tam zrobiliśmy śniadanie , zjedliśmy je i poszliśmy razem wziąć prysznic . O 7:50 wyszliśmy z domu , wiedzielismy że spóźnimy sie do pracy . Na komende dotarliśmy o 8:05 ... szybko wbiegliśmy na komende , poszliśmy sie przebrać i poszliśmy do biura o 8:20 dostaliśmy powiadomienie od Jacka że komendant nas wzywa.

2 komentarze:

  1. Super opowiadania czekam na następne pozdrawiam Sandra.

    OdpowiedzUsuń
  2. Superowe opowiadanka z niecierpliwością czekam na next. Pozdrawiam,życzę weny i zapraszam na mojego bloga Emilka_lilka.

    OdpowiedzUsuń